Wyszukujesz coś w Google i dodajesz notatkę. Nadchodzi nowość
Google eksperymentuje z nową funkcją swojej wyszukiwarki. Po wyszukaniu dowolnej frazy będzie można dodawać notatki i czytać inne treści pozostawione przez użytkowników.
Wyszukiwarka to niezwykle przydatne narzędzie, ale czasem brakuje jej elementu ludzkiego. Na przykład, w Mapach Google możemy przeczytać recenzje dotyczące restauracji, ale już w przypadku innych stron internetowych, przykładowo z przepisami (które same w sobie nie oferują możliwości komentarza), nie mamy możliwości potwierdzenia, czy ten przepis na pizzę jest dobry. Nowa funkcja przygotowana przez Google'a trochę temu zaradzi - da możliwość wpisywania wskazówek nie tylko ekspertom, ale też zwykłym użytkownikom.
Będziesz mógł podzielić się opinią w Google za pomocą notatek
Zasada działania notatek jest bardzo prosta. Po wyszukaniu frazy w Google pod wynikiem wyświetlą się dodatkowe guziki związane z notatkami - jeden pozwoli ją dodać, drugi zaś przeczytać istniejące już informacje pozostawione przez innych użytkowników wyszukiwarki. Te mogą zawierać zarówno zdjęcia, jak i tekst, choć to raczej sposób na udostępnienie krótkiej wiadomości.
Na przykład, nie będzie się dało wkleić całego własnego przepisu z dokładnym opisem przygotowania dania, tylko raczej kilka zdań - notatki muszą być krótkie, ale treściwe. Pozostając przy przykładzie przepisu na pizzę, możemy zasugerować dodanie mniejszej ilości wody, żeby wyszło trochę inne ciasto. Albo cokolwiek innego.
Oczywiście Google zdaje sobie sprawę, że taka funkcja może zostać wykorzystana zupełnie do innych celów, przez tzw. trolli, wprowadzono zatem kilka mechanizmów zabezpieczających. Notatkom mają towarzyszyć zabezpieczenia algorytmiczne i weryfikacja ręczna - system pierwszy będzie sprawdzał, czy w treściach nie ma m.in. wulgaryzmów i innych zdań, które nie powinny tam trafić.
Dodatkowo zawartość notatki ma być klasyfikowana i jeśli zgadza się z wynikiem wyszukiwania, to będzie zajmowała wyższe miejsca. Gdyby przez system przeszła nieodpowiednia treść, to jest też możliwość zgłoszenia notatki, aby tu wkroczył człowiek.
Wydaje się zatem, że jest to próba Google'a w wyposażenie wyszukiwarki w miniplatformę mediów społecznościowych. Zupełnie jak inne platformy ma umożliwiać swobodną wymianę informacji w różnych dziedzinach. Jak na razie funkcja jest dostępna w fazie testowej w programie Search Labs, wyłącznie dla użytkowników w Stanach Zjednoczonych.
Program Search Labs niestety w Polsce nie działa, więc sprawdzimy funkcję dopiero wtedy, gdy zostanie wprowadzona do wyszukiwarek użytkowników na całym świecie - o ile zostanie wprowadzona.
Więcej o usługach, jakie serwuje Google możesz przeczytać na Spider's Web: