Arabski łazik na Księżycu. Zabierze go tam rakieta SpaceX
Wspaniałe to czasy, w których z roku na rok lista państw biorących udział w badaniu przestrzeni kosmicznej rośnie jak na drożdżach. Żeby było jeszcze lepiej, nowi uczestnicy wyścigu dzielnie gonią jego weteranów. Tylko czekać, kiedy przegonią doświadczonych medalistów.
Już w listopadzie na powierzchni Księżyca pojawi się kolejny aparat badawczy. Tym razem jednak nie będzie on pochodził ani ze Stanów Zjednoczonych, ani z Rosji, ani z Chin. Między 9 a 15 listopada z Centrum Kosmicznego im. Kennedy’ego na Florydzie wystartuje rakieta Falcon 9. Na szczycie rakiety znajdzie się japoński lądownik księżycowy Hakuto-R, który w ciągu kolejnych pięciu miesięcy będzie spokojnie, powoli zmierzał w kierunku Księżyca.
Hakuto-R zawiezie na Księżyc Rashida
Po dotarciu do celu w marcu 2023 r. Hakuto-R podejmie próbę lądowania na równinie Lacus Somniorum zwanej u nas Jeziorem Snów. Obszar ten znajduje się w północno-wschodnim sektorze widocznej strony Księżyca.
Jeżeli lądowanie się powiedzie, z lądownika wyjedzie niewielki, dziesięciokilogramowy łazik Rashid 1 zbudowany przez specjalistów z Centrum Kosmicznego im. Mohammeda Bin Rashida w Dubaju.
Arabski łazik przy swoich rozmiarach 53 x 53 cm będzie najmniejszym łazikiem jaki kiedykolwiek wylądował na powierzchni Księżyca. Nie zmienia to jednak faktu, że na jego pokładzie znajdą się kamery wysokiej rozdzielczości i kilka innych instrumentów naukowych, które będą wykonywać badania powierzchni Księżyca przez jeden księżycowy dzień (trwający 14 ziemskich dni).
Zjednoczone Emiraty Arabskie w kosmosie
Zjednoczone Emiraty Arabskie dopiero od niedawna stawiają na rozwój swojego sektora kosmicznego, aczkolwiek pierwsze istotne sukcesy już mają na swoim koncie. W ubiegłym roku na orbitę wokół Marsa weszła pierwsza arabska sonda międzyplanetarna Al-Amal. W 2023 roku natomiast pierwsza Emiratka poleci na orbitę okołoziemską.
Władze Zjednoczonych Emiratów Arabskich przekonują, że w najbliższych latach budżet na rozwój sektora kosmicznego będzie jedynie rósł, aby zapewnić dalszy rozwój kraju w czasach, kiedy sektor wydobycia ropy naftowej straci na znaczeniu.