REKLAMA

Możesz ją zobaczyć na balkonie. Modliszki opanowują Polskę

Modliszka w Polsce nie jest wyjątkiem, ale też trudno uznać, by przez lata była często spotykana. Teraz to się jednak zmienia. Miasta stają się "wyspami ciepła", a to pasuje tym urokliwie wyglądającym owadom w ekspansji.

Modliszki w Polsce. Jest coraz cieplej, więc owadów przybywa
REKLAMA

Jedna z użytkowniczek Twittera zamieściła zdjęcie modliszki spacerującej po betonowej warszawskiej pustyni.

REKLAMA

Modliszki w Polsce: obecność w miastach świadczy o tym, jak zmienia się klimat

Dotychczas dorosłe osobniki modliszki można było spotkać w Polsce od sierpnia do października głównie na nasłonecznionych polanach, obrzeżach lasu i łąkach. Odpowiada im sucha gleba i obecność roślin.

Modliszki w Polsce. Jak znaleźć modliszkę zwyczajną w terenie?

Jak widać, te chronione prawnie od 1984 roku owady coraz częściej wybierają miasta. Już od lat mówi się o "inwazji modliszek w Polsce". Rok temu naukowcy z Łodzi prosili o przesyłanie zdjęć, jeżeli ktoś zobaczy modliszkę u siebie.

Odzew był naprawdę spory. Zgłoszenia przychodziły od osób z Podkarpacia, województwa dolnośląskiego, lubelskiego, łódzkiego, mazowieckiego, wielkopolskiego, świętokrzyskiego, a nawet kujawsko-pomorskiego. Co oznacza, że modliszki coraz bardziej kierują się w stronę północnej Polski.

Są też wpisy z ostatnich dni, więc rozpoczął się już okres, kiedy możemy wyglądać modliszek na naszych balkonach, tarasach czy chodnikach.

Modliszki to wyjątkowo okrutne stworzenia

Nie dla ludzi. Nam z ich strony nie grozi. Nie chcielibyście jednak być samcem modliszki, który po kopulacji może zostać zjedzony. Wprawdzie według badań kończy tak "tylko" 1/3 partnerów, ale jak dla mnie to i tak sporo.

Skąd ten zwyczaj? Naukowcy mają kilka możliwych wyjaśnień. Wszystkie można podsumować krótko: tak samice chcą pozbywać się darmozjadów, z których nie ma już pożytku. Na przykład w przypadku starszych samców wraz z ich wiekiem spada jakość nasienia, więc w ten sposób eliminuje się słabsze osobniki. Nikt nie mówił, że natura jest dobra i miłościwa.

REKLAMA

Podobnie jest w przypadku pszczół: trutnie po wszystkim zabijane są przez królowe. A zimą wygania się je z ula, uznając, że skoro samiec przydaje się jedynie do reprodukcji, to szkoda marnować na niego miejsce i energię w tym wyjątkowo trudnym okresie.  

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA