Najbardziej nieudolna próba oszustwa. Złodzieje pomylili mapy Polski
W sieci pojawiło się doniesienie o bardzo nietypowej próbie oszustwa. Cyberprzestępcy wysłali wiadomość o rzekomym wezwaniu na policję. Jednocześnie chyba zapomnieli, który mamy rok.
Niektóre przestępstwa internetowe są naprawdę przemyślane i tylko osoby mocno zaznajomione z cyberbezpieczeństwem (i ogólnie zasadami bezpiecznego korzystania z sieci) zauważą, że mają do czynienia z próbą oszustwa. Przykładem była metoda opisana przez eksperta cyberbezpieczeństwa Orange, w którym to naciągacze postanowili, że będą kradli konta hoteli na Bookingu. Są też bardziej oklepane oszustwa na paczki, na policjantów, na wnuczków, ale to nowe oszustwo przechodzi wszelkie granice absurdu.
Otrzymujesz rzekome wezwanie na komendę. A tam mapa… II Rzeczpospolitej
Sekurak na X-owym profilu opublikował post zawierający zrzut ekranu z wiadomości e-mail od rzekomego "Komisarza Generalnego Policji Federalnej Europolu". Komunikat ma przypominać wezwanie na policję. Cyberoszuści proszą o uważne przeczytania pliku i "jak najszybszą odpowiedź", jednocześnie twierdzą, że adresat ma na to 48 godzin. Ta ma być wysłana w formie… maila zwrotnego na wskazany adres.
Już wcześniej pojawiały się podobne przypadki próby podszywania się pod policję. Na początku tygodnia opisywaliśmy niemalże identyczny przypadek wiadomości wysłanej z Europolu, która miała być rzekomym wezwaniem z oskarżeniami o rozsyłanie nielegalnych treści. Tyle że w poprzednim oszustwie cyberprzestępcy nie wkleili mapy Polski, tak jak to widzimy w nowym doniesieniu.
Wiadomo, że mamy do czynienia z próbą oszustwa – Policja nigdy nie wysłałaby wezwania drogą mailową oraz nie prosiłaby o jak najszybszą odpowiedź, ale sęk w absurdzie tego oszustwa to wklejona mapa II Rzeczpospolitej. Jestem w stanie zrozumieć, że tego typu przekręty często nie są tworzone przez mieszkańców Polski, ale żeby wkleić mapę, która obowiązywała zaraz po zakończeniu I wojny światowej?
Może to oszustwo miałoby większą skuteczność w momencie, gdyby oszuści poświęcili kilka sekund na wpisanie w przeglądarkę Google "aktualna mapa Polski", ale pomijając wszystko, co jest tam napisane - wklejona mapa II RP sprawia, że mamy do czynienia z bardzo nieudolną próbą. Przynajmniej łatwiej jest zorientować się, że mamy do czynienia z oszustwem.
Nie będzie tu potrzebna (nawet podstawowa) wiedza o cyberbezpieczeństwie. Wystarczy znajomość historii Polski na poziomie szkoły podstawowej oraz trochę spostrzegawczości.
Więcej o oszustwach internetowych piszemy na Spider's Web: