Nintendo Switch 2 - 10 najlepszych gier na 10 tygodni z konsolą
Na Nintendo Switch 2 gram praktycznie codziennie, dlatego chciałbym się z wami podzielić moją subiektywną listą 10 najlepszych gier, jakie można odpalić na tej platformie.

Rozpoczyna się dziesiąty tydzień, od kiedy nie rozstaję się z konsolą Nintendo Switch 2. Sprzęt towarzyszy mi na wyjazdach służbowych, biorę go ze sobą na wyprawy rowerowe, gram na nim na balkonie oraz w ogrodzie. To rewelacyjne uzupełnienie PC oraz PS5, chociaż baza gier wciąż nie powala.
Na Switchu 2 ogrywam niemal wszystko, co jest do ogrania. Od gier na wyłączność Nintendo, przez porty hitów z PC, po niszowe indyczki. Z tego powodu chciałbym podzielić się z wami moim TOP10 najlepszych gier na konsolę Nintendo Switch 2, w sam raz na 10 tygodni od premiery urządzenia:
Miejsce 10: FAST Fusion


Solidna gra w FENOMENALNEJ cenie. Za wyścigi czerpiące garściami z okresu świetności WipeOuta zapłaciłem zaledwie 60 zł, dostając w zamian możliwość rywalizacji w cztery osoby na podzielonym ekranie, prując futurystycznymi antygrawitacyjnymi bolidami po zróżnicowanych, przyjemnych dla oka trasach.
FAST Fusion to zdecydowanie nie jest gra wybitna. Zręcznościowy model jazdy jest jednak przyjemny, poczucie prędkości spore, natomiast stosunek ceny do zawartości niezwykle korzystny. Jeśli ktoś ma ograniczony budżet, a chce pograć na Switchu 2 wspólnie z rodziną albo znajomymi przed jednym ekranem, to tutaj ma pewniaka.
- Dzięki czemu jest na liście: świetna cena, multiplayer na jednym ekranie, niezła oprawa
Miejsce 9: Tony Hawk’s Pro Skater 3+4


Ta gra byłaby znacznie, znacznie wyżej na mojej liście, gdyby nie to, co producenci odwalili z moim ukochanym THPS4. Dosłownie wykarczowali tę odsłonę z zawartości, o czym szerzej piszę w zalinkowanej recenzji. Za to fani THPS3 powinni być bardzo, bardzo zadowoleni.
Tony Hawk’s Pro Skater 3+4 rewelacyjnie zgrywa się z hybrydowym, mobilnym charakterem drugiego Switcha. Granie na małym ekranie jest czytelne, oprawa stoi na wysokim poziomie, a 2-minutowe sesje (licznik można modyfikować) pasują do czekania na przystanku albo przerwy między zajęciami.
- Dzięki czemu jest na liście: udane odtworzenie zawartości THPS3, świetna oprawa, pasuje do konsoli przenośnej
Miejsce 8: Split Fiction


Kooperacyjne Split Fiction niestety nie powala oprawą na drugim Switchu. Produkcji brakuje nieco ostrości, a rozdzielczość jest dosyć niska, co wprost wynika ze specyfiki rozgrywki, opartej na kooperacji dwóch osób na jednym ekranie, z płynnym przechodzeniem między światami fantasy oraz science fiction.
Mimo graficznych mankamentów, Split Fiction na konsoli Nintendo Switch 2 to cudowna przygoda. Rozgrywka jest zróżnicowana, a historia świetnie opowiedziana. Scenariusz łapie za serce. Do tego produkcja doskonale wykorzystuje możliwości Switcha 2. Wystarczy podać znajomemu połówkę Joy-Cona i gotowe, już można wspólnie przechodzić grę.
- Dzięki czemu jest na liście: dobra narracja, co-op przed jednym ekranem, zróżnicowana, genialna rozgrywka
Miejsce 7: Mario Kart World


Jakim prawem dopiero siódme miejsce? Ano takim, że Mario Kart World zawalił niektóre fundamenty, w pogoni za nowymi rozwiązaniami, możliwymi do osiągnięcia dzięki większej mocy Switcha 2. Największy problem to redukcja zamkniętych tras na rzecz odcinków otwartego świata. Takie rozwiązanie pasuje do Need for Speeda, ale nie do kartów, w których opanowuje się do perfekcji okrążenia.
Kapitalnym pomysłem jest natomiast kampania z wyzwaniami, zachęcająca do eksploracji otwartego świata. Wyzwania są kreatywne, ciekawe i dają masę frajdy. To jednak tylko dodatek, podczas gdy filar rozgrywki – czyli wyścigi na torach – dają mi nieco mniej frajdy niż w fenomenalnym Mario Kart 8 Deluxe dla pierwszego Switcha.
- Dzięki czemu jest na liście: wyzwania otwartego świata, masa zawartości, multiplayer na jednej konsoli
Miejsce 6: Yakuza 0: Director’s Cut


SEGA nie ma wstydu, jeśli chodzi o odsmażanie serii Yakuza. Muszę jednak przyznać, że reżyserska Zerówka stanowi kapitalny początek przygody z serią, która właśnie przeżywa trzecią młodość. Dzięki dodatkowej mocy Switcha 2 japońskie aglomeracje późnych lat 80 wyglądają rewelacyjnie, a filmowa oprawa jest bardzo przyjemna dla oka.
Świetne jest też to, że na tak grzecznej konsoli jak Nintendo Switch 2 możemy zagrać w tak niegrzeczne tytuły jak Yakuza 0. Produkcja nie stroni od mocnych scen. Czy to pikantna erotyka, czy trudniejsze tematy jak narkotyki, wymuszenia i molestowanie, Yakuza stanowi świetną odskocznię od kolorowej, bajkowej oferty Nintendo.
- Dzięki czemu jest na liście: kapitalna Japonia lat 80, dojrzałe i mocne tematy, brak tabu, filmowa narracja
Miejsce 5: Street Fighter 6


Street Fighter 6 to NAJLEPSZA mainstreamowa bijatyka ostatnich lat, znacznie bardziej dopracowana niż Tekken 8 czy Mortal Kombat 1. Teraz trafiła na Switcha 2, wyglądając jak wizualny cukierek. Pojedynki w trybie VS cieszą oczy, starcia niesamowicie wyglądają na małym ekranie tabletu. Dopiero po podłączeniu konsoli do TV znika część magii, zwłaszcza jeśli miało się wcześniej do czynienia z edycją PS5.
Gigantyczną zaletą SF6 jest kampania fabularna, z własnym herosem z generatora. Twórcy bijatyki oddają w ręce gracza otwarty świat z misjami głównymi oraz pobocznymi zadaniami, trenerami do wyboru, rozwojem postaci, ekwipunkiem oraz swobodną eksploracją. Kosmos, naprawdę się postarali. Aż się człowiekowi przypominają czasy Mortal Kombat Shaolin Monks.
- Dzięki czemu jest na liście: wielka kampania dla jednego gracza, bardzo udana odsłona serii, rewelacyjna oprawa
Miejsce 4: Ninja Gaiden: Ragebound


Chociaż formalnie jest to produkcja w wersji dla pierwszego Switcha, działa na nowszej konsoli jak marzenie. Gram w nią od kilku dni i jestem absolutnie oczarowany. Twórcy idealnie połączyli brawlera i platformówkę w wymagającą całość, idealnie pasującą do przenośnego charakteru Switcha 2.
W Ninja Gaiden: Ragebound doprowadzono do perfekcji skalowanie trudności. Niektóre walki oraz sekwencje platformowe wydają się niemożliwe do przejścia. Ma się wrażenie, że producenci upadli na głowę podczas ich projektowania. Wystarczy jednak kilka podejść, a sukces mamy jak w banku. Poczucie satysfakcji z przechodzenia poziomów jest tu gigantyczne, a system dwóch rywalizujących ze sobą głównych bohaterów ciągnie Ragebound narracyjnie oraz pod względem rozgrywki.
- Dzięki czemu jest na liście: idealnie wyważona kwestia trudności, rozgrywka idealna pod handheld, dwoje bohaterów
Miejsce 3: Cyberpunk 2077: Ultimate Edition


Rodzimy Cyberpunk 2077 pokazuje, że Nintendo Switch 2 ma aż nadto mocy, o ile twórcy przyłożą się do optymalizacji. Wielka gra z otwartym światem działa irracjonalnie dobrze na tej konsoli, dając znacznie więcej frajdy niż na PS4 czy Xboksie One. Nie czuć, że mamy do czynienia z gorszą, wykastrowaną edycją.
Przeciwnie, Ultimate Edition posiada WSZYSTKIE ulepszenia z komputerów oraz konsol nowszej generacji: udany dodatek Phantom Liberty, pościgi samochodowe, lepszy system policji, komunikację miejską, przepiękną dzielnicę Dogtown, bojowe pojazdy i wiele, wiele więcej. Kapitalna okazja, jeśli ktoś żył ostatnie lata w bunkrze i nie miał kontaktu z CP77.
- Dzięki czemu jest na liście: cud optymalizacji, ogrom zawartości, masa poprawek, rewelacyjna opowieść
Miejsce 2: The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom


Tears of the Kingdom nie powinno ukazać się na pierwszym Switchu. Co prawda bawiłem się z grą rewelacyjnie, ale produkcja potrzebowała znacznie więcej mocy, niż oferowało wtedy Nintendo. Czułem to zwłaszcza korzystając z nowego systemu budowania, pozwalającego wznosić złożone konstrukcje. Od łodzi, po pojazdy i wielkie roboty.
Na konsoli Nintendo Switch 2 gra The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom w końcu działa tak, jak powinna. Rozgrywka jest płynna, a obraz klarowny. Jeśli szukacie gry na dziesiątki godzin, z otwartym światem, a Cyberpunka 2077 macie już za sobą, ten tytuł można kupować w ciemno.
- Dzięki czemu jest na liście: w końcu działa i wygląda jak należy. Genialna gra z otwartym światem promująca kreatywność
Miejsce 1: Donkey Kong Bananza


Pierwsza godzina - dwie z nowym Donkey Kongiem w ogóle mnie nie kupiła. Czułem, że gra jest niezła, ale do geniuszu Super Mario Odyssey jej daleko. Jednak później – ależ pięknie się ten tytuł rozwija! Ależ nabiera skrzydeł! Prosta platformówka oparta o destrukcję ewoluuje w złożoną, dopracowaną do perfekcji przygodę dla gracza w każdym wieku.
Donkey Kong Bananza to idealny przykład gry robionej z wielkim sercem, wielką pasją oraz irracjonalną dbałością o szczegóły. Produkcja silnie premiuje kreatywność gracza, jednocześnie zarzucając go masą dodatkowych wyzwań. Gdzie nie spojrzysz, zawsze jest coś do odkrycia, poznania albo rozwalenia.
- Dzięki czemu jest na liście: idealny przykład gry robionej z pasją oraz sercem, w której gracz zakochuje się niezależnie od wieku
Gry, które bardzo chcę ograć w wersji na Nintendo Switch 2, ale jeszcze nie miałem czasu/okazji: Deltarune, Hogwart's Legacy, Kunitsu-Gami.