Chińczycy stworzyli dziwną budowlę. Będą zbierać na orbicie promieniowanie słoneczne i zamieniać je w prąd
Energia słoneczna zbierana przez satelity znajdujące się na orbicie okołoziemskiej, a następnie przesyłana na powierzchnię Ziemi chodzi po głowie naukowcom w wielu krajach świata. Jak się okazuje, w Chinach nie tylko o tym myślą, ale już budują infrastrukturę pod taki projekt.
Na przestrzeni kilku ostatnich miesięcy swoją wizję budowy takiej kosmicznej elektrowni słonecznej, która w przeciwieństwie do paneli fotowoltaicznych stojących na powierzchni Ziemi, mogłaby dostarczać energię słoneczną bez przerwy przez 24/7 przedstawiły rządy zarówno Wielkiej Brytanii, jak i Stanów Zjednoczonych. Teraz okazuje się, że w Chinach być może za dużo się nie mówi, ale prace nad budową takiej instalacji już trwają.
Stworzenie kosmicznej elektrowni słonecznej wymaga rozwiązania wielu problemów. Z jednej strony trzeba zbudować odpowiednią sieć paneli fotowoltaicznych na orbicie okołoziemskiej, przetestować przesyłanie zebranej tam energii na Ziemię i przede wszystkim zbudować odpowiednie odbiorniki i infrastrukturę dostarczającą tę energię do sieci energetycznej. Jednocześnie jest to gra warta świeczki. Elektrownie słoneczne są już teraz jednym z najważniejszych źródeł czystej energii na Ziemi. Niestety ich sprawność zależna jest bezpośrednio od pogody. Panele słoneczne mogą bowiem generować energię tylko za dnia oraz tylko w słoneczne, bezchmurne dni. W przestrzeni kosmicznej te dwa ograniczenia znikają.
Chiny testują bezprzewodowe przesyłanie energii
Naukowcy z Uniwersytetu Xidian poinformowali właśnie, że już ukończyli wstępne testy technologii zbierania promieniowania słonecznego, zamiany go na energię elektryczną, a następnie bezprzewodowego przesyłania jej pod postacią promieniowania mikrofalowego do odbiorników. Tak właśnie mają działać przyszłe kosmiczne elektrownie słoneczne. Satelity umieszczone na orbicie geostacjonarnej mogłyby przez 24/7 zbierać promieniowanie słoneczne, zamieniać je za pomocą paneli fotowoltaicznych na energię elektryczną, którą następnie przesyłałyby na Ziemię jako wiązkę promieniowania mikrofalowego.
W celu przetestowania technologii, na kampusie uniwersytetu w Xidian zbudowano specjalną wysoką na 75 metrów stalową konstrukcję, na której zainstalowano pięć różnych podsystemów hipotetycznej przyszłej kosmicznej elektrowni słonecznej. Wieża stanowi element szerszego projektu Omega (Orb-Shape Membrane Energy Gathering Array). W trakcie testów naukowcom udało się w formie mikrofal przesłać energię elektryczną na odległość 55 metrów. To kluczowe osiągnięcie potwierdzające możliwość przesyłu energii w ten sposób na większe odległości.
Chińczycy studzą jednak entuzjazm wskazując, że do stworzenia pełnowymiarowej kosmicznej elektrowni słonecznej niezbędne jest pokonanie jeszcze wielu przeszkód technologicznych, co może zająć jeszcze całe dekady.