Samsung wierzy w rewolucję, która nie nastąpiła. Znamy dane z rynku składanych telefonów
Wzorem Samsunga niemal każdy istotny producent telefonów - poza Apple’em - inwestuje niemałe środki w rozwój i budowę składanych telefonów wykorzystujących elastyczne wyświetlacze. Problem w tym, że klienci nie czują się przekonani do tej rewolucji.
Wyposażone w wyświetlacze dotykowe składane telefony są już na rynku od pół dekady. Jedne, tak jak Galaxy Z Flip, imitują klasyczne telefony z klapką, zajmując niewiele miejsca w kieszeni czy torebce, gdy są złożone. Inne, takie jak Galaxy Z Fold, są przeciwieństwem tej koncepcji i na życzenie użytkownika rozkładają się w tablet ze znacznie większym wyświetlaczem. Zalety i użyteczność obu urządzeń wydają się oczywiste, a te powinny być prawdziwym rynkowym hitem, zapewniającym Samsungowi przewagę nad Apple’em. Zresztą, nie tylko rzeczonemu Samsungowi: niemal każdy producent ma już w swojej ofercie taki telefon.
Część z tych producentów może jednak żałować. Według danych Counterpoint Research, opublikowanych przez Financial Times, telefony z elastycznymi wyświetlaczami stanowią nieznacznie ponad 1 proc. wszystkich sprzedanych telefonów. Prognozy sugerują coraz lepsze czasy dla tego rodzaju urządzeń i coraz wyższe zainteresowanie. Niektórzy jednak - w tym Google, Huawei, Oppo i Xiaomi - mogą jednak nie mieć wystarczających pokładów cierpliwości.
Najnowsze telefony na Spider’s Web:
Czy kupisz składany telefon w 2024 r.?
Dla uczciwości należy dodać, że według tego samego Counterpoint Research składane telefony mają stanowić jedną trzecią wszystkich sprzedawanych w 2027 r. telefonów w kwocie powyżej 600 dol. Krótkoterminowe prognozy są jednak mniej optymistyczne: w bieżącym roku do rąk klientów ma ponoć trafić raptem 16 mln składanych telefonów. Dla kontekstu, to raptem 1,3 proc. rynku.
Na szczęście dla tego rodzaju urządzeń, badania rynkowe sugerują, że klienci są zainteresowani nową formą urządzeń, akceptują ją i widzą w niej potencjalną użyteczność. Czemu więc nie decydują się na zakup? Chodzi głównie o brak zaufania: tego rodzaju telefony są istotnie droższe od klasycznych odpowiedników, będąc przy tym mniej trwałe. Konsumenci obawiają się szybkiego uszkodzenia trudnego do zabezpieczenia elastycznego wyświetlacza i zachowawczo nie chcą inwestować w kosztowny i potencjalnie krótkoterminowy produkt.
Na dziś ceny Galaxy Z Fold5 zaczynają się od 8800 zł, zaś Galaxy Z Flip5 od 5600 zł.