Google powie ci jak żyć. Dosłownie
Internetowy gigant rozważa uruchomienie usługi, która miałaby udzielać swoim użytkownikom życiowych porad. Ma ona bazować, a jakże, na generatywnej sztucznej inteligencji. Ponoć z pełnym poszanowaniem prywatności użytkownika.
Google DeepMind to nowoutworzony dział, który jest połączeniem funkcjonujących do niedawna osobno DeepMind i Brain. To swego rodzaju dywizja specjalna do prac rozwojowych nad sztuczną inteligencją. Aktualnie ponoć prowadzi intensywne badania nad modelem językowym Gemini, który w końcu ma stanowić realną konkurencję dla GPT-4 od OpenAI. Ma też kilka innych, mniej istotnych projektów.
Jednym z nich, o czym informuje The New York Times, ma być usługa świadcząca użytkownikom życiowe porady. Powstaje ona z udziałem zewnętrznego podwykonawcy, firmy Scale AI. Redakcja NYT dotarła przy tym do jednego z pytań, które było wykorzystywane do testowania nowej usługi:
Mam bardzo bliską przyjaciółkę, która tej zimy bierze ślub. Była moją współlokatorką z college'u i druhną na moim ślubie. Tak bardzo chcę iść na jej ślub, aby ją uczcić, ale po miesiącach poszukiwania pracy nadal jej nie znalazłem. Ona ma ślub w miejscu docelowym, a mnie po prostu nie stać teraz na lot ani hotel. Jak mam jej powiedzieć, że nie będę mogła przyjść?
Google ma w odpowiedzi udzielić stosownej porady.
Sztuczna inteligencja Google dla osób z życiowymi problemami.
Jak wynika z ustaleń autorów reportażu, Google nie podjął decyzji o udostępnieniu usługi publicznie i bardzo możliwe, że projekt zostanie zamknięty nawet jeśli będzie poprawnie - przynajmniej w ocenie Google’a – realizował swoje zadanie. Z wewnętrznych badań ma wynikać bowiem, że użytkownicy takiego doradcy mogą odczuwać pogorszenie samopoczucia psychofizycznego mając świadomość, że posługują się w osobistych sprawach radami od czatbota.
Czytaj też:
Google poproszony o komentarz przez redakcję lakonicznie stwierdził tylko, że nie może potwierdzić ani zaprzeczyć, że prace nad taką usługą są prowadzone i że prowadzi rozmaite projekty badawcze, które nie muszą mieć związku z żadnym planowanym produktem.
Mając na uwadze skuteczność Google Bard, prawdopodobnie najlepiej będzie, jeśli faktycznie zakończy się to nie później niż na etapie badań.