REKLAMA

Atak na kierowców. Tak chcą oszuści chcą przejąć hasło do mObywatela

Coraz więcej usług powiązanych z mObywatelem cieszy, bo to dowód na to, że e-państwo może działać. Niestety popularność rządowej aplikacji sprawia, że staje się celem ataków cyberprzestępców. Nowa kampania wymierzona jest w kierowców.

04.04.2023 11.13
Atak na kierowców. Tak chcą oszuści chcą przejąć hasło do mObywatela
REKLAMA

Nie da się ukryć, że nowości związane z mObywatelem w znaczący sposób ułatwią życie kierowców. Niedawno Sejm przyjął projekt ustawy, która prawnie zrównuje nie tylko dowód osobisty w aplikacji mObywatel, ale także m.in. mLegitymację szkolna i studencką, Kartę Dużej Rodziny, prawo jazdy czy dane z dowodu rejestracyjnego, które użytkownik również może posiadać w wersji elektronicznej. Te i inne dokumenty również zostały zrównane z ich fizycznymi odpowiednikami. A korzyści dla kierowców ma być więcej - elektroniczne prawo jazdy będzie mogło obowiązywać od razu po zdaniu egzaminu i można będzie na nim jeździć do momentu wydania blankietu.

REKLAMA

Popularność rządowych cyfrowych usług i aplikacji próbują wykorzystać cyberprzestępcy, podszywając się pod instytucje

O takiej akcji informuje teraz zespół Cert Polska. Zidentyfikowano utworzenie kolejnej strony internetowej imitującej pod względem wyglądu i funkcjonalności witrynę rządową.

Faktycznie istnieje opcja sprawdzenia danych, które gromadzone są w Centralnej Ewidencji Kierowców, a taka możliwość dostępna jest już od kilku lat. Witryna przestępców jest jednak fałszywa, o czym najlepiej świadczy jej adres – info.gov.info.

Na prawdziwej, rządowej stronie weryfikacja odbywa się po wpisaniu imienia, nazwiska oraz serii i numeru blankietu z prawa jazdy. W wersji przestępców weryfikacja danych miała być możliwa po zalogowaniu się do aplikacji mObywatel. Przestępcom zależy więc na wyłudzeniu danych, dzięki którym mogliby przejąć kontrolę nad profilem.

Przestępcy mogą nakłonić ofiary do wizyty na stronie, wysyłając np. fałszywe wiadomości czy SMS-y o tym, że ich prawo jazdy zostało wstrzymane i konieczne jest sprawdzenie danych, czy ich weryfikacja. Różne warianty podobnych oszustw krążą w sieci stale, więc nic dziwnego, że powstał przekręt "dedykowany" kierowcom.

REKLAMA

W takich sytuacjach metoda zabezpieczenia się przed utratą danych jest jedna

Gdy dostajemy powiadomienie o wstrzymaniu usług, zaległej płatności i tym podobnych rzekomych nadużyciach oraz blokadach, nie klikajmy w linki z wiadomości, tylko sami wejdźmy na stronę instytucji i sprawdźmy stan naszego konta. Tylko zimna krew może uratować nas przed kłopotami.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA