REKLAMA

Leczenie nowotworu usunęło przy okazji wirusa HIV. Pierwszy taki przypadek

Od dziesięciu lat wiedziała, że jest nosicielem wirusa HIV. Cztery lata temu zdiagnozowano u niej ostrą białaczkę szpikową (AML). Leczenie tej drugiej choroby sprawiło, że przy okazji pozbyła się wirusa HIV.

HIV leczenie
REKLAMA

Każdego roku u setek tysięcy osób na całym świecie diagnozuje się obecność wirusa HIV. Każdy taki pacjent automatycznie skazany jest na przyjmowanie do końca życia leków przeciwretrowirusowych, które powstrzymują wirusa przed niszczeniem układu odpornościowego pacjenta.

REKLAMA

Gdy wirus HIV całkowicie znika z organizmu

Jak na razie nie ma żadnego skutecznego leku, który pozwalałby usunąć wirusa HIV z organizmu nosiciela. Jak dotąd, na przestrzeni kilku dekad udało się tego dokonać zaledwie dwa razy. W obu tych przypadkach zniknięcie wirusa było niejako skutkiem ubocznym przeszczepu szpiku przeprowadzonego w toku leczenia białaczki.

Teraz amerykańscy naukowcy z programu badawczego IMPAACT poinformowali o przypadku kobiety, nosicielki wirusa HIV, u której w 2017 r. rozpoczęto leczenie ostrej białaczki szpikowej (AML), nowotworu układu krwiotwórczego. Z uwagi na etniczne pochodzenie pacjentki i związany z tym brak odpowiedniego dawcy szpiku kostnego, u pacjentki rozpoczęto leczenie alternatywną metodą. Źródłem nowych komórek macierzystych stała się krew pępowinowa.

Wadą takiej terapii jest fakt, że potrzeba kilku tygodni na to, aby krew pępowinowa wytworzyła wystarczająco dużo białych krwinek (leukocytów), które mogłyby chronić pacjenta przed infekcją. Z tego też powodu, zespół medyczny zajmujący się pacjentką postanowił jednocześnie wprowadzać do organizmu krew od zgodnego członka rodziny, która mogła stanowić tymczasową ochronę oraz komórki macierzyste z krwi pępowinowej, które miały produkować nowe białe krwinki. W tym przypadku komórki macierzyste z krwi pępowinowej posiadały szczególną mutację, która uniemożliwia wirusowi HIV wnikanie do białych krwinek.

Od tego momentu leczenie przebiegło błyskawicznie. Trzy miesięcy po przeszczepie, wszystkie leukocyty w organizmie pacjentki pochodziły z komórek macierzystych zawartych w krwi pępowinowej. Tym samym wszystkie one wyposażone były w mutację chroniącą przed wirusem HIV.

REKLAMA

Efekt? Po zakończeniu terapii w organizmie pacjentki nie wykryto żadnych aktywnych wirusów HIV, a tym samym można było wstrzymać leczenie przeciwretrowirusowe.

Choć leczenie krwią pępowinową wydaje się obiecującym kierunkiem, jak na razie lekarze wskazują, że ze względu na związane z nią ryzyko, jest to opcja dostępna jedynie dla pacjentów z nowotworami układu krwiotwórczego, które bezpośrednio zagrażają życiu. Usunięcie wirusa HIV z organizmu jest natomiast tylko pozytywnym skutkiem ubocznym terapii.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA