Gdy pieniądze nie grają roli. Na co zwrócić uwagę, wybierając topowy smartfon
Niektórzy mówią, że telefon za 1500 zł jest wszystkim, czego potrzebujesz. Co jednak, gdy wiesz, że w twoim przypadku to nieprawda i chcesz wydać na smartfon znacznie więcej, by skorzystać z tego, co najlepsze we współczesnej technologii? Podpowiadamy, na co zwrócić uwagę, wybierając topowy smartfon.
Wydając na telefon 4000, 5000, 6000 zł mamy pełne prawo oczekiwać wszystkiego, co najlepsze. Mamy pełne prawo oczekiwać urządzenia bez wyraźnych słabych stron. Jednak nawet w tym najwyższym pułapie cenowym wciąż można znaleźć sprzęty różniące się od siebie w tak wyraźnym stopniu, iż łatwo wybrać produkt, który wcale najlepszy nie jest. A skoro cena nie jest jednoznacznym wyznacznikiem jakości, to czym się kierować, by dobrze trafić?
Jaki telefon wybrać? Taki, który ma najlepszy aparat, oczywiście.
Wielu ludzi wciąż porównuje telefony przez pryzmat cyferek i syntetycznych testów wydajności, podczas gdy w dzisiejszych czasach ma to niewiele sensu, bo każdy topowy smartfon będzie więcej niż wystarczająco szybki zarówno dziś, jak i jutro. Zwłaszcza gdy mówimy o sprzętach wyposażonych w najnowszy procesor, jak Snapdragon 8 gen. 1, który znajdziemy w Xiaomi 12 i Xiaomi 12 Pro.
O ile jednak topową wydajność znajdziemy nawet w sprzętach ze średniej półki, tak do sprzętów z wyższej półki dopłacamy przede wszystkim przez wzgląd na aparaty. Telefony dawno już wysadziły od środka rynek aparatów cyfrowych i dziś dla wielu ludzi są jedynym narzędziem do uwieczniania codzienności; a skoro już decydujemy się wybrać telefon z najwyższej półki, to warto zwrócić uwagę, by aparaty również były z najwyższej półki.
Na pewno dobrze jest dziś wybrać smartfon wyposażony w aparat z dużą matrycą, zarówno jeśli mówimy o liczbie megapikseli, jak i fizycznym rozmiarze sensora. Duża liczba Mpix zapewnia wyższą szczegółowość, co docenimy na nowoczesnych ekranach o wysokiej rozdzielczości, zaś większy fizyczny rozmiar matrycy oznacza, że pada na nią więcej światła, a co za tym idzie – może robić lepsze zdjęcia po zmroku.
Świetnym przykładem takiego sprzętu jest główny aparat w Xiaomi 12 Pro, który ma rozdzielczość 50 Mpix i matrycę o rozmiarze 1/1.28”. Tak dobry hardware w połączeniu z software’em wyposażonym w znakomity tryb nocny pozwala robić zdjęcia w warunkach, w jakich jeszcze kilka lat temu nie dało się zrobić zdjęcia telefonem. W Xiaomi 12 Pro do kompletu otrzymujemy jeszcze dwa dodatkowe aparaty 50 Mpix, wyposażone w obiektywy ultrawide i telefoto. To kolejna kwestia, na którą warto zwrócić uwagę, bo wielu producentów nadal idzie na kompromis w kwestii jakości pomocniczych aparatów. W 2022 r. wydając sporą sumę na telefon mamy prawo oczekiwać, by każdy z aparatów był bezkompromisowy.
Szybkie ładowanie to podstawa.
Wygląda na to, że w ostatnich latach dotarliśmy do bariery technologicznej, której żaden producent nie potrafi przeskoczyć. Mimo wszelkich starań i optymalizacji oprogramowania, akumulatory w smartfonach nie są w stanie urosnąć ani działać zauważalnie dłużej – przynajmniej na razie. Na szczęście wielu producentów, widząc tę barierę, zaczęło szukać rozwiązania, jak ją obejść. I znaleźli – skoro nie można już stworzyć większych akumulatorów, które zmieściłyby się do obudowy telefonu, to można je przynajmniej szybko ładować. W 2022 r. szybkie ładowanie to standard i naprawdę trudno usprawiedliwić zakup telefonu, który odstaje w tym względzie od reszty stawki.
Nowe smartfony Xiaomi 12 i 12 Pro wyposażono w super-szybkie ładowanie, zarówno przewodowe, jak i bezprzewodowe. Obydwa modele możemy naładować bezprzewodowo z mocą 50W, czyli szybciej, niż większość smartfonów na rynku ładuje się „po kablu”. Jeśli zaś mowa o ładowaniu przewodowym, to Xiaomi 12 naładujemy z mocą 67W, zaś Xiaomi 12 Pro z mocą aż… 120W. To więcej, niż zasilacz niejednego laptopa! I o ile na papierze taka moc może się wydawać abstrakcyjna czy wręcz niepotrzebna, tak w praktyce oznacza, że telefon możemy doładować do pełna w mniej niż 20 minut. Jeśli więc po całym dniu intensywnego użytkowania brakuje nam energii, możemy ją szybko uzupełnić np. podczas przygotowywania posiłku czy brania prysznica. To wygoda, którą trudno przecenić i którą powinniśmy uznać za niezbędnik w smartfonach z najwyższej półki (i nie tylko).
Najlepszy telefon musi mieć najlepszy ekran.
Wydając na telefon ponad 5000 zł mamy prawo oczekiwać wszystkiego „naj”, ale najbardziej „naj” powinien być wyświetlacz. W końcu to on jest tym elementem smartfona, na który patrzymy najczęściej i który wykorzystujemy zawsze – nieważne, czy robimy zdjęcia, przeglądamy Facebooka, czy oglądamy film, zawsze robimy to patrząc na kawałek szkła na froncie telefonu. Dobrze więc, by ów kawałek szkła zakrywał wyświetlacz najwyższej możliwej jakości.
Taki wyświetlacz znajdziemy w Xiaomi 12 Pro, który pokazuje, jaki powinien być dziś standard na najwyższej smartfonowej półce. Ekran jest duży, 6,73”, bo tego właśnie oczekują klienci, którzy konsumują na smartfonie multimedia. Ma wysoką rozdzielczość, 3200 x 1440 px, bo kupując telefon tego kalibru mamy prawo oczekiwać ostrego jak brzytwa obrazu i dobrego renderowania szczegółów na wyświetlaczu. Ma adaptacyjne odświeżanie do 120 Hz, które możemy ręcznie obniżyć do 60 lub 90 Hz, bo w tej cenie klient powinien mieć wybór między idealną płynnością wyświetlania, a delikatnym jej obniżeniem w celu oszczędzania energii. Ma 10-bitowe kolory i jasność sięgającą w szczytowym momencie aż 1500 nitów i aż 1000 nitów na całej powierzchni – bo w dobie treści nagrywanych w HDR chcemy mieć w kieszeni telefon, który będzie w stanie je pokazać tak, jak zostały stworzone.
Dla wielu ludzi, zwłaszcza z młodszego pokolenia, które nie ma w domu telewizorów, wyświetlacz telefonu to zwykle najlepszy ekran, jakim dysponują. Wybierając telefon z najwyższej półki mamy prawo oczekiwać prawdziwej uczty dla oczu i niczego mniej.
Telefon z najwyższej półki… musi się wyróżniać.
O ile podczas wyboru smartfona z najwyższej półki patrzymy przede wszystkim na technikalia i możliwości, tak nie ma co zaprzeczać, że wybierając telefon tego kalibru chcemy też, żeby się wyróżniał. Smartfon to najbardziej personalny ze wszystkich gadżetów i dla wielu ludzi jest przedłużeniem stylu i osobowości. Dobrze więc zwrócić uwagę, by wybrany smartfon miał choć jeden charakterystyczny element, po którym na pierwszy rzut oka można poznać, z jakim sprzętem mamy do czynienia.
To może być kolor obudowy, może być efekt jej wykończenia, a może być nim również charakterystyczna wyspa aparatów, odróżniająca telefon od innych urządzeń. Ktoś powie, że to drobiazg. Ja zaś powiem, że skoro już zdecydowaliśmy się na smartfon kosztujący kilka tysięcy złotych, to mamy pełne prawo oczekiwać, że będzie się wyróżniał.