REKLAMA

Korzystają z niego księża i ezoteryczki. Bookero, nowy gracz na rynku rezerwacji online, rzuca rękawicę Booksy

Dźwiękoterapeuci, stomatolodzy, kluby paintballowe i studia VR, a ostatnio nawet księża, korzystają z ich platformy. Bookero to nowy gracz na rynku, który wspiera firmy w zarządzaniu rezerwacjami online. – Nasza technologia została nawet wykorzystana do rejestracji i zarządzania pracą wolontariuszy pomagającym uchodźcom z Ukrainy – mówi założyciel startupu Paweł Nowakowski.

28.11.2022 05.04
Bookero to polski start-up stworzony przez Pawła Nowakowskiego,
REKLAMA

W jednej z parafii pod Warszawą księża mieli problem z usystematyzowaniem terminów spowiedzi, ślubów, chrztów i komunii. Zdarzało im się czasem zapomnieć o wpisaniu konkretnego terminu, bo parafianin zadzwonił wieczorem, a wtedy nie mieli już dostępu do książkowego kalendarza, w którym zapisywali terminy, bo ten leżał w kościelnej zakrystii. Szukali rozwiązania, które pomoże im lepiej organizować działanie parafii i tak trafili na Bookero.

REKLAMA

Bookero to polski start-up stworzony przez Pawła Nowakowskiego, oferujący małym i średnim firmom system do zarządzania rezerwacjami online.

– Do tej pory inne technologie pomijały potrzeby firm, którym zależało na czymś więcej niż tylko prostych formularzach rezerwacji – mówi Paweł Nowakowski, założyciel start-upu. 

Platforma jest skierowana do małych i średnich przedsiębiorstw, którym zależy im na usystematyzowaniu i zautomatyzowaniu spływających do nich rezerwacji. Z ich usług korzystają  kluby paintballowe, studia VR, escape roomy, salony urody, sale konferencyjne, a nawet ezoteryczki. 

– Większość systemów nastawia się na rezerwacje branży beauty czy medycznej. My natomiast zrobiliśmy system dla szerszej grupy firm. Nasza technologia została nawet wykorzystana do rejestracji i zarządzania pracą wolontariuszy pomagającym uchodźcom z Ukrainy – mówi Paweł Nowakowski. 

Jak działa platforma Bookero?

Panel dostępny dla zarządzających rezerwacjami w Bookero podzielony jest na trzy sekcje. W pierwszej (fakultatywnej) są zapytania oczekujące, czyli rezerwacje, czekające na akceptację. Może być również zautomatyzowana, gdy przedsiębiorca nie chce potwierdzać każdej z nich. Każda rezerwacja ma trzy opcje – potwierdź, odrzuć, skontaktuj się z klientem. 

 class="wp-image-3006255"

Z poziomu tego panelu zarządzający rezerwacjami ma także dostęp do szczegółów rezerwacji, gdzie jest podana m.in. data i godzina rezerwacji, imię i nazwisko rezerwującego czy dane kontaktowe. W drugiej sekcji, czyli panelu zarządzania rezerwacjami podane jest, ile rezerwacji zostało zaakceptowanych, odrzuconych, ile z rezerwujących to nowi klienci. Aktywność rezerwacyjna jest też przedstawiona na osi czasu. W ostatniej sekcji w formie listy pokazane są wszystkie rezerwacje na konkretny dzień bądź tydzień. Firmy mogą dowolnie personalizować formularze rezerwacyjne, dla klientów bookujących ich usługi, np. poprzez dodanie zniżek dla nowych klientów, określenie czy rezerwacja dotyczy całego obiektu na konkretny dzień czy tylko jednej sali na kilka godzin. 

– Bardzo docenianą funkcją są chociażby reguły rezerwacji, dzięki którym możemy ustalać np. ile rezerwacji lub nawet ile osób może się zapisać na jeden termin w ramach jednej usługi. Jest to funkcja, która pozwoli np. wspierać rezerwacje w halach paintball czy też kręgielniach, gdzie na jedną godzinę może być zapisanych kilka grup – dodaje Paweł Nowakowski. 

Inni niż Booksy

Na pytanie o to, jak chcą odróżnić się na rynku wśród takich gigantów jak Booksy, Paweł Nowakowski odpowiada: – Przede wszystkim nie jesteśmy agregatem firm i nie mamy swojej wyszukiwarki. Nastawiamy się na klientów, którzy nie muszą już walczyć o klienta, szukają natomiast dobrego programu do obsługi i automatyzacji procesu rejestracji.

REKLAMA

Start-up obsługuje aktualnie ponad 200 tysięcy rezerwacji miesięcznie. Dostęp do platformy jest płatny, rozliczany w stałym abonamencie. Za miesięczny dostęp do platformy trzeba zapłacić od 12,90 zł do 69,90 zł w zależności od liczby funkcjonalności, z których przedsiębiorca chce skorzystać. Od rezerwacji nie pobierają dodatkowych opłat, jak robi to m.in. wspomniane już Booksy. 

*Zdjęcie główne: fot. materiały prasowe

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA