Właściciel Facebooka ma do ciebie kilka pytań. Odpowiesz?
Cykliczne ankiety poziomu zadowolenia klientów z usług nie są niczym nowym. Ale te, które zadaje Meta sprawiają wrażenie, jakby Mark Zuckerberg spojrzał w lustro, a potem poprosił o urodzinowe "poklepanie po ramieniu".
Jeżeli jesteś szczęśliwcem, prawdopodobnie w ostatnich dniach po wejściu na Facebooka (lub inną platformę należącą do Meta), twoim oczom ukazała się ankieta, w której użytkownik jest bezpośrednio pytany o swoje zdanie na temat dotychczasowego doświadczenia i przemyśleń związanych z działalnością koncernu.
W samej ankiecie jako takiej nie ma nic złego, bowiem to całkiem efektywny sposób analizy nastroju konsumentów i ich stosunku do marki. Problemem jednak są pytania, które zadaje Meta.
Meta ma dla ciebie kilka pytań. Odpowiesz?
Jednym z nich jest pytanie o to "Czy według Ciebie firma Meta ma najlepsze dni dopiero przed sobą, czy już za sobą?", które wskazuje na samoświadomość, że w pewnym stopniu innowacyjność firmy i jej pionierskie podejście do kwestii mediów społecznościowych trochę upadło. Zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że w ostatnich latach Mark Zuckerberg poświęcił nerwy i pieniądze inwestorów na metaverse - tylko po to, by porzucić je (jako priorytet) na rzecz rozwoju sztucznej inteligencji.
W innym pytaniu Meta zapytała "Czy w poniższych dziedzinach wpływ firmy Meta jest pozytywny czy negatywny?", umożliwiając odpowiedź na pięciostopniowej skali. Każda z odpowiedzi wydaje się nawiązywać do różnych epizodów w okresie istnienia koncernu: oskarżeń o niszczenie zdrowia psychicznego tak młodzieży, jak i osób o już wcześniej wątpliwej kondycji, degradację relacji łączących rodziny i znajomych, monopol, jaki Facebook (jako medium) ma na przekazywanie i dystrybuowanie informacji w wielu zakątkach świata, ale i wpływ na wybory (afera Cambridge Analytica, afera wokół wyborów w Kenii, czy ban i późniejsze przywrócenie Konfederacji - a przykłady można wyliczać jeszcze długo).
Każde pytanie Mety niczym świadectwo popełnionych błędów
Wobec powyższych, Meta pyta o zgodność ze stwierdzeniem: "firma Meta jest dobra dla świata". To jest dość ciekawa kwestia, bowiem Meta ma na swoim koncie liczne kampanie CSR, w tym prawdopodobnie historycznie największą akcję udostępniania bezpłatnego internetu w krajach rozwijających się, a która miała ukryty cel ekspansji Facebooka - i koniec końców okazała się nie być darmowa.
Do tego liczne oskarżenia o kreowanie uzależnień, zależności od mediów społecznościowych, wszechobecne algorytmy manipulujące priorytetem wyświetlanych treści, wykorzystywanie narzędzi i serwisów Mety jako elementu aparatu propagandowego w krajach o wątpliwym ustroju politycznym także nie działają na korzyść obrazu Mety w skali świata.
Społeczna rola serwisów Mety to jedno, ale surowce energetyczne i woda do chłodzenia, niezbędne do działania gigantycznej struktury systemów komputerowych utrzymujących Facebooka, Instagrama, Messengera, Threads i Whatsappa to kolejna kwestia.
Samo pytanie jest także nie tyle podchwytliwe, co sprytnie sformułowane, bowiem kiedy jesteśmy pytani o "Wpływie [czegoś] na świat" tak naprawdę nie myślimy o świecie jako takim. Przeciętnemu Polakowi na myśl przyjdzie jego lokalna społeczność, Polska, otaczające nas kraje, być może Europa i wybrane kraje Azji i Ameryki Północnej.
Pomijamy niemalże całą Afrykę, wypieramy ze świadomości pomniejsze państewka, państwa Azji południowo-wschodniej i Ameryka Południowa także nie są priorytetem w wyobrażeniu świata. Pomimo faktu, że ich użytkownicy mają ogromny udział w populacji Facebooka. Wielu zgodzi się ze wcześniej wspomnianym stwierdzeniem, bowiem myślimy o skrawku rzeczywistości, która jest naszym światem. Bowiem Meta może czynić dobrze dla naszego świata - nie mówię temu nie, ale czy rzeczywiście jest dobra dla świata?
Następne pytanie jest tyle proste co skomplikowane: "Czy ogólnie masz pozytywną, czy negatywną opinię o firmie Meta?". Skomplikowanie tego pytania polega na tym, że odpowiedź na nie powinna stanowić wypadkową wszystkich pozostałych odpowiedzi. A w wielu przypadkach trudno jest ocenić samą Metę, bo pomimo globalnej ekspansji produktów, Meta ma bardzo zróżnicowaną obecność na rynku.
Choćby w Polsce nie wchodzi ona jakkolwiek w interakcję z użytkownikiem (no chyba, że chodzi o klienta, który wykupił reklamy), przez co oceniamy ją czysto przez pryzmat produktów i przekazów prasowych, zwykle pochodzących prosto zza Oceanu, aniżeli regionalnego oddziału.
Dalej jesteśmy pytani o osobiste doświadczenia z działaniem serwisów: "Jak oceniasz firmę Meta pod względem skuteczności zapobiegania i powstrzymywania niechcianej aktywności innych użytkowników (np. niewłaściwych form kontaktu, gróźb lub obraźliwych treści)?". Jeżeli w życiu nie miałeś do czynienia ze stalkerem, lub tak jak Robert Kubica nie utraciłeś dostępu do konta, prawdopodobnie na to pytanie odpowiesz pozytywnie dla Mety.
Jednak ponownie, analizując powód, dla którego Meta mogła zadać takie pytanie, koncern wydaje się mieć świadomość, że Facebook, Instagram, Messenger oraz Whatsapp są zbyt duże na indywidualne podejście do sprawy pojedynczego użytkownika, blokady można obejść kolejnym kontem, a zautomatyzowane systemy nie działają tam, gdzie powinny, lub są wręcz nadpobudliwe tam, gdzie interwencji nie potrzeba. A, no i jeszcze jest szambo zwane metaverse, gdzie panuje anarchia ze względu na brak jakiejkolwiek moderacji.
W ankiecie zawarto też całkiem interesujące pytanie: "Czy aplikacje i produkty firmy Meta tworzą więzi czy podziały między ludźmi?". Pierwsza myśl zwraca się ku więziom, bo czym innym są sztandarowe produkty Mety - media społecznościowe i komunikatory - jak nie sposobem na połączenie się różnych ludzi? Jednak druga myśl zwraca się ku podziałom, widocznym szczególnie jeszcze kilka lat temu, gdy "jak nie miałeś Facebooka, to cię nie było".
Natomiast Instagram narysował dość grubą linię pomiędzy szeroko pojętymi twórcami, influencerami, a przeciętnymi użytkownikami. Nigdzie indziej w internecie nie ma tak wyrazistego podziału pomiędzy ludźmi, dla których prezencja treści jest wartością nadrzędną i którzy mogą poświęcić moment dla fotografii, a ludźmi, którzy po prostu chcą korzystać z platformy.
Oczywiście, Meta to nie tylko media społecznościowe. Jak już wspomniałam, dla Marka Zuckerberga priorytetem jest (w sumie było) metaverse i przeniesienie naszego życia do cyfrowego, lecz trójwymiarowego świata. Już teraz Meta produkuje własny zestaw VR, a za granicą możemy kupić inteligentne okulary Ray-Ban. Lecz pomimo obietnic Mety o metaverse jako przyszłości naszego świata i wchodzenia w interakcje, sztandarowe produkty Mety są ograniczone regionalnie i wiekowo, a same inwestycje w rozwój wizji Zuckerberga przyniosły wielomiliardowe straty. Z kolei okulary Ray-Ban w swej pierwszej inkarnacji były licznie zwracane, nie osiągając zamierzonych celów sprzedażowych. Wobec tego Meta pyta, "na ile interesuje cię wypróbowanie nowych technologii oferowanych przez firmę Meta"?
10 pytań na 20 urodziny Mety
Ostatnim (a w naszej wyliczance przed-przedostatnim) pytaniem jest "czy korzystanie z aplikacji i produktów firmy Meta powstrzymuje cię przed wypełnieniem zobowiązań w innych dziedzinach życia?". Które to pytanie jest dość kiepskie. Czy alkoholik odpowiedziałby szczerze i całym przekonaniem, że alkohol przeszkadza mu w normalnym funkcjonowaniu?
Dwa ostatnie pytania (a właściwie przed-przedostatnie i przedostatnie) zostawiłam celowo na koniec, bowiem są to jedyne w ankiecie pytania otwarte (a przy okazji wychodzi, że tłumaczone maszynowo):
Jaka jest twoja największa obawa związana z firmą Meta?
Co cenisz najbardziej w firmie Meta?
Cała ta ankieta powstała nieprzypadkowo. Bowiem obecnie "świętujemy" 20 lat od kiedy - wtedy jeszcze - student Harvardu, Mark Zuckerberg założył serwis The Facebook, a w lutym formalnie będziemy świętować okrągłe 20 lat serwisu Facebook. A więc i historii samego koncernu.
Firma ma za sobą wyboistą drogę, na której to niejednokrotnie sama te wyboje stawiała i spodziewam się, że w okrągłą rocznicę istnienia prasa będzie rozliczać ostatnie 20 lat istnienia Mety. A Mecie pozostanie zabieg schlebiania sobie danymi, jakie zebrała z ankiety - lub wręcz przeciwnie, wyciągnięcia z niej wniosków.
Więcej na temat Meta: