REKLAMA

Nowe Call of Duty to ponury żart. I nie chodzi o gust

W świecie gier wideo zdarzają się sytuacje, które trudno pojąć - nawet biorąc pod uwagę reputację największych producentów.

Black Ops 7 kampania opinie
REKLAMA

Świeżo wydane na rynek Call of Duty: Black Ops 7 jest podręcznikowym przykładem tego jak bardzo twórcy potrafią oderwać się od rzeczywistości, gdy gonią ich terminy premier. Tytuł reklamowany jako największe Black Ops w historii został wydany jako produkt pełen błedów projektowych w kampanii fabularnej. I nie są to kwestie gustu czy preferencji, lecz fundamentalne problemy z użytecznością.

REKLAMA

Kampania tylko online - absurd w czystej postaci

Najbardziej rażącym ograniczeniem jest wymóg stałego połączenia z Internetem. Nie chodzi o tryb współpracy ani funkcje sieciowe - nawet samotny gracz nie może uruchomić kampanii offline. Wystarczy krótka przerwa w dostępie do sieci, by gra wyrzuciła cię do menu głównego. 

Czytaj też:

To rozwiązanie kompletnie nie ma sensu w produkcji fabularnej. W ostatnich latach nawet najbardziej rozbudowane RPG czy gry soulslike pozwalały grać bez Internetu. Black Ops 7 odbiera graczom tę podstawową możliwość. Masz niestabilne łącze, korzystasz z Internetu mobilnego albo trafisz na awarię operatora? Nie zagrasz. To nie funkcja, to blokada.

Brak pauzy - projekt dla maszyn, nie ludzi

Drugim kuriozum jest brak możliwości wstrzymania gry w trybie solowym. Jeśli grasz sam i nagle musisz przerwać rozgrywkę to jedynym wyjściem jest całkowite opuszczenie sesji. 

Twórcy tłumaczą to projektowaniem kampanii pod kooperację, ale przecież wiedzieli, że część graczy będzie grała solo. Tymczasem od dwóch dekad standardem w grach fabularnych jest przycisk pauza. Tutaj go zabrakło. A jeśli spróbujesz obejść problem, chowając się w bezpiecznym miejscu to… gra uruchomi agresywny licznik AFK i wyrzuci cię do menu.

Aktualizacje przerywające rozgrywkę

Jeszcze bardziej irytujące są aktualizacje. W momencie gdy Activision lub Treyarch/Raven Software wypuszczają patch to gra natychmiast wyrzuca gracza z kampanii. Nieważne, czy oglądasz scenę fabularną, czy jesteś w środku intensywnej walki - musisz przerwać i pobrać łatkę. Większość gier online potrafi obsłużyć aktualizacje bez brutalnego przerywania sesji. Black Ops 7 najwyraźniej nie.

Jeśli zostaniesz wyrzucony z gry z powodu utraty połączenia, aktualizacji czy timera AFK to musisz zaczynać misję od początku. Nie ma checkpointów między sesjami. W praktyce oznacza to, że 30 sekund awarii sieci może kosztować cię 45 minut rozgrywki.  To połączenie wszystkich wcześniejszych ograniczeń sprawia, że kampania staje się doświadczeniem frustrującym i nieprzyjaznym.

Nawet kopiowanie jednej z najlepszych cech Halo: CE kompletnie nie wyszło

Black Ops 7 zostało zaprojektowane z myślą o czteroosobowym składzie. Problem w tym, że grając solo nie dostajesz żadnych komputerowych towarzyszy. Misje przygotowane dla drużyny musisz powtarzać samodzielnie, segment po segmencie. To nie wyzwanie, to zwykła strata czasu.

Jakby tego było mało to scenariusz kampanii jest chaotyczny i trudny do śledzenia. Zamiast realistycznych zagrożeń i konfliktów, gra serwuje graczom gigantycznych bossów rodem z Destiny. Fantazyjne elementy kompletnie nie pasują do tonu serii.  Wygląda to tak, jakby twórcy mieli problem nawet z podstawowym storytellingiem. A to dodatkowy cios dla tych, którzy liczyli, że fabuła wynagrodzi techniczne niedociągnięcia.

Smutno patrzeć na upadek legendy
REKLAMA

Tego nie da się obronić. A nawet nie zaczęliśmy marudzić na najważniejszy tryb multiplayer

Mimo wszystkich tych wad Call of Duty: Black Ops 7 sprzedaje się znakomicie. Activision wie, że marka jest tak silna, iż nawet źle zaprojektowana gra zarobi miliony. Nie zmienia to jednak faktu, że decyzje podjęte przy tworzeniu kampanii to nie artystyczne wybory, lecz fundamentalne błędy projektowe. Każdy z nich osobno byłby irytujący, razem tworzą niemal celowo zniechęcające doświadczenie dla graczy solowych. 

Dla porównania, Battlefield 6 - konkurent Activision - zebrał znacznie lepsze recenzje i większe zainteresowanie społeczności. To nie przypadek, lecz efekt projektu, który szanuje czas i cierpliwość graczy. Black Ops 7 wysyła dokładnie odwrotny sygnał.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-11-15T07:10:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-15T07:00:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-14T21:35:01+01:00
Aktualizacja: 2025-11-14T21:01:16+01:00
Aktualizacja: 2025-11-14T19:30:45+01:00
Aktualizacja: 2025-11-14T18:53:20+01:00
Aktualizacja: 2025-11-14T12:55:29+01:00
Aktualizacja: 2025-11-14T07:29:35+01:00
Aktualizacja: 2025-11-14T06:30:06+01:00
Aktualizacja: 2025-11-14T06:21:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-13T21:53:24+01:00
Aktualizacja: 2025-11-13T21:01:36+01:00
Aktualizacja: 2025-11-13T20:36:58+01:00
Aktualizacja: 2025-11-13T20:16:31+01:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA