Na Facebooku Polak groził politykowi śmiercią. Zdziwił się, gdy zapukała do niego policja
Halo policja? Proszę przyjechać do internetu! Funkcjonariusze przypominają, że w internecie nikt tak naprawdę nie jest anonimowy. Organy ścigania pochwycili właśnie pewnego 26-latka, który znieważył Romana Szełemeja, prezydenta Wałbrzycha. Do tego groził mu śmiercią. Na filmie.
Wielu internautów żyje w mylnym przekonaniu, że internet jest anonimowy. Usługi typu VPN mogą pomóc w zacieraniu po sobie cyfrowych śladów, ale tak naprawdę pełna anonimowość to twardy orzech do zgryzienia nawet dla najlepszych speców od cyberbezpieczeństwa.
Czytaj też:
Odkrycie tożsamości autora wpisu na portalu społecznościowym zwykle nie jest z tego powodu zbyt trudnym zadaniem dla policji. W dodatku jeśli ktoś zamieszcza film ze swoim udziałem, to sam prosi się o kłopoty. Przekonał się pewien 26-letni wałbrzyszanin.
Groziłeś prezydentowi miasta śmiercią? No to czekaj na wizytę policji.
Policja poinformowała właśnie o ujęciu internauty, który dwa tygodnie temu na jednym z portali społecznościowych "znieważył prezydenta Wałbrzycha". W dodatku na tym jego przewinienia się nie skończyły. Możliwe przy tym, że uszłoby mu to na sucho, gdyby nie okrasił swojego wpisu groźbami śmierci skierowanymi wobec... urzędującego w tym mieście polityka.
Policja nie podaje przy tym, o który konkretnie portal społecznościowy chodzi, ale wygląda na to, że był to Facebook. Z punktu widzenia zatrzymanego mieszkańca Wałbrzycha nie ma to jednak znaczenia - istotne jest to, że sąd zadecydował o tymczasowym zatrzymaniu go na okres dwóch miesięcy. Podejrzany po pochwyceniu go w jego mieszkaniu przebywa w Areszcie Śledczym w Dzierżoniowie.
Policja może ścigać internautów za obrażanie, znieważanie, pomawianie i kierowanie wobec innych osób gróźb karalnych.
Decyzję o zatrzymaniu 26-latka podjęto po zapoznaniu się z materiałem dowodowym zgromadzonym przez funkcjonariuszy. Autor wideo, które przykuło uwagę policji, został zaś ujęty w piątek rano i jeszcze tego samego dnia została podjęta decyzja o 2-miesięcznym areszcie tymczasowym. Zatrzymania dokonali policjanci z Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Policji w Wałbrzychu.
Ratusz potraktował sprawę grożenia śmiercią prezydentowi miasta bardzo poważnie - po pojawieniu się pełnego wulgaryzmów nagrania, które realizowane było w formie transmisji na żywo, zostały podjęte dodatkowe środki bezpieczeństwa. Jak podaje rzecznik Wałbrzyskiej policji, Marcin Świeży, policjanci nie mieli kłopotów z ustaleniem miejsca zamieszkania autora wideo.
Autorowi gróźb karalnych grozi teraz do 2 lat pozbawienia wolności.
Internauta otrzymał dwa zarzuty: jeden dotyczy wspomnianego znieważania, a drugi kierowania gróźb karalnych wobec prezydenta Wałbrzycha, Romana Szełemeja. Został też skierowany na badania psychiatryczne. Policja przypomina przy tym, że "wolność słowa ma swoje granice". Policjanci w swoim komunikacie podkreślają też, że "nie ma przyzwolenia na hejt oraz mowę nienawiści".
Można przy tym oczywiście dywagować, dlaczego akurat ten internauta został zatrzymany, a nie tysiące innych osób wypisujących groźby karalne w social media każdego dnia. Pozostaje mieć jednak nadzieję, że jego historia będzie przestrogą dla innych internautów, którym przyjdzie do głowy nagrać podobne wideo - czy to skierowane do aktywnego polityka, czy to do kogokolwiek innego.