REKLAMA

Google DeepMind miał być liderem, a ma problem. Sztandarowe dzieło giganta nie radzi sobie na ważnym polu

Google rozczaruje każdego, kto oczekiwał kolejnego postępu w AI. Bowiem sam Sundar Pichai odwołał prezentację długo wyczekiwanego dużego modelu językowego firmy. W tle podobny problem, co u Barda.

Google DeepMind miał być liderem, a ma problem. Sztandarowe dzieło giganta nie radzi sobie na ważnym polu
REKLAMA

Kiedy rok temu ChatGPT podbijał internet, potencjał posiadania własnego chatbota zauważyły wszystkie większe koncerny, a przez długi czas z nagłówków gazet nie schodził Bard oraz Bing. Natomiast gdy OpenAI otworzyło przed światem swój duży model językowy (który obecnie jest multimodalny) - GPT-4 - rozpoczął się wyścig także w tym kierunku.

Microsoft od początku mógł spoczywać na laurach, bowiem dzięki miliardom zainwestowanym w partnerstwo z OpenAI, Bing (a właściwie Copilot) czerpie z dobrodziejstw modelu GPT-4. Nadal jednak z wyzwaniem mierzy się Google, które najpierw przez miesiące musiało dopieszczać Barda, a teraz pracuje nad własną odpowiedzią na GPT-4 - modelem o nazwie Gemini. Jednak obecnie nie wszystko idzie po myśli koncernu.

REKLAMA

Sztandarowe dzieło Google DeepMind z opóźnieniem. Nie radzi sobie na bardzo ważnym polu

Jak wynika z informacji amerykańskiego serwisu The Information, Gemini, duży model językowy sztucznej inteligencji, mający stanowić konkurencję dla GPT-4 OpenAI, miał zostać pokazany światu już w tym tygodniu. "Miał", gdyż sam Sundar Pichai, dyrektor generalny Google nagle anulował serię wydarzeń zaplanowanych na ten tydzień w m.in. Kalifornii, Nowym Jorku i Waszyngtonie.

Według informacji, które przekazali serwisowi informatorzy, powodem anulowania prezentacji Gemini są kiepskie efekty działania modelu w odpowiedzi na zapytania w języku innymi niż angielski.

W teorii nie jest to zbyt wielki problem, gdyż chatbot Bard przez pierwsze tygodnie był dostępny jedynie w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii, więc część ułomności modelu można by zasłonić - ponownie - blokadą regionalną. W praktyce jednak Google uchylił rąbka tajemnicy na temat Gemini podczas konferencji I/O 2023.

Gemini ma być w stanie sprostać różnego rodzaju zadaniom, łącząc w sobie przetwarzanie danych różnego typu, takich jak np. obrazy i tekst (tzw. multimodalność). W maju sam Google przekazał, iż "po dopracowaniu i rygorystycznym przetestowaniu pod kątem bezpieczeństwa, Gemini będzie dostępny w różnych rozmiarach i możliwościach". Co wskazuje na to, że w przeciwieństwie do Barda, Gemini ma być dopracowanym produktem od samego początku.

Biorąc pod uwagę kończący się rok, Gemini prawdopodobnie ujrzymy dopiero w 2024 roku. Jednak kiedy dokładnie? To pozostaje zagadką.

Może zainteresować cię także:

REKLAMA

Zdjęcie główne: rafapress / Shutterstock

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA