REKLAMA

Zainstalowałem na iPhone'a aplikacje spoza App Store. Oto, co się stało

Najnowsza wersja testowa systemu iOS zapewnia szerszą obsługę standardu PWA. Co to oznacza? iPhone z systemem w wersji 16.4 będzie mógł instalować webowe aplikacje bezpośrednio z Internetu. Bez potrzeby używania App Store.

iphone 14 pro max kontra iphone 13 pro max
REKLAMA

Jedną z cech szczególnych urządzeń iPhone i iPad jest fakt, że jedynym sposobem na zwiększenie ich funkcjonalności jest wizyta w App Store. Większość innych tego rodzaju urządzeń oferuje użytkownikowi i twórcom aplikacji wybór, zapewniając zarówno systemowy sklep z oprogramowaniem - jak i możliwość instalacji oprogramowania z dowolnego źródła.

REKLAMA

Uzależnienie od App Store’a ma swoje istotne zalety. Pojedynczy mechanizm instalacji oprogramowania gwarantuje, że to nie będzie wpływało negatywnie na pracę telefonu i że będzie ono zawsze w najnowszej wersji, chyba że użytkownik zdecyduje inaczej. Z kolei nadzór Apple’a nad ofertą App Store przynajmniej teoretycznie gwarantuje, że to oprogramowanie jest bezpieczne i wysokiej jakości.

Wady zdają się jednak przyćmiewać zalety. To Apple dyktuje jakie oprogramowanie może być instalowane na iPhone’ach, a jakie nie. Firma faworyzuje swoje usługi nad te oferowane przez swoich partnerów i kształtuje obrót cyfrowymi dobrami na iPhone’a pod swój i tylko swój interes - nie użytkowników bądź partnerów. Mając na uwadze skalę sukcesu iPhone’a to problem, którym zajmują się już rynkowi regulatorzy.

Jednym z efektów ich presji jest zmuszenie Apple’a do odblokowania iPhone’ów w taki sposób, by nabywca telefonu sam mógł decydować co i od kogo chce instalować na swoim urządzeniu i komu za to płacić. iOS 16.4, na razie w wersji beta, to pierwszy etap tych zmian.

Co to jest PWA, czyli Progressive Web App?

Koncepcja aplikacji webowych jest już prawdopodobnie większości osób znana. To aplikacje, które są napisane za pomocą tych samych technologii i rozwiązań, co witryny internetowe. Są coraz popularniejsze z uwagi na fakt, że nawet najtańsze chipsety w aktualnie sprzedawanych na rynku konsumenckim urządzeniach radzą sobie z językami webowymi bez problemu (przez długie lata starano się ich unikać, bo nie były dostatecznie sprawnie przetwarzane). A także dlatego, że działają zawsze i wszędzie, na każdym urządzeniu.

Aplikacja webowa, tak jak strona internetowa, nie zważa na system operacyjny, na jakim jest uruchomiona. To oznacza, że programista może napisać jedną aplikację, a ta zadziała na iPhone, MacBooku, komputerze z Windowsem, czy na tablecie z Androidem, czy na czymkolwiek, co ma zintegrowaną w miarę nowoczesną przeglądarkę internetową. Nie musi pisać wielu osobnych programów - a jeden. Co najwyżej w kilku wariantach czy widokach, by dopasować aplikację do estetycznej specyfiki danej platformy. To ogromna oszczędność czasu i pieniędzy dla programisty, który może go przeznaczyć na usprawnianie swojego dzieła, zamiast na przenoszenie go na kilka różnych systemów i serwisowanie go na każdym z nich.

PWA to zbiór technologii webowych, dzięki którym aplikacje webowe z punktu widzenia użytkownika niczym się nie różnią od pozostałych. Działają poza oknem przeglądarki, potrafią funkcjonować w tle, a nawet działać offline. Progressive Web Apps instaluje się bezpośrednio z przeglądarki. Mechanizm można przetestować odwiedzając YouTube’a, Twittera czy Instagrama za pomocą przeglądarki. Aplikacje webowe, które mają swoje wersje PWA, zaproponują ich instalację. W większości przeglądarek owa prośba będzie wyrażona przez przycisk na pasku adresu.

Apple przez bardzo długi czas nie chciał jednak realizować w pełni standardu PWA. Na iPhonie nie można skorzystać z innej technologii webowej niż tej z Safari (inne przeglądarki, jak Chrome czy Edge, są na iPhonie wyłącznie nakładkami interfejsu), a Safari, choć uruchamia PWA, nie oferuje żadnych związanych z nimi udogodnień.

Można podejrzewać, że Apple zwlekał z implementacją obsługi PWA w systemie iPhone’a, by użytkownik nie miał wyboru i musiał korzystać z App Store - czyli źródła miliardów dolarów przychodów dla Apple’a. Najwyraźniej jednak dalej tego robić nie może, lub nie chce. W iOS 16.4, który na dziś dostępny jest jako nieukończona wersja testowa dla chętnych, pojawiła się obsługa PWA na całkiem satysfakcjonującym poziomie.

Zainstalowałem na iPhone aplikacje spoza App Store. Oto, co się stało.

Znaczy się niezupełnie ja, bo test na swoim telefonie przeprowadził współpracujący w pracy nad tym tekstem Piotrek Grabiec. I faktycznie, aplikacje PWA na iPhone mogą działać w tle i wysyłać powiadomienia. Znaczy się... podczas naszych testów ani Instagram, ani Twitter żadnego powiadomienia nie wysłały, choć powinny. Zrzucamy to jednak na karb tego, że prace nad iOS-em 16.4 trwają.

 class="wp-image-3336878"
Twitter PWA na ekranie domowym iPhone'a wyświetla liczbę nieprzeczytanych powiadomień

Opcje w menu konfiguracji systemu jasno sugerują, że powiadomienia dochodzić powinny. Co więcej, na niektórych ikonach przypiętych PWA do Pulpitu wyświetla się już informacja o liczbie nieprzeczytanych powiadomień, choć odświeża się tylko po wejściu w aplikację, co miejmy nadzieję będzie poprawione. Piotrek próbował eksperymentować grzebiąc w zaawansowanych, deweloperskich funkcjach Safari do powiadomień push, ale nie pomogło. Cóż, to nadal beta.

 class="wp-image-3336818"
Instagram i Instagram PWA na równych prawach w ustawieniach iPhone'a

Zainstalowane za pośrednictwem przeglądarki Safari aplikacje są też już listowane na równi z tymi, które pochodzą z App Store’a, zacierając kolejną różnicę między nimi. Na dziś właściwie znaleźliśmy tylko jedną, choć irytująca niedogodność. Zainstalowana PWA musi być przypięta do ekranu domowego. Nie można usunąć jej ikony z pulpitu i pozostawić takiej aplikacji wyłącznie w Bibliotece - jak w przypadku tych zainstalowanych z App Store’a.

Które aplikacje są lepsze: te z App Store czy PWA?

 class="wp-image-3336797"
Dwie aplikacje Instagram. Jedna z App Store, jedna PWA. Czym się różnią?

Języki webowe są niestety dość ograniczone. Są dostatecznie dobre, by móc za ich pomocą tworzyć typowe, relatywnie proste aplikacje. iPhone pozwala jednak na korzystanie ze znacznie bardziej zaawansowanych technologii. Mając do wyboru aplikację z App Store i PWA, lepszym dla użytkownika wyborem prawdopodobnie będzie ta pierwsza. No to o co właściwie to całe zamieszanie i chaos?

Wprowadzenie obsługi PWA do iPhone’a to otwarcie wrót dla tych twórców aplikacji, którzy z różnych względów nie mogli bądź nie chcieli współpracować z Apple’em. Niedawne przykłady to niezwykle popularna gra Fortnite oraz usługi do streamingu gier, takie jak GeForce Now czy Xbox Cloud Gaming.

REKLAMA

Inni mogą zacząć oferować PWA, by zapewnić niższą cenę swoich usług. Dla przykładu, Spotify nie tylko musi cenowo rywalizować z konkurencją, ale też dodatkowo z faktem, że Apple Music prowizji Apple’owi płacić nie musi - a Spotify już tak. Ominięcie App Store’a oznacza brak konieczności dzielenia się przychodami i potencjalnie niższą cenę lub wyższą jakość usług.

iOS 16.4 to również garść nowych Skrótów, możliwość wyłączania trybu AoD podczas trybu skupienia, drobne usprawnienia w interfejsie Apple TV oraz podgląd linków z Mastodona w iMessage. Bez wątpienia dodanie obsługi powiadomień z PWA i głębsza ich integracja z systemem będą tu kluczową, na swój sposób fundamentalną zmianą.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA