REKLAMA

Facebook przywraca Konfederację na swój portal. “Bo skończył się COVID”

Po półtora roku prawicowa Konfederacja wraca na Facebooka. Portal twierdzi, że wygasł powód bana, a ponadto uważa, że "jej treści są warte publikowania".

07.06.2023 13.22
Facebook przywraca Konfederację na swój portal
REKLAMA

Przypomnijmy: Konfederacja dostała bana na Facebooku na początku 2022 roku. Była to kolejna fala pandemii, a na fanpage’u partii zdarzały się posty naruszające regulamin platformy i dotyczące pandemii, koronawirusa i szczepień. Politycy Konfederacji oburzali się w innych social mediach oraz na konferencji prasowej. Na Twitterze bronił ich minister cyfryzacji Janusz Cieszyński.

Nic to nie dało. Konfederaci ze swoimi poglądami zniknęli z Facebooka, gdzie w momencie bana śledziło ich grubo ponad 600 tys. osób. I w ten sposób Facebook na półtora roku stał się przestrzenią, gdzie ani partia, ani jej lokalne struktury czy odłamy nie mogły szerzyć swoich treści.

REKLAMA

Ale miesiąc temu, na początku maja, WHO ogłosiło koniec globalnej pandemii. To skłoniło Facebooka do powrócenia do sprawy Konfederacji. Jak udało nam się dowiedzieć, partia wraca na platformę.

Konfederacja wraca na Facebooka

“W wyniku ogłoszenia przez WHO, że wirus Covid-19 nie stanowi już globalnego zagrożenia dla zdrowia, oraz ze względu na zbliżające się wybory parlamentarne w Polsce, ustaliliśmy, że interes publiczny przewyższa obecnie ryzyko wyrządzenia przez Stronę bezpośredniej szkody. Z tego względu przywracamy stronę Konfederacji i dopuszczamy jej treści jako warte publikowania” - czytamy w oświadczeniu biura prasowego Mety, które nam przesłano.

Facebook tłumaczy też, że co do zasady uważa, iż wypowiedzi polityków są z natury warte publikowania, a opnia publiczna powinna wiedzieć, co mówią politycy, aby mogła dokonywać świadomych wyborów. "Nie oznacza to, że nie ma ograniczeń co do tego, co politycy i partie polityczne mogą publikować na naszej platformie. Kiedy istnieje wyraźne ryzyko wyrządzenia szkody w realnym świecie – reagujemy. Naszym punktem wyjścia jest zawsze interes publiczny" - tłumaczy portal.

Powrót Konfederacji na FB nie oznacza żadnych nowych praw. Facebook w oświadczeniu zaznacza, że Konfederacja będzie podlegać tym samym standardom społecznści, co inni użytkownicy FB czy Instagrama. I że jeśli znów zacznie łamać zasady, ich treści będą usuwane. Mogą być też większe konsekwencje. “Jeśli uznamy, że ryzyko bezpośredniej szkody przewyższa wartość dla interesu publicznego. Konto może również zostać zawieszone w zależności od wagi naruszenia” - czytamy. 

REKLAMA

Informację podał też już minister Janusz Cieszyński.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA