REKLAMA

Prezes mówił ze sceny, a pracownicy Google'a turlali się ze śmiechu. Tak wyglądały kulisy

Google postanowiło oprzeć prawie całą konferencję I/O 2023 na Sztucznej Inteligencji. Wróć! Postanowiło opierać praktycznie wszystko na "SI". Jak się to skończyło? Wewnętrznie pracownicy firmy żartowali na temat gry typu "weź shota, gdy wspomniane zostanie SI". Rozumiem ich.

15.05.2023 09.49
Prezes mówił ze sceny, a pracownicy Google'a turlali się ze śmiechu. Tak wyglądały kulisy
REKLAMA

Podczas ostatniego wydarzenia Google, I/O 2023, pokazano sporo narzędzi opartych na sztucznej inteligencji, takich jak PaLM 2, Google Workspace Duet czy MusicLM. Jak podaje CNBC, pracownicy firmy wewnętrznie żartowali podczas konferencji, że będą brać shoty za każdym razem, gdy któryś z kierowników wypowie słowo SI.

REKLAMA

Pracownicy Google żartują na temat konferencji

Powiadając się na wiadomości i memy widziane w wewnętrznym systemie komunikacyjnym firmy Memegen, stacja informuje, że pracownicy głównie starali się zmemować całą konferencję. Często padały tam aluzje do tego, że osoby na wyższych stanowiskach traktują SI jako zbawcę lub buzzword, który sprawi, że ceny akcji Google (Alphabet) będą tylko rosnąć.

Jednym z memów, które pojawiły się podczas konferencji, był żartobliwy tekst nawiązujący do słów piosenki Old MacDonald / Stary Donald, z alternatywnymi słowami typu "Sundar Picha-AI said A-I-A-I-I/O".

Pracownicy Google'a tworzyli memy na temat konferencji swojej własnej firmy. Ale czy przecież to coś nienormalnego? Często to pracownicy stoją na ziemi, podczas gdy ich przełożeni dryfują w kosmos, tworząc nonsensowne i dziwaczne pomysły, które nie mają zastosowania w realnym świecie.

Google przesadziło trochę z SI na konferencji I/O 2023. Czy nie?

Jeśli śledziliście tę konferencję, mogliście poczuć pewne znużenie. Większość prezentowanych rzeczy opierała się na sztucznej inteligencji - co samo w sobie nie jest złe! Czy nie chcielibyście, aby bot odpowiadał na nudne maile, których nawet nie chcecie czytać? Aby załatwiał organizację arkuszy kalkulacyjnych?

Problem polega na tym, że wydaje się, że Google nie miał nic innego do powiedzenia oprócz SI. Sztuczna inteligencja tu, tam, wszędzie, a reszta oprogramowania jest tak sobie. Nawet Android 14, który ma być śliczny, został nieco zepchnięty na drugi plan, ponieważ teraz na topie jest SI.

Czy to był błąd? To zależy od perspektywy. Akcje Alphabetu, firmy-matki Google, wzrosły o ponad 4 proc. w jeden dzień. Może i sztuczna inteligencja jest teraz wszędzie, ale jeśli akcje rosną, to akcjonariusze powinni być zadowoleni.

Akcje Alphabetu / Źródło: Google Fiance

Może to zagęszczenie SI było potrzebne w tym momencie? W końcu Microsoft ma ChatGPT, więc Alphabet musiało jakoś odpowiedzieć. I jak widać, udało im się.

REKLAMA

Ale SI zawsze było blisko Google

Google od dawna wykorzystuje uczenie maszynowe, aby poprawić nasze doświadczenia z korzystania z ich aplikacji. Magic Eraser pozwala na usunięcie ze zdjęć tego, czego nie potrzebujemy lub nie chcemy. A dzięki SI, funkcja Real Tone pozwala "widzieć i rozumieć" więcej odcieni skóry i przedstawiać je pięknie, autentycznie i dokładniej.

Od dawna mówi się, jak SI pomaga Pixelowi być jednym z najlepszych telefonów do fotografii, pomimo przeciętnych sensorów.

To jest jeden z tych przykładów, które pokazują, że wtedy nikt nie zwracał uwagi na to, że SI jest obecna. Ale gdy Google podkręcił tempo i zaczął nas bombardować buzzwordami o SI - wtedy przekroczyło to punkt krytyczny dla niektórych osób.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA