Nie sądziłem, że stanę się fanem sprzątania, a odkurzacz da mi tyle radości
Przez większość swojego życia nie dostrzegałem tego, że to w dziedzinie urządzeń AGD dokonują się prawdziwe zmiany, które mają olbrzymi wpływ na komfort życia. To tutaj producenci dwoją się i troją, żeby pomóc swoim klientom w walce z codziennymi czynnościami, które mało kto lubi, ale każdy musi je wykonywać. Jedną z takich czynności jest odkurzanie, którą miałem okazję polubić dzięki odkurzaczowi Bosch Unlimited 8.
Od jakiegoś czasu przestał mnie interesować wyścig zbrojeń producentów smartfonów. Coroczne premiery, które różniły się od siebie nieistotnymi detalami sprawiły, że obecnie jest to najmniej emocjonująca strona technologicznego postępu. Gdy 3 lata temu urządzałem własne mieszkanie, to musiałem szybko dokształcić się w zakresie sprzętów AGD. Moje zdziwienie było ogromne, gdy okazało się, że ta branża wcale nie stoi w miejscu i ciągle wprowadza nowinki, które mają realny wpływ na jakość mieszkania i komfort życia. Jednym z obowiązkowych sprzętów domowych jest odkurzacz.
Na początku postawiłem na klasyczny, który rozbierałem na mniejsze części (korpus, elastyczna rura, rura metalowa oraz właściwa końcówka do odkurzania) i chowałem do szafy w przedpokoju. Jednak gdy urodziło mi się drugie dziecko, które po pewnym czasie zaczęło niemiłosiernie brudzić mieszkanie, okazało się, że nie mam czasu na takie rytuały z odkurzaczem, bo jest to zbyt długotrwałe, a czasami trzeba było je powtarzać kilka razy dziennie. Wtedy kupiłem bezprzewodowy odkurzacz ze średniej półki cenowej, który owszem dał mi komfort szybkiego odkurzania, ale jednocześnie był zbyt słaby, żeby w pełni zastąpić tradycyjny odkurzacz w jakości sprzątania, a ładowanie go trwa ponad 2 godziny. Na grubsze sprzątanie muszę znów wyciągać z szafy zwykły odkurzacz. Dlatego gdy dowiedziałem się, że istnieje możliwość przetestowania odkurzacza, który według producenta może całkowicie zastąpić tradycyjny odkurzacz, to natychmiast zgłosiłem się na ochotnika. Po tygodniu spędzonym z Bosch Unlimited 8 mogę już teraz napisać, że to prawda.
Bosch Unlimited 8 robi świetne pierwsze wrażenie
Dawno nie widziałem tak dobrze wykonanego produktu. Może to wydawać się trochę śmieszne dla nieobeznanych z tematem, ale według mnie jedną z cech produktu premium jest jakość wykonania. Po wzięciu w ręce testowanego odkurzacza od razu widać, że producent przyłożył się do tego, żeby świetnie leżał w dłoni, był solidny, nic w nim nie trzeszczało i nie sprawiało wrażenia, że zaraz się rozpadnie. Nawet dźwięk towarzyszący wpinaniu akumulatora lub rury jest delikatny, bez plastikowego pogłosu. W moim domowym odkurzaczu bardzo denerwuje mnie lekko drgający przycisk włączania. W Unlimited 8 nie uświadczymy takiego czegoś. Pudełko zawiera odkurzacz, rurę, elektroszczotkę z oświetleniem LED, dużą ssawkę do mebli i tapicerki, ssawkoszczotkę w mniejszym rozmiarze, długą ssawkę, która jest bardzo wąska, więc wejdzie w każdą szczelinę oraz stację dokującą, kabel do niej, dwa akumulatory i szybką ładowarkę.
Podłączyłem szybką ładowarkę do prądu i muszę przyznać, że faktycznie ładowanie jest błyskawiczne - po około 50 minutach akumulator był naładowany do pełna. Mogłem go odłączyć znacznie wcześniej, bo już przy 80 proc., o czym informuje stosowna dioda. Co warto podkreślić - ładowarka ma własne chłodzenie.
Zamontowałem akumulator, wpiąłem rurę i elektroszczotkę i kliknąłem wygodnie umieszczony przycisk start (którego nie trzeba trzymać podczas odkurzania) i się zdziwiłem.
Cisza, cisza i jeszcze raz cisza
Jestem pod absolutnym wrażeniem tego, jak cichy jest ten odkurzacz. W trybie Auto, który jest domyślnie uruchamiany ledwo słychać odkurzacz w drugim pokoju. W trybie ECO przestaje się go słyszeć. Maksymalna głośność odkurzacza w trybie Turbo to 78 dB. Mój domowy ma 82 w zwykłym. To po prostu przepaść. Cicha praca jest zasługą nowego silnika, który nie dość, że jest niezwykle zaawansowany technologicznie, to producent jest tak pewny jego trwałości, że daje na niego aż 10 lat gwarancji.
Odkurzacz waży 3,2 kg i nie miałem ani razu wrażenia, że jest zbyt ciężki. Odkurzanie ułatwia to, że elektroszczotka wręcz płynie po podłodze. Ma bardzo silne podświetlenie LED, tak silne, że bez problemu można odkurzać nocą bez włączania światła - tak jak na fotografii poniżej:
Miałem niezłą frajdę z takiego odkurzania. Moim zdaniem nie ma sensu kupować odkurzacza bez podświetlenia, bo dzięki niemu doskonale widać kurz i ewentualne miejsca, które ominęliśmy. Najczęściej używałem trybu Auto, ponieważ dostosowywał się do podłogi, wykrywał czy odkurzam panele, płytki czy dywan i odpowiednio regulował siłę ssania. A ta naprawdę jest mocna. Po raz pierwszy poczułem, że ten odkurzacz naprawdę mógłby zastąpić mi tradycyjny. W trybie Auto udało mi się osiągnąć około 40 minut czasu pracy, natomiast tryb Turbo to około 20 minut pracy. Moje mieszkanie ma 65 m2 i jedno ładowanie wystarczyło na 3 gruntowne odkurzania. Gdy akumulator się rozładował, to po prostu podłączyłem drugi akumulator, który już czekał w gotowości. Jest to bardzo wygodne rozwiązanie. Jeżeli ktoś uważa, że taki czas pracy jest zbyt krótki, bo nie wystarczy mu na jedno odkurzanie, to prawdopodobnie powinien zatrudnić pomoc domową do sprzątania swojego pałacyku. W domowych zastosowaniach czas pracy na jednym ładowaniu jest więcej niż zadowalający.
Na rączce odkurzacza umieszczono czytelny wyświetlacz, który pokazuje aktualny tryb pracy, który możemy zmienić za pomocą przycisków plus i minus znajdujących się obok oraz stan naładowania baterii. Dzięki temu wiemy kiedy się rozładuje.
Zmieniłem elektroszczotkę na długą i elastyczną końcówkę do szczelin i odkurzyłem wszelkie zakamarki mieszkania i podłogę pod meblami, bez konieczności ich odsuwania. Po wszystkim musiałem opróżnić zbiornik i po raz kolejny zrozumiałem, czym się różni droższe urządzenie od takie tańszego.
Bosch Unlimited 8 ma przy filtrze w zbiorniku pokrętło, dzięki któremu po kilku obrotach filtr jest wyczyszczony z kłaczków. Pozostaje tylko wysypać zawartość do kosza i gotowe. Takie detale poprawiają wygodę korzystania z urządzenia. Dodam, że filtr powietrza ma dodatkową membranę, dzięki czemu nic nie wydostaje się na zewnątrz. Jest to doskonałe rozwiązanie dla alergików, do których sam się zaliczam.
Odkurzacz ma w zestawie stację ładowania, którą można zawiesić na ścianie. Ma ona trzy uchwyty do organizacji końcówek oraz osobną ładowarkę, dzięki czemu istnieje możliwość ładowania odkurzacza powieszonego w stacji.
Dawno nie cieszyłem się tak ze sprzątania
Podłogi wręcz lśniły czystością, pozbyłem się kurzu z wszelkich zakamarków, ba udało mi się nawet odkurzyć ciasną przestrzeń za pralką, którą mam umieszczoną w szafie. Do tej pory, żeby tam odkurzyć musiałem kombinować z przepychaniem jej w lewo i w prawo, a teraz wystarczyła długa końcówka szczelinowa i kurz znikł. Koledzy z redakcji byli regularnie informowani o moich zachwytach przy odkurzaniu, podejrzewam nawet, że u kilku z nich wzbudziłem zazdrość, że to nie oni mogli testować ten odkurzacz.
Jako ciekawostkę dodam, że akumulatory odkurzacza są kompatybilne z innymi urządzeniami firmy Bosch z napięciem 18V z linii zielonej.
Cena odkurzacza Bosch Unlimited 8 wynosi 2199 zł
Nie ukrywam, że urządzenie nie należy do najtańszych, ale z drugiej strony zestaw złożony z tradycyjnego odkurzacza oraz odkurzacza bezprzewodowego kosztował mnie niewiele mniej, a nie jest tak praktyczny i zajmuje więcej miejsca. Gdybym teraz kupował odkurzacz do domu, to z pełnym przekonaniem wybrałbym testowany model. Ba, zacząłem już namawiać żonę, że to będzie dobry zakup i zdecydowanie potrzebujemy go w naszym mieszkaniu. W końcu szafy nie są z gumy, a konieczność posiadania dwóch sprzętów służących do tego samego jest mało racjonalna i trudna do uzasadnienia. Testowany odkurzacz naprawdę łączy w sobie wygodę bezprzewodowego odkurzacza z siłą ssania dostępną do tej pory w tradycyjnych rozwiązaniach. Polecam go z całego serca. Tymczasem idę dalej udawać, że mnie nie ma w domu, żeby dzwoniący do drzwi kurier nie zabrał mi odkurzacza. Akurat zdążę jeszcze coś odkurzyć.