REKLAMA

Huawei Watch Fit 3 wprawił mnie w konsternację. Świetne urządzenie z jednym ale 

Na testy trafiła do mnie najnowsza propozycja od Huawei, czyli Watch Fit 3. Od tygodnia zastanawiam się dlaczego producent podjął jedną kontrowersyjną decyzję. 

Huawei Watch Fit 3 wprawił mnie w konsternację. Świetne urządzenie z jednym ale 
REKLAMA

Huawei Watch Fit 3 wygląda jak Apple Watch. Przez chwilę miałem dylemat czy nie zrobić psikusa mojej żonie i nie podmienić jej zegarka na urządzenie Huawei, bo akurat są w podobnej kolorystyce, ale uznałem, że nie ma sensu. Długo nie mogłem się otrząsnąć po pierwszych przeciekach na temat tego smartwatcha, bo wydawało mi się to zupełnie bez sensu, przecież producent jest jednym z najważniejszych graczy na rynku wearables, co roku sprzedaje coraz więcej urządzeń z tej kategorii, ma wypracowany własny styl, który jest rozpoznawalny. Czemu więc zdecydował się na taką inspirację? To pytanie nie dawało mi spokoju, nawet w nocy budziłem się i myślałem nad sensem życia.

REKLAMA

Okazało się, że trzeba było przyjść od razu do żony, bo ta w kilku słowach wyjaśniła mi, że tutaj chodzi o design, dzięki któremu urządzenie pasuje absolutnie do każdej stylizacji, zarówno tej bardziej sportowej jak i eleganckiej. Prosta koperta o regularnych kształtach nigdy nie wychodzi z mody i trudno mówić tutaj o inspiracji Watchem, skoro przed produktem Apple wielu innych producentów stosowało taki kształt. A i klasyczne zegarki często mają taką formę.

I wtedy otworzyły mi się oczy. To nie naśladownictwo, tylko wpisywanie się w trendy za pomocą ponadczasowego designu. Gdy tylko to sobie uświadomiłem, świat nagle stał się prosty, mogłem znów sypiać snem sprawiedliwego, a Huawei Watch Fit 3 mógł zagościć na moim nadgarstku. 

Poprzednik bardziej przypominał opaskę sportową niż smartwatcha, więc producent musiał wprowadzić kilka istotnych modyfikacji. W efekcie na widok urządzenia powiedziałem krótko:

Huawei Watch Fit 3 jest spory 

Jego specyfikacja przedstawia się następująco:

  • ekran Hybrid AMOLED 1,82 cala, częstotliwość odświeżania 60 Hz, jasność 1500 nitów, rozdzielczość 480 x 480 pikseli,
  • waga 26 g, wymiary 43,2 x 36,3 x 9,9 mm,
  • akumulator 400 mAh,
  • pomiar tętna, stresu, saturacji, snu, cyklu menstruacyjnego, oddechu,
  • bluetooth 5.2, GPS,
  • wodoodporność 5 ATM,

W pudełku znajdziecie smartwatch, kabel do ładowania i instrukcję. Urządzenie robi świetne pierwsze wrażenie, a później jest jeszcze lepiej. Na testy trafiła do mnie wersja  z białym paskiem ze srebrną obwódką wokół ekranu oznaczona jako Moon White. Nie będę ukrywał, że wybrałem ten egzemplarz, bo prezentował się świetnie podczas pokazu dla dziennikarzy. Huawei Watch Fit 3 jest misternie wykonany, jakby powstał w niewielkim rodzinnym zakładzie jubilerskim. Wszystko do siebie pasuje i aż chce się go nosić.

Być może ta wersja gorzej wygląda na szerokim męskim nadgarstku, zapewne lepiej sprawdziłaby się szara lub czarna kolorystyka, która również jest dostępna, bo Huawei przygotował aż 6 wersji urządzenia, ale trzeba czasem wyjść spoza swojej bańki i założyć ładne urządzenie. Czy padnie pytanie: męskich nie było? Oczywiście, że nie, bo ludzie postronni są urzeczeni tym smartwatchem. 

Huawei Watch Fit 3

Konfiguracja jest błyskawiczna, zegarek łatwo paruje się z dowolnym smartfonem dostępnym na rynku, a do działania wystarczy aplikacja Huawei Zdrowie, która jest dostępna na wszystkie systemy operacyjne, nie ma znaczenia czy jest to Android czy iOS. Podczas testów korzystałem z różnych smartfonów i przy żadnym z nich nie zaobserwowałem jakichkolwiek problemów z działaniem lub komunikacją. Po sparowaniu na ekranie smartwatcha przeczytacie powiadomienia z najpopularniejszych komunikatorów, wyzwolicie migawkę aparatu, sprawdzicie zadania w kalendarzu, prognozę pogody, a nawet porozmawiacie, bo urządzenie wyposażono w głośnik i mikrofon. 

Więcej o produktach Huawei przeczytasz w:

Na prezentacji dowiedziałem się, że wielu użytkowników Watch Fit 2 skarżyło się na to, że żeby odczytać powiadomienie lub odebrać rozmowę trzeba było zakończyć trening. W Watch Fit 3 nie ma takich problemów, bo po podwójnym naciśnięciu koronki można zmienić ekran, bez przerywania treningu. Mała rzecz, a cieszy. 

A jak działa Huawei Watch Fit 3?

Bardzo dobrze, co tu dużo mówić - jeżeli ma się takie doświadczenie w zegarkach, to trudno cokolwiek zepsuć. Ekran jest bardzo czytelny, funkcjonalny, a dzięki dużej jasności nie ma problemów z korzystaniem z niego nawet w pełnym słońcu. Powtórzę się - 1500 nitów to naprawdę kosmiczna wartość, ze świecą szukać zegarków w tej cenie, które oferują taki poziom jasności. Ekran 1,82 cala daje komfort czytelności powiadomień i wyświetlanych treści. Trochę obawiałem się częstotliwości odświeżania 60 Hz, ale okazało się, że jest jak najbardziej wystarczająca do komfortowego korzystania ze smartwatcha. Tarcz dostępnych jest tak dużo, że nawet wszystkich nie zdążyłem przejrzeć przed napisaniem tej recenzji. Reakcja na dotyk jest wręcz wzorowa.

Lekkość urządzenia docenią sportowcy, a zwłaszcza biegacze, dla których każdy dodatkowy gram na nadgarstku jest odczuwalny w końcowej fazie treningu. Przez większość czasu nie czuje się kompletnie obecności urządzenia na ręce. Dla biegaczy przygotowano również nowy program treningu, w którym wybiera się tor bieżni lekkoatletycznej i zaznacza jego długość od 400 do 461 m. Dodatkowo dzięki nowym funkcjom wspartym sztuczną inteligencją zegarek jest w stanie ułożyć plan treningowy dla użytkownika w zależności od jego płci, wagi, zdrowia, wieku, stopnia zaawansowania oraz efektów, jakie chce się osiągnąć. Poznamy obciążenie treningowe, czas regeneracji, a także naszą wydajność. Opcji poświęconych bieganiu jest tak dużo, że zegarek wydaje się naturalnym wyborem dla biegaczy.

Huawei Band 9, Watch Fit 3 i Watch 4 Pro Space Edition na naszych nadgarstkach

Poza tym znajdziemy ponad 100 dyscyplin sportowych, o niektórych słyszę pierwszy raz w życiu, ale bogactwo wręcz przytłacza. Najpopularniejsze dyscypliny są wykrywane automatycznie. Nie zauważyłem problemów z rejestrowaniem aktywności fizycznej, a dystans pokonywany np. podczas spacerów odpowiadał rzeczywistości. Jeżeli chodzi o czas pracy, to producent deklaruje nawet do 10 dni, mi się nie udało tyle osiągnąć, ale smartwatch wytrzymał pełny tydzień. Przy czym miałem włączone pomiary zdrowotne. Zapewne jakbym trochę się postarał, to osiągnąłbym wynik deklarowany przez Huawei. Do pełna zegarek ładuje się około godziny.

Smartwatchem steruje się za pomocą dwóch przycisków - dolny ma dwie funkcje - dłuższe wciśnięcie uruchamia asystenta głosowego, ale ta funkcja działa tylko ze smartfonami Huawei, a pojedyncze naciśnięcie wywołuje menu ćwiczeń. Jednak w ustawieniach możecie przypisać inne działania do tego przycisku. Drugim przyciskiem jest obrotowa koronka, którą uwielbiam. Ona również się klika na różne sposoby, ale kreci się bez żadnego oporu czy informacji zwrotnej, więc trochę psuje to wrażenia z użytkowania. Z drugiej strony dołożenie silniczka wibracji do koronki byłoby grubą przesadą, zwłaszcza w tej cenie.

Funkcje zdrowotne działają dokładnie tak samo jak w znacznie droższych urządzeniach producenta, co traktuję jako dużą zaletę. Mamy możliwość pomiaru tętna, saturacji, poziomu stresu, jakości snu, śledzenia cyklu menstruacyjnego, a także jakość oddechu podczas snu. Nie wspominam o takich oczywistościach jak liczba kroków i aktywność fizyczna. Rejestrowanie działa płynnie i poprawnie, pozwala zaobserwować trendy i pogorszenie lub poprawę stanu naszego zdrowia.

Huawei Watch Fit 3 - czy warto?

O czym w ogóle mowa, skąd jakiekolwiek wahanie? Do 23 czerwca zegarek kosztuje 599 zł, później będzie kosztował 699 zł. Niezależnie czy zapłacicie mniej czy więcej, to kupicie najlepszy zegarek w danej półce cenowej. Dodatkowo jeżeli zawsze chcieliście mieć Apple Watcha, który trzyma dłużej niż dwa dni, to wybór jest oczywisty.

A na poważnie - Huawei Watch Fit 3 to świetny smartwatch, który oferuje tak dużo, że nawet niektóre zegarki za 1000 zł powinny czuć się zagrożone. Huawei rozbił bank. Powiem więcej, niedawno kupowałem mamie prosty smartwatch do ćwiczeń, a teraz żałuję, że Huawei nie pokazał swojego produktu w grudniu, bo nawet bym się nie zastanawiał, tylko zamawiał Watch Fit 3. Ależ on się udał.

REKLAMA
IDŹ DO SKLEPU
Huawei
HUAWEI WATCH FIT 3
Huawei
REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA