REKLAMA

Kosmiczna fotowoltaika. Europa chce mieć energię elektryczną prosto z kosmosu

Kryzys energetyczny daje w kość każdemu państwu w Europie. Europejska Agencja Kosmiczna ma jednak pewien bardzo ambitny pomysł. Możliwe, że za jakiś czas energia elektryczna będzie docierała do nas prosto z kosmosu.

20.08.2022 16.49
solaris
REKLAMA

Władze Europejskiej Agencji Kosmicznej na najbliższym spotkaniu przedstawicieli krajów członkowskich mają zamiar zachęcać do inwestycji w projekt budowy kosmicznej elektrowni słonecznej, która miałaby znaleźć się na orbicie geostacjonarnej.

REKLAMA

Choć sama idea brzmi niezwykle futurystycznie, to zdecydowanie nie jest to nowy pomysł. Podobne projekty są aktualnie projektowane w Wielkiej Brytanii, w Stanach Zjednoczonych i w Chinach.

Skąd energia w kosmosie?

Projekt zakłada umieszczenie potężnych paneli słonecznych na orbicie znajdującej się 36 000 km nad powierzchnią Ziemi, czyli na tak zwanej orbicie okołoziemskiej. Satelita znajdujący się w takiej odległości od Ziemi okrąża naszą planetę w ciągu 24 godzin, czyli w takim samym czasie, w jakim Ziemia wykonuje obrót wokół własnej osi. Z tego też powodu satelita umieszczony raz bezpośrednio nad Europą, będzie stale się nad nią znajdował.

Panele słoneczne znajdujące się daleko ponad ziemską atmosferą będą stale otrzymywały jednorodny strumień promieniowania słonecznego i stale będą generowały energię, która po przesłaniu na Ziemię w formie mikrofal zostanie zamieniona na energię elektryczną.

REKLAMA

Energia słoneczna jest jedną z najczystszych dostępnych form energii. Panele fotowoltaiczne montowane na powierzchni Ziemi zależne są od warunków pogodowych. Ich wydajność spada wraz ze zwiększającą się powierzchnią chmur oraz nocą. W przeciwieństwie do nich panele słoneczne znajdujące się w przestrzeni słonecznej mają dostęp do promieniowania słonecznego 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu. Kosmiczna energetyka słoneczna wydaje się zatem być jednym z najatrakcyjniejszych sposobów na walkę ze zmianami klimatycznymi.

Jeżeli państwa członkowskie ESA zgodzą się na finansowanie programu przygotowawczego Solaris, podjęcia decyzji o ewentualnej budowie elektrowni można spodziewać się w 2025 roku. Warto jednak tutaj podkreślić, że zanim faktycznie będzie można rozpocząć budowę, niezbędne będzie opracowanie jeszcze kilku obecnie niedostępnych technologii i zainwestowanie sporych środków. Jak na razie agencja kosmiczna nie wie jeszcze ile środków pochłonie ewentualna realizacja projektu. Czy jednak powinniśmy oszczędzać na badaniach nad każdym możliwym czystym źródłem energii? Chyba nie możemy sobie na to pozwolić.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA