Facebook banuje Konfederację. Partia olała ostrzeżenia i nadal pisała bzdury o pandemii
Konfederacja została zablokowana na Facebooku, a wraz z nią dostęp do fanpage'a straciło 671 tys. jej zwolenników. Jak udało nam się dowiedzieć, portal kilkukrotnie uprzedzał administratorów Konfederacji, ale ci nie reagowali. Chodzi głównie o posty, które dotyczyły koronawirusa i pandemii.
Konfederacja znana jest z walki z obostrzeniami oraz z kontestacją programu szczepień. Projekt weryfikacji covidowej nazywają apartheidem sanitarnym. Manifestowali z antyszczepionkowcami pod Sejmem, używając karykaturalnego napisu "szczepienie czyni wolnym", który miał nawiązywać do napisu na bramie w Auschwitz. Ogólnie wyrażają sceptycyzm wobec obostrzeń, szczepień i innych środków mających na celu ratowanie życia.
Wyrażali to wielokrotnie również na Facebooku, co mogło czytać i oglądać 671 tys. Teraz jednak nie będzie to już możliwe, bo Facebook, a w zasadzie Meta stracił cierpliwość. Jak udało nam się dowiedzieć, przedstawiciele portalu kilkukrotnie kontaktowali się z administratorami fanpage'a i ostrzegali o możliwej blokadzie, jeśli narracja dotycząca Covid i szczepień nie zostanie zmieniona. Konfederacja była głucha na te ostrzeżenia.
Do blokady miało dojść w środę o godz. 14, ale tuż po dwunastej Sekretarz Stanu w Kancelarii Premiera Janusz Cieszyński wrzucił na Twittera przeciek.
Na tę informację już zareagowali politycy związani z Konfederacją. Krzysztof Bosak oburza się, że Facebook nie przekazał partii takiej informacji. Kolejny Sekretarz Stanu w Kancelarii Premiera Adam Andruszkiewicz zaznacza, że wolność słowa jest fundamentem demokracji.
Fanpage Konfederacji jeszcze wisi, ma zostać zdjęty o godz. 14. O godz. 13 Konfederacja opublikowała post w sprawie blokady. Przeklejamy go poniżej zamiast embeda, skoro fanpage ma zaraz zniknąć:
Z kolei Janusz Cieszyński w reakcji na nasz artykuł sugeruje, że Facebook nie tratkuje wszystkich sprawiedliwie. W rozmowie z nami dodaje:
Zdjęcie główne: Szymon Mucha