REKLAMA

Fenomenalne zdjęcia kosmicznego żłobka. Webb odsłania kulisy powstawania gwiazd

Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba, nazywany nierzadko i nie do końca prawidłowo następcą Kosmicznego Teleskopu Hubble’a miał stanowić obietnicę fenomenalnych zdjęć przestrzeni kosmicznej. Jak się okazuje, nie było w tej obietnicy ani grama przesady. Najnowsze zdjęcie Mgławicy Tarantula jest tego doskonałym przykładem.

Mgławica Tarantula na zdjęciu z teleskopu Webba zachwyca
REKLAMA

James Webb sfotografował właśnie swoisty gwiezdny żłobek zwany 30 Doradus, w którym powstaje mnóstwo młodych gwiazd. Mgławica Tarantula, bo taką też nazwę nosi 30 Doradus oprócz gwiazd składa się z licznych pyłowych włókien gazowych, które na zdjęciach wykonanych przez wcześniejsze teleskopy skrywały liczne bardzo młode gwiazdy, które ukazał nam właśnie Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba.

REKLAMA
 class="wp-image-2389392"
Mgławica Tarantula

Mgławica Tarantula nie stanowi części naszej galaktyki Drogi Mlecznej. Zamiast tego znajduje się ona we wnętrzu Wielkiego Obłoku Magellana, galaktyki satelitarnej, która krąży wokół naszej galaktyki. Aktualnie odległość między mgławicą a Ziemią wynosi około 161 000 lat świetlnych i w najbliższym czasie się ona nie zmieni.

 class="wp-image-2389395"
Mgławica Tarantula okiem instrumentu MIRI zainstalowanego na pokładzie Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba

Warto tutaj zauważyć, że według naukowców 30 Doradus jest największym i najjaśniejszym obszarem powstawania nowych gwiazd nie tylko w naszym najbliższym otoczeniu. Może się bowiem okazać, że jest to rekordzistka także na skalę Gromady Lokalnej Galaktyk składającej się z 54 pobliskich galaktyk. To właśnie w niej znajdują się jedne z najmasywniejszych i najgorętszych znanym nam obecnie gwiazd.

Mgławica Tarantula wygląda niesamowicie

Trzy osobne instrumenty obserwacyjne zainstalowane na pokładzie teleskopu Jamesa Webba ukazuje niezwykle złożoną strukturę całej Mgławicy Tarantula. Z jednej strony mamy tutaj liczne włókna gazu i pyłu, a z drugiej ów obłok materii pełen jest luk, najczęściej wywianych przez niezwykle silne wiatry gwiezdne emitowane przez błękitne, masywne i młode gwiazdy.

Wśród obserwowanych gwiazd widoczne są także liczne zagęszczenia materii pyłowo-gazowej, w których wnętrzach właśnie teraz, niejako na naszych oczach, dochodzi do powstawania młodych protogwiazd.

Jedną z wyjątkowych cech Mgławicy Tarantula jest jej skład chemiczny. Naukowcy podejrzewają, że tak wyglądały obszary, w których powstawały gwiazdy u początków wszechświata.

W naszej galaktyce Drodze Mlecznej gwiazdy nie powstają tak intensywnie jak w Mgławicy Tarantula, a i sam pył i gaz mają zupełnie inny skład chemiczny niż w Tarantuli. Można jednak powiedzieć, że obiekt ten daje nam wgląd w to jak wyglądało powstawanie wszechświata jeszcze kilka miliardów lat temu.

Obserwacje Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba pokażą, jak powstawały gwiazdy

Uważne obserwacje obszarów gwiazdotwórczych takich jak Mgławica Tarantula, wykonywane za pomocą Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba w najbliższym czasie zrewolucjonizują naszą wiedzę o tym jak przebiegała ewolucja wszechświata, w jaki sposób powstawały gwiazdy i galaktyki.

REKLAMA

Żaden teleskop kosmiczny nie posiadał dotąd instrumentów, które pozwalają zajrzeć tak głęboko w zagęszczenia pyłowe w obszarach gwiazdotwórczych. To właśnie w takich gęstych kokonach pyłu i gazu powstają właśnie nowe protogwiazdy, które stopniowo ewoluują w prawdziwe masywne gwiazdy. W podczerwieni jednak - zakresie, w którym James Webb obserwuje wszechświat - pył znika i po raz pierwszy jesteśmy uważnie przyjrzeć się młodym protogwiazdom całkowicie schowanym za gęstym pyłem i gazem.

Powyższe zdjęcia zawierają w sobie ogrom wiedzy, która wcześniej pozostawała poza naszym zasięgiem. Warto tutaj pamiętać, że Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba działa dopiero od kilku miesięcy, a przed nim jeszcze ponad 10 lat bezustannej pracy. Śmiało można założyć, że takich zdjęć i takiej zaskakującej i zupełnie nowej wiedzy przed nami jeszcze całe mnóstwo.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA