REKLAMA

Pobrałeś tę aplikację? Google właśnie pozywa tych, którzy wmówili ci byś to zrobił

Po wysłaniu ponad 300 zgłoszeń reklam zachęcających do "pobrania Barda" Google powiedział: dość. Koncern właśnie pozwał bliżej nieokreśloną grupę oszustów, która przez ostatnie miesiące zachęcała łatwowiernych internautów do pobrania popularnego chatbota - i w efekcie zainfekowania swoich urządzeń złośliwym oprogramowaniem.

fałszywa aplikacja Bard
REKLAMA

Kiedy w sieci popularność zyskuje nowa aplikacja lub gra, jak grzyby po deszczu wyrastają jej klony i aplikacje próbujące na owej fali popularności wprowadzić do obiegu złośliwe oprogramowanie. Tak było w przypadku Pokemon GO czy kryptowalut i tak dzieje się w ostatnich miesiącach za sprawą generatywnej AI.

A konkretnie chatbotów ChatGPT, Bard i Bing, których aplikacje, pomimo licznych zapowiedzi i prezentacji, były udostępniane stopniowo. Szczególnie Bard, który przez tygodnie był dostępny wyłącznie dla użytkowników ze Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii, a wielkie "globalne" udostępnienie ominęło Europę. Na fali zainteresowania chatbotem oraz ograniczonego dostępu powstały dziesiątki "podróbek" Barda, które wymagały pobrania i przynosiły ze sobą złośliwe oprogramowanie zamiast generatywnej AI. Teraz Google idzie z odsieczą, pozywając oszustów.

REKLAMA

Google: Bard nie jest do pobrania, a każdy, kto twierdzi inaczej zostanie pociągnięty do odpowiedzialności

13 listopada Google poinformował o wytoczeniu procesu bliżej nieokreślonym złym aktorom - osobom lub grupom zaangażowanym w tworzenie i dystrybucję złośliwego oprogramowania. Działanie koncernu zostało podjęte przeciw jednostkom, które "wprowadziły w błąd wiele osób na całym świecie, chcących skorzystać z narzędzi AI Google'a" i doprowadziły je do pobrania złośliwego oprogramowania.

- Oszuści tworzyli strony w mediach społecznościowych i wyświetlali reklamy, które zachęcały ludzi do "pobrania" Barda, naszego bezpłatnie dostępnego narzędzia do generowania sztucznej inteligencji, którego nie trzeba pobierać.

- informuje Google

Owe reklamy przekierowywały użytkowników do stron zawierających złośliwe oprogramowanie podszywające się pod Barda. Po zainstalowaniu "podróbka" Barda wykradała z urządzeń ofiar hasła do kont w mediach społecznościowych i nie tylko.

 class="wp-image-4164575" width="638"
Jeden ze zrzutów ekranu zawartych w treści pozwu złożonego przez Google

Według deklaracji koncernu, począwszy od kwietnia, Google zgłosił około 300 fałszywych reklam, zamieszczonych przede wszystkim na Facebooku. Mimo to Google zdecydował się wytoczyć proces mający na celu ukrócenie działań grupy. Zgodnie z treścią pozwu opublikowaną przez Reuters, "oskarżeni to trzy osoby o nieznanej tożsamości, które twierdzą, że dostarczają m.in. do pobrania "najnowszą wersję Google Bard", a Google podejrzewa, że osoby zaangażowane w sprawę pochodzą z Wietnamu.

Więcej na temat Google:

REKLAMA

Zdjęcie główne: sdx15 / Shutterstock.com

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA