Google właśnie uśmiercił prezentacje w PowerPoincie. Ta nowość jest znacznie lepsza
Google chce położyć kres żmudnemu ustawianiu animacji i irytującemu przełączaniu się za pomocą strzałek. Vids mają zmienić sposób, w jaki prezentujemy informacje. Ma być nie tylko przyjemniej dla oka, ale i szybciej w porównaniu do ukochanych (lub znienawidzonych) prezentacji. No i oczywiście nie zabraknie AI.
Prezentacje od lat są najpopularniejszym sposobem prezentacji informacji współpracownikom, uczniom, czy tworzeniu projektów na ocenę w szkole. Na tej kanwie jednym ze stałych elementów pakietów biurowych stały się programy pokroju PowerPointa, Prezentacje Google czy Prezi.
Google jednak ma całkiem ambitny plan, by szkolno-biurowy standard rozszerzyć o kolejny typ plików - filmy.
Nie będziesz robić już prezentacji, będziesz robić Vidy. Taki plan ma Google
Minionej nocy Google oficjalnie poinformował o garści nowości w pakiecie Google Workspace. Jedną z nich jest Google Vids, aplikacja do tworzenia filmów.
Nie jest to typowa aplikacja do tworzenia i edycji filmów, a raczej narzędzie, dzięki któremu można tworzyć produkcje stojące "gdzieś pomiędzy" prezentacjami a filmami.
Jak informuje serwis The Verge, który miał okazję podejrzeć Vids w praktyce, program jest przeznaczony "bardziej do tego rodzaju rzeczy, które ludzie robią w pracy": przygotowują prezentację, przesyłają zespołowi informacje co do postępu prac, wyjaśniają skomplikowaną koncepcję. Głównym celem jest uczynienie wszystkiego tak prostym, jak to tylko możliwe.
"Nasz etos polega na tym, że jeśli potrafisz zrobić pojedynczy slajd [w PowerPointcie lub Prezentacjach Google], możesz zrobić wideo w Vids. Umiejętność edycji czy produkcji wideo nie jest wymagana".
Powiedziała Kristina Behr, wiceprezes Google ds. zarządzania produktami dla aplikacji do współpracy Workspace
Vids opisywane jest jako "to, co otrzymujesz po przekształceniu Prezentacji Google w aplikację do wideo". Pracę z programem rozpoczyna się od załadowania wszystkich elementów (obrazów, zdjęć, wykresów, tekstu itd.) i ustawieniu ich na osi czasu - zgodnie z upodobaniem użytkownika. Następnie można dodać nagranie głosowe (własne lub wygenerowane za pomocą syntezatora głosu Google) i... tyle. Sklejeniem całości w jedne zgrabne wideo zajmuje się sztuczna inteligencja Google.
Jeżeli masz temat, lecz brak pomysłu na scenariusz lub brakuje ci obrazów ilustracyjnych, tu również z pomocą przychodzi AI - a konkretnie Gemini, który towarzyszy całemu procesowi.
Po stworzeniu filmu w Vids możesz udostępnić go innym osobom. Podobnie jak w przypadku pozostałych narzędzi Google Workspace, udostępniając Vid (bo tak nazywa się nowy format prezenacji-wideo), nie udostępniasz tylko pliku z przyciskiem odtwarzania. Osoby, którym udostępniasz wideo, mogą je komentować, zostawiać notatki, a nawet edytować. Lub po prostu wyeksportować do formatu MP4.
Google wróży świetlaną przyszłość Vids wszędzie tam, gdzie do komunikacji używane są prezentacje, np. przy omawianiu kwartalnych wyników firmy, tworzeniu treści wprowadzających nowych pracowników czy po prostu przy prezentacji klientowi oferty przez dział sprzedaży.
Koncern planuje udostępnić Vids w publicznie dostępnej wersji beta latem bieżącego roku, a obecnie aplikację testuje niewielkie grono użytkowników Workspace dla firm.
Więcej o usługach i produktach Google: