Aplikacja InPostu sprawdzi jakość powietrza i poziom smogu przy Paczkomacie
Chcesz wiedzieć, jaka jest jakość powietrza i poziom smogu w Twojej okolicy. Jest do tego mnóstwo aplikacji i stron. Także InPost dołączył do tego grona. Jego apka to sprawdzi.
Robi się chłodniej, liście spadają z drzew, w wielu miastach już unosi się charakterystyczny zapach smogu - tak, to oznaki jesieni. Lada moment smog znowu będzie ogólnokrajowym problemem. I będziecie o nim wiedzieć nawet wtedy, gdy odbieracie paczki.
Przyznaję, z ogromnym dystansem podchodzę do rzekomo ekologicznych rozwiązań stosowanych przez duże firmy. Moja nieufność rośnie szczególnie wtedy, gdy zabiera się za to InPost, firma, co do działalności której można mieć sporo poważnych zastrzeżeń. Najnowszy pomysł jednak bardzo mi się podoba, bo może doprowadzić do nagłośnienia poważnego problemu, jakim jest smog.
W aplikacji InPostu sprawdzimy jakość powietrza w miejscu, gdzie stoi Paczkomat
Teoretycznie opcja wydaje się bez sensu, na siłę, ot, żeby pokazać „proekologiczne wartości”. Tymczasem ona naprawdę może zrobić różnicę. Wbrew pozorom nie wszyscy wiedzą, że smog dotyczy także miejscowości, w której mieszkają. Czasami temu zaprzeczają, a czasami po prostu nie są świadomi – bo przecież jesienią i zimą zawsze tak było.
Z aplikacji InPostu już korzysta 7 mln Polaków. I to nie tylko w Warszawie, Łodzi czy Krakowie, gdzie o smogu dyskutuje się od dawna, ale nawet malutkich miejscowościach. Istnieje więc spora szansa, że odbierając paczkę zwrócą uwagę na alarmujące wyniki. I stwierdzą, że zanieczyszczenie powietrza to nie wymysł „eko-terrorystów” i innych lewaków, ale coś, co dotyka ich tu i teraz.
Paradoksalnie gęstość Paczkomatów, na którą niejednokrotnie narzekałem, okaże się w tym przypadku ich… zaletą. W wielu miejscach będzie można zobaczyć, że z powietrzem jest źle i jest w nim dużo smogu. Nie każdy korzysta ze specjalistycznych aplikacji czy śledzi jakość powietrza na stronach.
Dlatego ruch InPostu podoba mi się dużo bardziej niż informacja, którą wyświetla PKP Intercity
Niby w przypadku kolejowego przewoźnika mamy ważną informację – wiemy, ile mniej CO2 emituje pociąg w porównaniu do samochodu czy samolotu. Tyle że to komunikat mający tyle samo sensu, co reklamy antypirackie zamieszczane dawniej w oryginalnych filmach na DVD: trafiają do przekonanych. Celebrytka Anna Mucha nie przeczyta, że jazda pociągiem jest bardziej ekologiczna, bo skoro znajduje się na pokładzie samolotu.
Natomiast aplikacja InPost faktycznie dociera do Polaków i z to bardzo ważną informacją: z powietrzem w twojej okolicy jest źle. To naprawdę sensowna opcja.
Pozostaje mieć nadzieję, że informacje mające pojawić się w wybranych Paczkomatach nie będą oznaczały raptem kilkunastu w całym kraju. Niebawem sprawdzę, jak to wygląda w mojej okolicy.
Oczywiście trzeba pamiętać o innych działaniach, by plusy nie przysłoniły minusów
InPost podkreśla, że stawia na ekologię choćby w taki sposób, że inwestuje w elektryczną flotę pojazdów i ładowarki do nich, które znajdują się przy automatach.
Na dodatek samo dostarczanie przesyłek w jedno miejsce, a nie jeżdżenie do każdego kupującego indywidualnie, to spore odciążenie środowiska. Potwierdzają to nawet sami naukowcy: wprawdzie badania Akademii Górniczo-Hutniczej są z 2013 roku, ale wynika z nich, że dzięki dostarczaniu wielu paczek w jedno miejsce, następuje redukcja dwutlenku węgla nawet o 95 proc.
Z kolei naukowcy ze Szczecina dowiedli dwa lata później, że kurierzy InPost przejeżdżają dziennie o 120-150 km mniej, niż pozostali doręczyciele.
Im więcej szans na uświadomienie, że smog to problem, który dosłownie zabija tysiące Polaków, tym lepiej. Niech ta ponura wieść się niesie, że powietrze w Polsce jest kiepskie i w końcu trzeba coś z tym zrobić.