Ikea dostarczy meble łodzią. Żeby uniknąć korków
Jedna z najpopularniejszych marek meblowych na świecie chce zredukować emisje dwutlenu węgla i jednocześnie zmniejszyć zakorkowanie miast. W Paryżu dostawy mebli do centrum zaczęły odbywać się za pomocą łodzi. Ładunek jest następnie przenoszony do pojazdów elektrycznych, które dowożą towar bezpośrednio pod drzwi klienta.
Łodzie, którymi Ikea dostarcza od grudnia zamówienia nie przypominają oczywiście łódek, którymi pływa się po jeziorach ani tym bardziej kajaków. To raczej małe kontenerowce.
Załadunek odbywa się w centrum dystrybucyjnym w Gennevilliers tuż pod Paryżem. Statek przepływa około kilkunastu kilometrów na drugą stronę miasta i rozładowywuje towar w Bercy.
Stąd kurierzy mają już znacznie bliżej do ścisłego centrum stolicy Francji. Wsiadają do samochodów elektrycznych i wiozą meble prosto do mieszkań klientów sieci. Sekwaną będzie spławianych aż 455 zamówień dziennie.
Nawiasem mówiąc, Szwedzi starają się także zniechęcać klientów do przyjeżdzania własnymi samochodami. W Wiedniu sieć zbudowała sklep bez parkingów. Zarządzającym zależy na tym, aby klienci docierali pieszo, komunikacją miejską albo rowerami
Ikea ma dwie motywacje
Pierwsza, tytułowa, to chęć uniknięcia korków. Infrastruktura drogowa Paryż jak wielu starych miast składa się głównie z wąskich, jednokierunkowych uliczek. Przebicie się przez całą metropolię w ciągu dnia zajmuje mnóstwo czasu. Warto też pamiętać, że stolica Francji wprowadziła w tym roku na terenie miasta strefę ograniczającą maksymalną prędkość do 30 km/h.
Istnieje jednak także drugi, być może ważniejszy powód. Szwedzka sieć celuje w znaczne ograniczenie emisji dwutlenku węgla. Szacuje, że transport morski emituje pięć razy mniej CO2 niż ten wykonywany z pomocą samochodów dostawczych.
Łodzie pozwolą też na wyprowadzkę daleko od Paryża
W przyszłości Ikea ma zamiar otworzyć nowe centrum dystrybucyjne, które będzie położone 60 km od centrum miasta. Port w Limay powinien zostać otwarty w 2026 r.
Zadowolony z takiej decyzji jest również paryski ratusz. Pierre Rabadan, zastępca burmistrza Paryża, podkreśla, że rozwój transportu rzecznego jest koniecznością. Rabadan wyraził także nadzieje, że ruch Ikei zainspiruje inne firmy działajace na terenie miasta do podjęcia zmian.