Polacy mają dość parkowania hulajnogami gdzie popadnie. Miasta biorą się za ten bałagan
Wiatr zmian z zachodu dotarł do nas. Świdnica, najwyraźniej zainspirowana tym co stało się w Paryżu i Rzymie, też chce zrobić porządek z hulajnogami. Na razie miejscowi politycy podkreślają, że trzeba uregulować kwestie związane z ich parkowaniem. We Wrocławiu zaś na pytanie o ewentualne referendum władze odpowiadają: cóż, jeżeli chodzi o hulajnogi, to słyszymy głównie skargi. Zaczęło się i u nas?
Paryż już przegonił hulajnogi na wynajem. Rzym aż tak radykalny nie jest, ale i tak ograniczy ich liczbę. Przeanalizowaliśmy problem pojazdów i zastanowiliśmy się, czy podobne decyzje powinny zapaść u nas. Sprawa nie jest czarno-biała, argumenty jednej, jak i drugiej strony są racjonalne. Wygląda na to, że czeka nas poważna dyskusja na ten temat, bo kolejne miasta mówią: faktycznie z tymi hulajnogami jest coś nie tak.
W Świdnicy działają tylko dwie firmy oferujące hulajnogi na wynajem, a i tak to wystarczyło, by w mieście zrobił się bałagan
Bardzo proszę zobligować prywatną firmę, która zajmuje się na terenie Świdnicy odpłatnym udostępnianiem elektrycznych hulajnóg, do takiego świadczenia ww. usługi, aby była ona nieuciążliwa dla mieszkańców naszego miasta. Codzienny widok pozostawionych często poprzewracanych hulajnóg na środku chodnika dla pieszych, na środku drogi rowerowej, w parkach, na skwerach, itp. stał się już nieodłącznym elementem świdnickiego krajobrazu
– zaapelował do władz miasta radny Wiesław Żurek, o czym pisze portal swidnica24.pl.
"Tak dalej chyba być nie może" – stwierdził radny, uchylając furtkę dyskusji. Dodał jednak, że trzeba "odpowiedzieć sobie na pytanie, czy przedmiotowa usługa jest korzystna dla mieszkańców, czy wręcz przeciwnie – stwarza im kłopoty i problemy". Prezydent Świdnicy, Beata Moskal-Słaniewska, odpowiedziała, że ustawa o ruchu drogowym uregulowała zasady poruszania się hulajnogami po drogach publicznych, więc "operator hulajnóg więc nie musi i nie potrzebuje w niczym się kontaktować z władzami miasta, ani zawierać jakichkolwiek umów".
Nie znaczy to jednak, że takich dyskusji nie ma. Wiele miast w Polsce na własną rękę działało i zmusiło operatorów np. do wyznaczenia stref służących do parkowania. Wprawdzie teraz pojazdy zgromadzone są w jednym miejscu, co nie wygląda zbyt estetycznie, ale przynajmniej nie ma ich na trasie pieszych.
Powiedzmy:
Prezydent Świdnicy dodała, że policjanci oraz strażnicy miejscy dobrze oceniają współpracę z operatorami wypożyczalni. Mniej zadowoleni są mieszkańcy. I to nie tylko w Świdnicy. We Wrocławiu na pytanie o ewentualne referendum przedstawiciele urzędu odpowiadają, że to będzie zależało właśnie od wrocławian. A ci niekoniecznie są zadowoleni z obecności pojazdów.
My w urzędzie nie dostajemy od wrocławian informacji, że świetnie, że są te hulajnogi. Dostajemy informacje, że świetnie, że są rowery miejskie, natomiast jeśli chodzi o hulajnogi nie ma takich informacji. Co więcej, są informacje, że to jest po prostu zawalidroga, że to jest kłopot, jest problem
– mówi TVP 3 Wrocław Tomasz Sikora z Urzędu Miejskiego Wrocławia.
*Zdjęcie główne: Tohuwabohu1976, Shutterstock