REKLAMA

Oszukał wszystkich i wygrał najważniejszy konkurs fotograficzny. To zdjęcie zrobiła SI

Czy świat fotografii jest gotowy na debiut sztucznej inteligencji i jej konkurowanie z wieloletnimi specjalistami w tej dziedzinie? Jak mówi niemiecki autorytet sztuki fotograficznej, Boris Eldagsen, nie. Na dowód przedstawia wyniki tegorocznego Sony World Photography Awards, w którym... jego grafika wygenerowana przez SI wygrała główną nagrodę, której z kolei Eldagsen się zrzekł.

Oszukał wszystkich i wygrał najważniejszy konkurs fotograficzny. To zdjęcie zrobiła SI
REKLAMA

Generatywna sztuczna inteligencja jest w stanie wytworzyć ilustrację w dowolnej konwencji. Styl typowy dla japońskiej animacji, średniowieczna rycina, naśladowanie Andy'ego Warhola czy po prostu fotorealistyczne obrazy - SI nie ma większych problemów z przetworzeniem dowolnego pomysłu zapisanego tekstem na grafikę. Problemy zaczynają się w momencie nieprecyzyjnego opisania procesu twórczego lub co gorsza, niewłaściwego użycia tworu sztucznej inteligencji.

Zobacz też: Mamy problem ze sztuczną inteligencją. Gdy się uczy, to kradnie. Jeśli przestanie kraść, to się nie nauczy

REKLAMA

Zależnie od przyjętego punktu widzenia, historię Borisa Eldagsena można podpiąć pod obie kategorie. Niemiecki artysta zgłosił do prestiżowego konkursu Sony World Photography Awards fotografię w stylu lat 40-tych. Zdjęcie zatytułowane "Pseudomnesia", opisane przez Sony jako "przejmujący czarno-biały portret dwóch kobiet z różnych pokoleń, przypominający wizualny język portretów rodzinnych z lat 40" zwyciężyło w kategorii "Kreatywne". Jednak jak się okazało, Eldagsen celowo zgłosił twór sztucznej inteligencji, a po ogłoszeniu zwycięzców odmówił przyjęcia nagrody.

Niemiecki artysta zwycięża w prestiżowym konkursie dzięki sztucznej inteligencji. Cała akcja była jedynie prowokacją

Historia konkursowej fotografii zaczęła się w grudniu ubiegłego roku, kiedy Eldagsen wygenerował oraz zgłosił konkursową fotografię (a właściwie obraz). Jak pisze na swojej stronie internetowej, zrobił to, ponieważ w myślu regulaminu Sony World Photography Awards (SWPA) można było zgłosić zdjęcie wykonane "dowolnym urządzeniem".

Jak pisze artysta, przez niemalże trzy miesiące - od daty wysłania zgłoszenia aż do poinformowania Eldagsena o wygranej - nie przekazał on informacji o procesie twórczym stojącym za zdjęciem. Organizatorzy konkursu również nie wysłali zapytań innych niż prośba o przesłanie pliku w wysokiej rozdzielczości i tytuł pracy.

[...] Nawet tytuł może być wskazówką, gdyż oznacza "fałszywą pamięć".

- pisze Boris Eldagsen nawiązując do tytułu "Pseudomnesia"
Boris Eldegsen i jego dzieło "Pseudomnesia" / instagram.com/boriseldagsen

Po otrzymaniu wiadomości o swej wygranej, następnego dnia artysta odpisał organizatorom, opisując przebieg pracy nad dziełem i przyznając, że dzieło jest tworem generatywnej sztucznej inteligencji. W tej samej wiadomości zrzekł się nagrody, jednocześnie zasugerował dyskusję na temat wykorzystania generatywnej SI w sztuce podczas ceremonii wręczenia nagród.

7 marca | CREO [organizatorzy konkursu] wysłało krótką odpowiedź, że mogę zatrzymać nagrodę. Moja sugestia nie została uwzględniona

- kontynuuje Eldagsen

Wkrótce po ogłoszeniu laureatów SWPA, do Sony zaczęły spływać pytania od mediów dotyczące pracy Eldagsena. Organizatorzy poprosili artysta o komentarz dotyczący pochodzenia pracy, w odpowiedzi na prośbę Eldagsen wystosował oświadczenie, w którym oświadczył, w jaki sposób powstała "fotografia".

Przez następny miesiąc Eldagsen nie otrzymał odpowiedzi na żadne z pytań wystosowanych do organizatorów. Odpowiedź w sprawie otrzymała natomiast redakcja amerykańskiego serwisu Vice.

Rzecznik World Photography Organisation powiedział Motherboard, że podczas gdy sędziowie byli świadomi, że w tworzeniu obrazu wykorzystano sztuczną inteligencję, mieli oni wrażenie, że był on "współtworzony" z SI i że Eldagsen "celowo" wprowadził ich w błąd.

- pisze Vice

Konkursowa praca została usunięta ze strony World Photography Organisation i z ekspozycji w Londynie, jednak nazwisko niemieckiego artysty nadal jest opublikowane na m.in. stronie azjatyckiego oddziału Sony.

Boris Eldagsen - artystyczna prowokacja czy test dla świata sztuki?

REKLAMA

Boris Eldagsen to 53-letni niemiecki artysta specjalizujący się w fotografii i sztukach wizualnych, w swojej pracy inspirujący się "nieświadomym umysłem". Eldagsen ma ponad 30 lat doświadczenia w fotografii, a od ponad roku podejmuje się także działań artystycznych z wykorzystaniem sztucznej inteligencji.

Jak informuje na swojej stronie Eldagsen, jego uczestnictwo w konkursie miało jeden cel - sprawdzenie, czy współcześnie prowadzone konkursy fotograficzne są przygotowane na uczestnictwo tak prawdziwych fotografii jak i dzieł sztucznej inteligencji.

Zgłosiłem się [do konkursu] niczym bezczelna małpa, aby dowiedzieć się, czy konkursy są przygotowane do tego, aby mogły brać w nich udział grafiki SI. Nie są. My, świat fotografii, potrzebujemy otwartej dyskusji. Dyskusji o tym, co chcemy uznać za fotografię, a co nie. Czy parasol fotograficzny jest wystarczająco duży, by zaprosić do niego zdjęcia AI - czy też byłby to błąd? Odmawiając przyznania nagrody, mam nadzieję przyspieszyć tę debatę.

- oświadczył artysta
REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA