Wykopali TikToka ze swojego kraju. „Zagrożenie dla bezpieczeństwa i prywatności”
Pracownicy administracji publicznej w Kanadzie mają nakaz usunięcia aplikacji TikTok ze wszystkich użytkowanych przez nich urządzeń służbowych. Aplikacja jest tam już oficjalnie uznawana za zagrożenie dla bezpieczeństwa i prywatności.
TikTok to prawdopodobnie najgorętsza na dziś sieć społecznościowa. Chińska usługa błyskawicznie zdobyła i uzależniła od siebie miliony użytkowników, odbierając rynek Instagramowi, YouTube’owi i pozostałym gigantom. To prawdziwy fenomen. Choć specjaliści zwracają uwagę, że potencjalnie niebezpieczny.
Z uwagi na miękkie powiązania firmy ByteDance (właściciel TikToka) z chińskimi władzami, Komisja Europejska zabroniła instalowania i używania aplikacji na służbowych urządzeniach jej pracowników. Pracownicy służb federalnych Stanów Zjednoczonych również mają zakaz korzystania z tej usługi. Teraz dołącza do tego administracja publiczna Kanady.
Niebezpieczny chiński TikTok?
Zdaniem kanadyjskich władz, TikTok naraża prywatność i bezpieczeństwo w nieakceptowalny sposób, choć w komunikacie zaznaczają też, że ban ma charakter prewencyjny - a więc nie znaleziono dowodów na złowrogie działanie firmy ByteDance. Ustalono jednak, że aplikacja zbiera zbyt dużo danych z telefonu, co samo w sobie jest według przepisów kanadyjskiego prawa w administracji publicznej niedopuszczalne.
TikTok wyraził w swoim własnym oświadczeniu rozczarowanie i twierdzi, że przedstawiciele kanadyjskiego rządu nie kontaktowali się z firmą, więc ta nie była w stanie złożyć jakichkolwiek wyjaśnień. Kanadyjski rząd, podobnie jak amerykański i władze Komisji Europejskiej, znalazły jednak wystarczająco dowodów, by (w ich ocenie) dalsze rozmowy były bezcelowe.