Galaxy Ring już za nieco ponad miesiąc. Czego się spodziewamy i co chcemy zobaczyć
Jak będzie wyglądał Galaxy Ring? W jakich będzie rozmiarach? Co będzie robił, czego nie umie Galaxy Watch i czy może zastąpić obrączkę ślubną? Postanowiłam podsumować wszystko co wiemy na temat Galaxy Ring i przy okazji odpowiedzieć na te i inne pytania, które mogą chodzić ci po głowie.
Samsung Galaxy Unpacked odbędzie się za nieco ponad miesiąc, a ja już teraz jestem podekscytowana wizją kolejnego produktu w ofercie Samsunga, ale i perspektywą spopularyzowania nowej kategorii urządzeń noszonych.
Z dedykacją dla wszystkich równie podeskcytowanych osób - ale i laików, którzy o Samsung Galaxy Ring wiedzą tyle że to "smart pierścionek", podsumowałam wszystko to co wiemy, co przeleciało na Twitterze od leakerów, ale i to czego spodziewamy się od nadchodzącego urządzenia koreańskiego giganta.
Galaxy Ring - wszystko co wiemy i czego się spodziewamy:
Główny konkurent Samsunga napędza oczekiwania i spekulacje co do Galaxy Ring
Jakiegolwiek wyliczanki oczekiwań i życzeń wobec Samsunga Galaxy powinni zacząć się od spojrzenia na konkurencję koreańskiego giganta. Bo ta istnieje, i nie jest nią Apple.
Rynek inteligentnych pierścieni jest niszowy, mając entuzjastów głównie w Stanach Zjednoczonych. Największym graczem na nim jest Oura, fiński startup, który doszedł do sukcesu poprzez kampanie na Kickstarterze, dzięki którym sfinansowano produkcję urządzeń z serii Oura Ring. Już od czasu pojawienia się pierwszych plotek na temat Samsung Galaxy Ring, porównanie do Oura Ring 3 było stałym elementem każdego gdybania o koreańskim inteligentnym pierścieniu.
Urządzenie jest odporne na wodę, wytrzymując zanurzenie do maksymalnie 100 metrów na nie więcej niż 12 godzin. Ponadto pracuje w przedziale temperatur od -10 stopni Celsjusza do maksymalnie 52 stopni Celsjusza, z zastrzeżeniem, że dłuższa ekspozycja na temperatury poniżej 0 stopni Celsjusza lub powyżej 32 stopni Celsjusza może doprowadzić do uszkodzenia baterii.
Oura Ring 3 łączy się za pomocą technologii Bluetooth 4.0 z urządzeniami z systemem iOS 15 lub Android 8 (lub nowszymi), a to dzięki aplikacji Oura.
Pierścień ma baterię o pojemności od 15 do 22 mAh (ponownie zależną od rozmiaru urządzenia), jedno łądowanie zajmuje od 20 do 80 minut i pozwala na 7 dni nieprzerwanej pracy. Do ładowania służy specjalna ładowarka, o kształcie i rozmiarze dopasowanym do potrzeb nietypowego urządzenia.
Oura Ring oprócz zbierania informacji o dobrze znanych nam ze smartwatchy wskaźnikach takich jak nasycenie krwi tlenem, czas snu, aktywność (kroki, typ aktywności, czas aktywności), tętno, potrafi wykrywać także temperaturę ciała, zmienność rytmu serca, a także osłabienie organizmu spowodowane chorobą. Dane z Oura Ring mogą być przekazywane także do innych aplikacji, które wykorzystują dane takie jak np. zmienność temperatury ciała do prowadzenia kalendarzyka menstruacyjnego.
Nie tylko Oura Ring. Helio Ring Amazfit również podnosi oczekiwania
Styczniowe wydarzenie Samsung Galaxy Unpacked skutecznie przyćmiło inne wydarzenia, a w szczególności prezentację Helio Ring od Amazfit, która miała miejsce w styczniu podczas targów CES. Urządzenie Amazfit zadebiutowało 15 maja w Stanach Zjednoczonych, w cenie 300 dolarów (ok. 1180 złotych), ale jedynie w dwóch rozmiarach.
Podobnie jak Oura Ring, może on się łączyć z różnymi aplikacjami, dostarczając różnych danych dotyczących stanu zdrowia i kondycji użytkownika, tak znanych ze smartwatchy, jak i dostępnych jedynie dla urządzeń noszonych na palcach (m.in. tętno, stres, zmienność rytmu serca, temperatura ciała, informacje o śnie, dane o oddechu, aktywność fizyczna, wskaźnik gotowości do aktywności fizycznej i psychicznej).
Amazfit nie przeprowadził większej kampanii marketingowej, a sam produkt jest stosunkowo świeży, dlatego nadal oczekujemy na pierwsze, większe recenzje Helio Ring.
Teraz o konkretach. Co zdradził Samsung?
Choć obecnie Galaxy Ring to przedmiot spekulacji, to od stycznia Samsung był całkiem hojny pod względem dzielenia się informacjami o Galaxy Ring.
Przede wszystkim - znamy wygląd inteligentnego pierścienia koreańskiego giganta. W lutym, podczas targów MWC w Barcelonie Samsung zaprezentował obecnym na wydarzeniu dziennikarzom swoje nowe urządzenie noszone. Galaxy Ring dostępny będzie w dziewięciu rozmiarach. Jakich rozmiarach? Tu z pomocą przychodzi holenderski GalaxyClub, który w kwietniu poinformował o pojawieniu się certyfikatu Bluetooth dla dziewięciu urządzeń z serii Q (czyli Galaxy Ring), co przy okazji zdradziło ich rozmiary.
Rozmiary Galaxy Ring będą o numerach od 5 do 13 w skali amerykańskiej. Tak jak w przypadku butów czy ubrań, na świecie stosowane są różne rozmiarówki. W polskiej skali stosowane są liczby od 8 do 30, zmieniając się co numer. W amerykańskiej skali istnieją rozmiary od 5 do 13, ale zmieniają się co pół i dodatkowo w porównaniu do polskiego skali mogą obejmować aż dwa wariaty w ramach jednego rozmiaru. Przykładowo amerykański 5,5 oznacza rozmiar 10 (obwód 50 mm, średnica 15,6 mm), ale amerykański 12 oznacza zarówno polski 27 (obwód 67 mm, średnica 21,3 mm), jak i 28 (obwód 68 mm, średnica 21,6 mm).
Amerykański 5 to najmniejszy możliwy rozmiar w polskiej skali, odpowiadający zarówno rozmiarowi 8 (obwód 48 mm, średnica 15,0 mm), jak i 9 (obwód 49 mm, średnica 15,3 mm). Z kolei 13 to największy, odpowiadającemu polskiemu 30 (obwód 70 mm, średnica 22,3 mm).
Jak przekazał Samsung podczas targów MWC, od rozmiaru Galaxy Ring będzie zależeć jego waga i pojemność akumulatora. W najmniejszym rozmiarze będzie to 2,3 grama i 14,5 mAh, w największym 2,9 grama 21,5 mAh. Wagowo Galaxy Ring będzie lżejszy od klasycznej, złotej obrączki ślubnej.
Galaxy Ring będzie dostępny w trzech kolorach: srebrnym, czarnym (określanym także jako ciemnoszary) oraz złotym. Wszystkie trzy kolory będą miały połyskujące wykończenie.
A co pod obudową?
Przy okazji targów MWC w Barcelonie, Samsung poinformował o parametrach, jakie będzie mierzył Galaxy Ring. Będzie to m.in. tętno, częstotliwość oddechu, ruch i fazy snu. Pierścień będzie także przekazywał informacje zwrotne - na podstawie otrzymywanych danych z palca Galaxy Ring będzie sugerował co powinniśmy poprawić, by być zdrowsi.
Wraz z Galaxy Ring zadebiutuje także My Vitality Score, czyli wskaźnik "gotowości" na najbliższy dzień. Łącząc różne dane (m.in. tętno spoczynkowe, dane snu, temperaturę ciała) Samsung Health będzie oceniać czy użytkownicy dobrze wypoczęli i są w dobrej kondycji, by podjąć wyzwania kolejnego dnia. Funkcja ta ma być podobna do Wyniku gotowości w Fitbit, Readiness Score w Oura czy Gotowości w Garminie. Choć My Vitality Score zadebiutuje z Galaxy Ring, będzie on także możliwy do mierzenia z użyciem wyłącznie Galaxy Watch.
A skoro przy Galaxy Watch już jesteśmy, posiadanie zegarka nie będzie wykluczać posiadania pierścienia - i vice versa. A to za sprawą deklaracji Samsunga, że oba urządzenia będą działać w tandemie, wymieniając się zebranymi informacjami i w efekcie usprawniając dokładność oraz ilość mierzonych danych.
Wreszcie, nie powinniśmy spodziewać się nowej aplikacji do obsługi Galaxy Ring. Bo ten będzie obsługiwany za pomocą istniejących już Samsung Health oraz Galaxy Wearable. Świadczą o tym zarówno informacje, jakie koncern podał przy okazji MWC 2024, jak i pliki graficzne odnalezione w owych aplikacjach.
Czego oczekujemy od Galaxy Ring?
Pierwszym oczekiwaniem jest kompatybilność Galaxy Ring z systemem iOS. Dla wielu może zabrzmieć to jak abstrakcja, jednak kompatybilność Galaxy Ring z iOS nie jest oczywista. A to ze względu na fakt, że ostatnim urządzeniem noszonym Samsung, które możemy sparować z Samsung Health na iOS jest Galaxy Fit 2 z 2020 roku. Samsung, podobnie jak Apple, również dąży do zamknięcia użytkowników w swoim ekosystemie. Jednak z drugiej strony oczekiwanie, że wsparcie dla systemu Apple'a również się pojawi, ma swoją zasadność. Bowiem wszystkie inteligentne pierścienie obecnie dostępne na rynku współpracują z Androidem i iOS. Przekreślając kompatybilność z iPhone'ami i iPadami, Samsung może skreślić nawet kilka milionów potencjalnych klientów.
Jednak dla osób, które o kompatybilność się nie martwią, oczekiwaniem "numer jeden" jest moduł NFC, który umożliwi przede wszystkim płatności zbliżeniowe. Na tym polu Samsung ma pole do popisu, bowiem większość smart pierścieni zorientowana jest na jedno z dwóch zastosowań: śledzenie różnych wskaźników dotyczących stanu zdrowia lub płatności zbliżeniowe i "przedłużenie" możliwości smartfona. Ze względu na swoje rozmiary, niewiele urządzeń noszonych na palcach łączy oba te aspekty, a te, które łączą, spotykają się z krytyką ze strony użytkowników niezadowolonych z wydajności pierścieni. Tu Samsung ma duże pole do popisu, zarówno wśród osób, które pierścienie już mają, jak i dla których Galaxy Ring będzie pierwszym tego typu urządzeniem.
Choć Galaxy Ring to smart pierścień - elektroniczne urządzenie noszone, to jak w przypadku wszystkich urządzeń noszonych bywa, musi być także atrakcyjny wizualnie. Nie tylko podczas prezentacji na targach MWC, w pudełku, na zdjęciach, ale przede wszystkim na rękach, które wystawią go na dziesiątki różnych czynników: światło słoneczne, wodę, piasek, uroki życia codziennego takie jak przesunięcia dłoni po różnych powierzchniach, zmywanie naczyń czy pot podczas wysiłku i nie tylko. Decydując się na błyszczące wykończenie Samsung sam postawił sobie wyzwanie: sprawienie, że pomimo licznych "niekorzystnych warunków", Galaxy Ring będzie prezentował się efektownie nawet po miesiącach czy latach od zakupu.
Wreszcie, kwestie ładowania. Nie ulega wątpliwości, że ze względu na konstrukcję, rozmiar, specyfikę użytkowania - m.in. codzienny kontakt z wodą i potem, Samsung wykrozysta w Galaxy Ring technologię ładowania bezprzewodowego z użyciem specjalnej ładowarki. Jakiej ładowarki? Tu oczekuje się zgrabnej ładowarki pokroju tej, którą dostajemy z Galaxy Watch lub etui, typowego dla słuchawek pokroju Galaxy Buds. Niezależnie w którą stronę pójdzie Samsung, oczekujemy, że ładowarka będzie w zestawie z Galaxy Ring, gdyż z pewnością pierścień będzie wymagać własnego, indywidualnego sposobu ładowania.
Spodziewana cena Galaxy Ring w Polsce
Zgodnie z najnowszym przeciekiem opublikowanym przez leakera Yogesha Brara, Galaxy Ring w Stanach Zjednoczonych zostanie wyceniony na 300-350 dolarów, co w Polsce dałoby cenę na poziomie ok. 1300-1500 złotych. A touwzględniając zarówno kurs wymiany walut, jak i różnice cen pomiędzy produktami Samsung w Ameryce i w Polsce.
Ten przedział cenowy wydaje się być rozsądny w porównaniu do wcześniej wymienionych produktów Oura, m.in. Oura Ring 3, kosztującego od 299 do 549 dolarów (w zależności od wersji) czy Helio Ring Amazfit wycenionego również na 300 dolarów.
Jednak rozsądność ceny blednie gdy porównamy Galaxy Ring do posiadających trochę więcej funkcji i dobrze znanych Galaxy Watchy. Galaxy Watch 6 w najtańszym wariancie kupimy już za nieco ponad 1 tys. złotych.
Z kolei jeżeli ktoś upatruje w Galaxy Ring nowoczesnej alternatywy dla klasycznej biżuterii lub dla obrączek ślubnych, jeden Galaxy Ring kosztuje mniej-więcej tyle co najtańsze obrączki ślubne z użyciem złota jednej z najniższych prób w renomowanych produktach jubilerskich.
Jesteś fanem Samsunga? Tego nie powinieneś przegapić: