Kupować sercem, nie rozumem. 15-calowy Surface Laptop 5 - recenzja
Jest wykonany bardzo starannie. Jest wyjątkowo dopracowany. Oferuje bardzo wysoki komfort pracy. Ale jest też bardzo drogi, a konkurencja wcale nie jest tyle. 15-calowy Surface Laptop 5 to komputer pełen sprzeczności. Ja go pokochałem, ale reszta niech lepiej się zastanowi.
Microsoft Surface Laptop 5 (15-cali) - zalety i wady.
Zalety:
- Wysoka jakość wykonania
- Sprawne, czyste oprogramowanie
- Genialna klawiatura
- Wysokiej jakości wyświetlacz o proporcjach 3:2
- Bardzo wysoka kultura pracy
- Znakomite głośniki i mikrofony
Wady:
- Wysoka cena
- Grube ramki wokół wyświetlacza
- Rozczarowująca wydajność
- Przeciętna kamera internetowa
- Niewielka liczba złącz
Surface Laptop 5 (15-calowy) - jak testowaliśmy?
Surface Laptop 5 został potraktowany jako urządzenie do pracy twórczej. Pracowałem na nim przez dwa tygodnie używając komputera do codziennej pracy, polegającej na zadaniach biurowych (Microsoft 365, Google Workspace) oraz na edycji multimediów (głównie zdjęć, w ramach Adobe Creative Cloud). Sprawdziliśmy też jak sobie radzi z odtwarzaniem multimediów. Spróbowaliśmy też na nim nieco pograć, choć to nie jest komputer przeznaczony do tego celu. Komputer był używany zarówno stacjonarnie, jak i mobilnie (na zasilaniu bateryjnym).
Surface Laptop 5 15 - najnowszy i najlepszy laptop Microsoftu.
15-calowy Surface Laptop najnowszej generacji jest zarazem dość rewolucyjny (w kontekście oferty Microsoftu), jak i niezwykle wtórnym. Rewolucyjność polega na znacznym ograniczeniu możliwych konfiguracji. Surface Laptop 5 nie występuje już, niestety, w odmianach z procesorami AMD Ryzen. Co więcej, wyboru procesora właściwie nie ma. Wszystkie są oferowane z układem Intel Evo Core 12. generacji (Core i7-1255U). Wybierać można tylko w pamięciach RAM (od 8 GB do 32 GB) i masowych (od 256 GB SSD do 1 TB SSD). No i w dwóch kolorach: czarnym i platynowym.
Najtańsza wersja Surface Laptop 5 (8/256) to wydatek 7400 zł. Najdroższa (32/1024) to wydatek 12 900 zł. Ta prawdopodobnie najbardziej sensowna ekonomicznie (16/512) to koszt 9 900 zł. Jest to więc bardzo drogi komputer. Zresztą od samego początku linia Surface raczej nie była przeznaczona dla mniej zamożnych klientów.
15-calowy dotykowy wyświetlacz pracuje w rozdzielczości 2496 x 1664 piksele. Komputer waży 1,27 kg. Wyposażono go w jedno złącze USB-C (Thunderbolt 4), jedno złącze USB-A, jedno złącze Surface Connect i jedno złącze słuchawkowe. Obsługuje łączność Wi-Fi 6 i Bluetooth 5.1.
Surface Laptop 4 15 kontra Surface Laptop 5 15. Bez zalogowania się na konto nie mogłem ich odróżnić.
Moim prywatnym komputerem jest 15-calowy Surface Laptop poprzedniej generacji. Mogłem więc łatwo sprawdzić, czy owe komputery się czymś w swojej powierzchowności różnią. W praktyce sposobem na ich odróżnienie było to, że na moim sprzęcie widać bardzo nieznaczne ślady użytkowania. Nie zmieniło się absolutnie nic, są nieodróżnialne.
To dobrze i źle. Surface Laptop 5 dziedziczy bowiem po poprzedniku rewelacyjną jakość wykonania. Wszystkie elementy są idealnie spasowane. Wykorzystane materiały wykończeniowe są bardzo wysokiej jakości. Cały komputer sprawia wrażenie bardzo trwałego (a jeżeli jest równie porządny, co Surface Laptop 4, to i przetrwa co poniektóre wypadki - nie pytajcie skąd wiem). Zawias pewnie trzyma ekran pod wybranym kątem, ale też użytkownik bez wysiłku może nawet jednym palcem otworzyć klapę laptopa. Jest świetnie.
Ale też warto zwrócić uwagę na samo wzornictwo, bo to przekłada się też na warstwę użytkową. Tak grube ramki wokół wyświetlacza raczej nie przystoją sztandarowemu i drogiemu laptopowi pod koniec 2022 r. To nie tylko kwestia estetyczna (ktoś może woleć bardziej surowy design), ale i praktyczna: smuklejsze ramki to mniejszy laptop lub większy wyświetlacz. Samo wzornictwo z premedytacją jest dość surowe: dominuje tu prostota i foremność. Mi to się bardzo podoba, ale oczywiście to rzecz gustu. Zero naklejek, lampeczek, ornamentów - tylko logo Microsoftu na pokrywie.
Niestety ta prostota we wzornictwie ma pewną ofiarę, a są nią te nieładne złącza. Mimo że to siłą rzeczy (konkretniej, przekątnej ekranu) dość spory komputer, tak Microsoft zmieścił w nim raptem dwa złącza USB. Jedno USB-A dla starszych urządzeń, jedno USB-C dla najnowszych (z Thunderbolt 4 włącznie). Jest jeszcze Surface Connect dla akcesoriów dedykowanych Surface’om, złącze słuchawkowe i już. Brak HDMI czy Ethernetu jest zrozumiały. Drugie USB-C czy czytnik kart microSD jednak bardzo by się przydały. Subiektywnie, w mojej pracy, taki zestaw złącz w zupełności mi wystarczał. To jednak komputer dla wymagających użytkowników.
Ja już nie kupię komputera z innym wyświetlaczem niż ten w Surface Laptop 5 15.
No może nie dokładnie takim, a o takich proporcjach. Chodzi o 3:2, zamiast powszechnie stosowanych 16:9 i 16:10. Ekran o takich proporcjach zapewnia znacznie większą przestrzeń roboczą na tej samej przekątnej. Użytkownik zyskuje dodatkowe miejsce w pionie, co bardzo ułatwia pracę. Niestety większa powiększa wyświetlacza to wyższy koszt produkcji, więc bardzo niewielu producentów komputerów decyduje się na ich stosowanie. Na dziś są to tylko Microsoft, HP i Huawei.
Wyświetlacz jest bardzo dobrej jakości, choć należy się temu przyjrzeć nieco bliżej. Jest odświeżany z częstotliwością 60 Hz i ma bardzo precyzyjnie działający panel dotykowy, zgodny dodatkowo z rysikami. Typowa jasność to 330 nitów, zaś szczytowa to 350. Wyświetlacz jest zgodny z Dolby Vision, więc efekty HDR potrafią wyglądać na nim bardzo realistycznie. Ma też rewelacyjny kontrast i jednorodność podświetlenia. Do czytania czy pracy biurowej nadaje się wyśmienicie. A co ze zdjęciami czy wideo?
Tu już zależy od potrzeb, bo jest tylko dobry. Mam na myśli 100-procentowe pokrycie palety barwnej sRGB i 72-procentowe DCI-P3. To dobre wyniki, ale są na rynku laptopy z lepszymi wyświetlaczami. Do amatorskiej i półprofesjonalnej obróbki zdjęć ekran ten nadaje się świetnie.
Znakomite są też głośniki, choć oczywiście w kontekście komputera przenośnego. Potrafią grać bardzo głośno w ogóle nie zniekształcając dźwięku. Cudów nie ma i Surface Laptop 5 polegnie przy co bardziej tłustych beatach, raczej też nie nagłośni domowej potańcówki. Do słuchania muzyki podczas pracy bez frustracji nadaje się jednak świetnie. W cenie laptopa jest już dekoder dźwięku Dolby Atmos.
Rozczarowuje jakość kamery internetowej. Spodziewać by się można było, że laptop promowany jako (między innymi) narzędzie do Microsoft Teams będzie miał najlepszego webcama na rynku, a nie tylko przyzwoity moduł 720p. Za to mikrofony działają świetnie, aktywnie wyciszając wszystkie dźwięki otoczenia i rozmówców z głośnika,
15-calowy Surface Laptop 5 ma drugą najlepszą klawiaturę na rynku. Lepszą miał tylko Surface Studio.
Microsoft to król klawiatur i ma tu bardzo niewielką konkurencję. Spectre, ThinkPad, MacBook czy XPS mogłyby się od inżynierów z Redmond nauczyć bardzo wiele. Surface Laptop 5 podczas testów był używany do pisania czasem nawet i przez długie godziny, wszak to znaczny element pracy na Spider’s Web. Obcowanie z podświetlaną klawiaturą Surface Laptop 5 to przyjemność.
Przyciski mają doskonały, idealnie sprężysty 1,3-milimetrowy skok. Są świetnie rozplanowane, mają idealny kształt. Nie testowałem wszystkich możliwych klawiatur we wszystkich możliwych laptopach, to nie jest możliwe. Do tej pory jednak spotkałem tylko jedną lepszą laptopową klawiaturę niż w Surface Laptop. I to również w komputerze Microsoftu. Klawiatura ma, do wyboru, trzy poziomy podświetlenia. Jest pozbawiona dodatkowego bloku numerycznego.
A co ze szklanym gładzikiem? Zdaje się, że to zagadnienie to problem rozwiązany u większości producentów komputerów klasy premium. Ten szklany z Surface Laptop 5 nie wyróżnia się niczym ani na plus, ani na minus. Jest duży i solidny, obsługuje gesty. Pozbawiony jest dodatkowych efektów haptycznych, ale za to jego klik jest na tyle przyjemny, że zupełnie nie brak dodatkowego bajeru.
W Surface Laptop 5 drzemią dwa wilki: wydajność i kultura pracy. Ten drugi jest silniejszy, co nie każdemu się spodoba.
Kupując komputer za bardzo wysokie pieniądze oczekiwania względem niego są oczywiście bardzo wysokie. Podstawowym zadaniem komputera jest liczenie, nieprawdaż? A więc im szybciej komputer coś liczy, tym jest lepszy. Projektanci Microsoftu kierowali się nieco innymi priorytetami. I choć do mnie to przemawia, tak dla innych może być to największa słabość tego komputera.
Surface Laptop 5 jest cichutki, mimo iż zawiera układ Core i7 i system aktywnego chłodzenia. Wentylatora podczas normalnej swojej pracy nie słyszałem ani razu, nawet przy eksporcie kilkuset kilkudziesięciomegabajtowych plików RAW z Adobe Lightroom. Komputer zaczyna być słyszalny dopiero przy bardzo trudnym zadaniu (u mnie to była wirtualizacja drugiego systemu) oraz dość głośny po uruchomieniu gry wideo lub innej aplikacji bardzo intensywnie polegającej na szczegółowej grafice 3D.
Komputer błyskawicznie idzie spać, równie szybko się budzi. To w połączeniu z równie szybką kontrolą biometryczną skanującą twarz zapewnia bardzo miłe doświadczenie: komputer budzi się już podczas otwierania klapy, w tym samym momencie skanuje użytkownika - i zanim ten w pełni otworzy pokrywę, użytkownik jest już dawno zalogowany, a Pulpit Windows gotowy do pracy.
Czas pracy na baterii jest dostateczny, ale też przewidywalny. Surface Laptop 5 oferuje minimum 10 godzin pracy (sprawdzono syntetycznie, pod obciążeniem). Zazwyczaj o trzy, cztery godziny więcej. Nigdy mniej, choć co oczywiste, po wielu miesiącach użytkowania czas pracy ulegnie skróceniu.
Ceną wspomnianej wyżej elegancji jest jednak wydajność. Sam chip, mimo iż najnowszej generacji i oznaczony jako Core i7, jest tu w wersji energooszczędnej. Na dodatek wyraźnie niestandardowe oprogramowanie układowe stara się nie doprowadzić do nadmiernego przegrzewania się komputera, chcąc zachować przewidywalny czas pracy i ciszę. Porównując wyniki z syntetycznych benchmarków do komputerów zapisanych w ich bazach danych można szybko się zorientować, że Surface Laptop 5 oferuje, na oko, 80 proc. wydajności konkurencyjnych komputerów o bardzo podobnej specyfikacji.
W teście Geekbench 5.4 testowany komputer w wersji z 16 GB RAM zdobył 6750 punktów (konkurencja około 8000). W teście PCMark 10 Surface Laptop 5 zdobył 4340 punktów (konkurencja średnio 5500). Cinebench MultiCore R23 to niemal 7000 punktów dla Surface Laptop 5 i nawet 10 000 u typowego konkurenta. 3dmark Time Spy, dla porządku, to 1775 punktów. To nie jest komputer do gier: wystarczy do Fortnite czy Counter-Strike’a, ale na płynną zabawę w najbardziej rozbudowane nowe produkcje nie ma co liczyć.
Przez konkurencję rozumiem komputery w podobnej cenie z układami Ryzen 7 / Core i7 bieżącej generacji. Choć muszę też zaznaczyć, że z pewną częścią tych komputerów miałem styczność. Niemal zawsze szczytowa wydajność okupiona jest wyjącymi wentylatorami i drenowaniem akumulatora. Nie w Surface Laptop 5. Czy to lepiej, czy gorzej? To zależy od użytkownika.
15-calowy Surface Laptop 5. Czy warto?
Gdybym miał kupować komputer dla siebie, to byłby to dziś właśnie Surface Laptop 5. Wspominałem wyżej o rozczrowującej wydajności, jednak owo rozczarowanie należy ująć w stosowny kontekst. Inne komputery w podobnej cenie są najczęściej szybsze. Nie zmienia to jednak faktu, że wirtualizując na Hyper V innego Windowsa czy obrabiając kilkusetmegabajtowy plik graficzny nie odczuwałem żadnych braków w szybkości. Że o pracy w kilkunastu kartach przeglądarki nie wspomnę.
W zamian testowałem komputer żwawy, cichy, świetnie wykonany, z unikalnym i rewelacyjnym wyświetlaczem i z doskonałą klawiaturą. Jest na dodatek bardzo ładny (choć to kwestia gustu). Jego użytkownik nie musi martwić się sterownikami czy innymi tego rodzaju głupotkami, bo wszystko jest w nim wbudowane bezpośrednio w Windowsa. Nie ma też spowalniającego pracę bloatware’u.
Do mojej pracy (tworzenie treści tekstowych, obróbka zdjęć, hobbystyczne projekty software’owe) sprawdził się najlepiej ze wszystkich do tej pory testowanych komputerów. Mimo wszystko radzę się długo zastanowić przed zakupem. Ten jakże wspaniały komputer kosztuje majątek. A nie ma nawet drugiego złącza USB-C. Poleciłbym go klientom, którzy nie muszą oszczędzać. Surface Laptop 5 to na dziś najlepsze możliwe doświadczenie z notebookiem z Windowsem. Choć ekonomicznie, nie da się tego pominąć, nieco bezsensowne.
Czytaj też: