Spotkałem szefów CD Projekt w Cyberpunk 2077: Widmo Wolności
Podobnie jak wcześniejsze gry CD Projektu, również Cyberpunk 2077: Widmo Wolności jest pełne humorystycznych wstawek oraz mrugnięć w kierunku fanów. Już na samym początku przygody gracza witają współzałożyciele CD Projektu.
Przedzierając się przez tłumy na stadionie w Dogtown, nieoczekiwanie usłyszałem wymianę zdań w języku polskim. Przechodzę Cyberpunk 2077: Widmo Wolności po angielsku, było to więc coś bardzo nietypowego. Odruchowo odwróciłem się w kierunku osób rozmawiających w ojczystym języku, a moim oczom ukazał się skromny sklepik prowadzony przez dwóch jegomościów.
Właściciele sklepu na stadionie w Dogtown to współzałożyciele CD Projektu: Iwiński oraz Kiciński.
Marcin Iwiński to jeden z najbardziej rozpoznawalnych producentów gier wideo na świecie. To w dużej mierze zasługa memów, na których Marcin jest pokazany jako skrajnie zmęczony człowiek, wykończony nieustającą pracą nad ambitnymi grami. Dlatego wielu z was od razu rozpozna go na stadionie w Dogtown, stojąc przed współprowadzonym sklepikiem.
Za ladą kramu stoi nie kto inny jego biznesowy partner Iwińskiego: Michał Kiciński. Kiciński to współzałożyciel CD Projektu, który razem z Iwińskim założył w 1994 roku przedsiębiorstwo zajmujące się dystrybucją gier. Wcześniej obaj panowie handlowali kopiami na warszawskim stadionie na Grzybowskiej.
Założyciele CD Projektu w humorystyczny sposób nawiązują do początków spektakularnej kariery.
Przysłuchując się rozmowom między Iwińskim oraz Kicińskim można usłyszeć, jak partnerzy marzą o rozwinięciu swojego biznesu. Nie chcą wyłącznie sprzedawać czyichś braindance'ów. Celują w produkcję własnych treści: niezwykle sugestywnych i immersyjnych, pozwalających na całkowite zanurzenie.
Obu mężczyznom marzy się własna firma, ale póki co muszą zadowolić się handlem na stadionie. Co najlepsze, od Kicińskiego oraz Iwińskiego można kupić ciekawe przedmioty. Panowie handlują m.in. braindance'ami o tematyce PRL-u i komuny czy opowieściami Biały Wilk oraz Grota Trubadura (nawiązanie do Wrót Baldura - gry, której CD Projekt wiele zawdzięcza).
Tego typu bonusów w Cyberpunku 2077 jest cała masa
Od siebie polecam zwrócić uwagę na automaty do gry stojące w Night City. Wraz z aktualizacją 1.6 mieszkańcy futurystycznej aglomeracji mogą pobijać rekordy w dwóch zaskakująco wciągających mini-grach. Jedna z nich przypomina Contrę i pozwala sterować operatorem Trauma Team. Druga produkcja to Roach Race - nieskończony bieg przez płotki jako… cóż, Plotka. Ta z trzeciego Wiedźmina.
Fani Cyberpunka 2077 wiedzą również, że w grze można znaleźć Ciri. Nie jest to jednak dokładnie ta bohaterka, której się spodziewaliśmy po przejściu Dzikiego Gonu.
Przeczytaj także: