REKLAMA

Nowa funkcja w aplikacji InPostu. Pomoże ci uciszyć wyrzuty sumienia

Kwestie dbania o środowisko coraz częściej analizowane są przez osoby regularnie kupujące przedmioty. Zastanawiamy się nie tylko nad tym, czy dany przedmiot nam się przyda, ale też czy jego wytworzenie bądź dostawa nie jest zbyt zasobożerne. InPost szykuje aplikację, która przynajmniej sprawę transportu pozwoli wyjaśnić.

InPost wydłużenie czasu odbioru paczki
REKLAMA

- Naszym nowym projektem, który będziemy realizować jest kalkulator śladu węglowego w aplikacji InPost – zapowiedział w rozmowie z serwisem wnp.pl Rafał Brzoska, prezes InPostu. W nowej wersji programu widoczny będzie „realny wkład w ograniczenie emisji CO2”.

REKLAMA

Każda paczka dostarczona do domu waży więcej, wpływa na ślad węglowy w większym stopniu niż ta złożona w paczkomacie. Stworzyliśmy system audytowania, precyzyjnie liczący nasz globalny, korporacyjny wpływ na środowisko. To się będzie zmieniało co miesiąc, bo będzie zmieniał się algorytm, który uwzględnia wszystkie zmienne, czyli kolejne paczkomaty, kolejne samochody elektryczne, kolejne działania na rzecz ograniczenia zużycia energii elektrycznej.

- mówi Brzoska.

Jak możemy się domyślać każdy użytkownik aplikacji InPost Mobile na ekranie swojego telefonu zobaczy, że dostawa do paczkomatów jest korzystniejsza dla środowiska niż bezpośredni transport do domu. Zresztą od zawsze InPost się tym chwalił i wielokrotnie podkreślał ekologiczne znaczenie paczkomatów:

Z kolei Akademia Górniczo-Hutnicza w Krakowie w 2013 roku wykazała, że dzięki dostarczaniu wielu paczek w jedno miejsce, następuje redukcja dwutlenku węgla nawet o 95%! Taki wynik zgadza się z przeprowadzonymi w 2015 badaniami naukowców ze Szczecina. Według ich obliczeń, kurierzy InPost przejeżdżają dziennie o 120-150 km mniej, niż pozostali doręczyciele. 

Kurierzy coraz częściej jeżdżą elektrycznymi samochodami, a sam InPost montuje w swoich urządzeniach czujniki powietrza pozwalające sprawdzić jego jakość w naszej okolicy. Dodanie śladu węglowego przesyłki jest więc naturalnym krokiem w budowaniu świadomości użytkowników.

Na Spider's Web piszemy więcej o ekologii:

Oczywiście można w tym upatrywać pewne posiłkowanie się ekologią – zakupy z naszą pomocą są lepsze, bo ślad węglowy jest mniejszy

Tymczasem z ubiegłorocznych szacunków Europejskiej Federacji Transportu i Środowiska wynikało, że w tygodniu Black Friday ruch ciężarówek przewożących towary zwiększa się o 94 proc. Jeżeli więc komuś faktycznie zależy na środowisku powinien raczej odpuszczać wszelkie okazje i zamawiać możliwie jak najrzadziej. A jak się można domyślać raczej InPost nie byłby z tego zadowolony.

REKLAMA

To jednak bardzo marzycielska, by nie powiedzieć utopijna postawa. Może więc po prostu należy się cieszyć, że dostępne będzie jeszcze jedno narzędzie, które zwraca uwagę na to, że nasze codzienne decyzje też mają znaczenie. I skoro łatwo będzie teraz zobaczyć, jaki ślad węglowy ma nasza przesyłka, to więcej osób zacznie się zastanawiać, jak to wygląda w przypadku produkcji produktów, które się wybiera czy transportu. Przypomnijmy, że np. PKP Intercity od dawna na bilecie pokazuje, ile mniej CO2 emituje pociąg w porównaniu do samochodu czy samolotu. Sęk w tym, że ta informacja dociera już do jadącego pasażera, a nie kogoś, kto nie jest tego świadomy – a InPost teoretycznie swoim zasięgiem obejmie wszystkich kupujących.

Ziarnko do ziarnka i kwestia śladu węglowego będzie istotna? Oby.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA