REKLAMA

Xbox dożywotnio wierny PlayStation. Call of Duty ma być jak Minecraft

Microsoft jest w trakcie przejęcia giganta branży gier, jakim jest wydawnictwo Activision Blizzard. Czy Call of Duty, legendarna i bezkonkurencyjna seria shooterów, stanie się exclusive’em dla Xboxa? Firma obiecuje, że będzie jak z Minecraftem.

31.10.2022 19.55
call-of-duty-modern-warfare-ii-open-beta-2022
REKLAMA

Jeżeli regulatorzy rynku nie pokrzyżują planów Microsoftu, już niedługo wydawnictwo Activision Blizzard stanie się częścią Microsoftu. Dołączy ono do należących już do firmy wydawnictw Bethesda oraz Xbox Game Studios. Do najważniejszych marek gamingowych Activision Blizzard należą Crash Bandicoot, Skylanders, World of Warcraft, StarCraft, Diablo, Overwatch, Candy Crush Saga oraz Call of Duty.

REKLAMA

Czytaj też:

Ostatnia z marek to prawdziwa potęga. Co roku każda kolejna odsłona Call of Duty jest absolutnym bestsellerem na wszystkich platformach, na jakie jest oferowana. Co prawda niektórzy krytykują serię za wtórność oraz bycie swoistym fast-foodem z gatunku militarnych shooterów, ale mało kto słucha tych rozczarowanych. Dziesiątki milionów graczy uwielbia tę serię, głównie za jej tryb multiplayer. To jedna z największych potęg na całym rynku gier wideo.

Nic więc dziwnego, że przejęcie Activision Blizzard przez Microsoft postrzegane jest jako kontrowersyjne. Zazwyczaj tego rodzaju transakcje wiążą się z ograniczeniem dostępności oferowanych przez dane studio bądź wydawnictwo tytułów do platform należących do jego właściciela. W tym przypadku Microsoftu, którego Xbox dostępny jest w na PC z Windows, jako konsola do gier i w formie streamingu. Call of Duty tym samym mogłoby zniknąć z PlayStation, a także nigdy nie pojawić się na konsolach Nintendo.

Sony, właściciel PlayStation, otwarcie protestuje. Również w stosownych urzędach, ostrzegając, że tak wielka gra, jaką jest Call of Duty, nie może być grą na wyłączność. Ponieważ każda platforma, na której Call of Duty nie będzie dostępne, stanie się tą drugiej kategorii.

Microsoft pierwotnie deklarował, że utrzyma wszystkie dotychczasowe zobowiązania względem PlayStation związane z Call of Duty, wydłużając je o dodatkowe lata. Nie komunikował jednak dalszych planów, co pozwalało zakładać, że strzelanka zniknie z konkurencyjnych konsol. Wszak inwestycja niemal 70 mld dol. w kupno Activision Blizzard musi się jakoś zwrócić. Microsoft jednak zamierza inaczej ją spieniężyć. W podobny sposób, jak w przypadku Minecrafta, którego nabył wraz ze studiem Mojang. Call of Duty, tak jak Minecraft, ma zarabiać pieniądze na każdej platformie, na jakiej jest to możliwe.

"Dopóki istnieje PlayStation, dopóty zadbam o wydawanie na tę konsolę gier Call of Duty".

REKLAMA

To słowa Phila Spencera, szefa Xboxa, Bethesdy i prawdopodobnie przyszłego szefa Activision Blizzard. Podobną deklarację Microsoft zaczął oficjalnie składać we wszystkich urzędach, które wszczęły dochodzenie w sprawie przejęcia wydawnictwa Activision Blizzard. Firma tym samym w sposób wiążący zadeklarowała, że Call of Duty nie stanie się serią gier dostępną wyłącznie w ramach ekosystemu Xbox. Spencer dodał w załączonym wyżej wywiadzie, że bardzo by chciał, by Call of Duty pojawiło się też na Nintendo Switch.

To jednak nie oznacza, że gracze z PC z Windowsem oraz z konsolami Xbox nie będą mieli pewnych korzyści wynikających z przejęcia Activision Blizzard przez Microsoft. Jest wysoce prawdopodobne, że gry Call of Duty częściowo lub w całości będą nieodpłatne dla abonentów usług Xbox Game Pass bądź PC Game Pass - podczas gdy na PlayStation i Steamie będą dostępne wyłącznie do kupienia w pełnej cenie detalicznej. To jednak na dziś wyłącznie spekulacje, a przejęcie Actvision Blizzard przez Microsoft nadal nie jest przesądzone.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA