REKLAMA

Kawałek Polski w Dying Light 2. Gracze znaleźli m.in. Wieżę Borek oraz Most Zwierzyniecki

Od kilkudziesięciu godzin gracze odkrywają wielki Villedor z Dying Light 2. Chociaż zupełnie fikcyjna, imponująca aglomeracja bywa miejscami podobna do Wrocławia. To nie przypadek, bo właśnie w stolicy Dolnego Śląska Techland ma swoją główną siedzibę.

Wrocław w Dying Light 2. Gracze znaleźli prawdziwe budynki
REKLAMA

Villedor to jeden z najbardziej imponujących elementów w Dying Light 2. W recenzji tego tytułu zachwycałem się liczbą budynków, do których można wejść, większą niż w jakiejkolwiek innej grze z otwartym światem. Twórcy z Techlandu zagospodarowali tę przestrzeń toną skarbów oraz sekretów do znalezienia, przez co eksploracja Villedoru w przerwie między wypełnianiem misji jest bardzo satysfakcjonująca.

REKLAMA

Przechodząc Dying Light 2 znalazłem m.in. przepis na polskie pyzy, firmę przewozową Pawex oraz graffiti "Pierogi" na ścianie jednego z budynków. Polskich wątków jest w DL2 znacznie więcej, a społeczność graczy dopiero odkrywa kolejne niespodzianki Techlandu. Mieszkańcy z Wrocławia zauważyli np., że część obiektów w wirtualnym świecie Dying Light 2 zdumiewająco mocno przypomina to, co sami codziennie widzą za oknem.

Wrocław w Dying Light 2. Kawałki polskiego miasta można znaleźć w Villedorze.

Chociaż Villedor to fikcyjna aglomeracja mająca stanowić mieszaninę wielu kultur, wpływów i stylów architektonicznych, wielu graczy momentami czuło, jakby zwiedzało post-apokaliptyczny Wrocław. Duża w tym zasługa miejskich wysepek oraz mostów w centralnej części Villedoru. Topografia tego miejsca budzi skojarzenia z wrocławskimi wyspami w centralnej części miasta, np. Wyspą Słodową, Wyspą Bielarską czy Wyspą Piasek.

Panorama Villedoru kojarzy się graczom z Wrocławiem za sprawą ukształtowania terenu, wielu mostów oraz licznych kościołów, których nie brakuje w stolicy Dolnego Śląska. Sam Techland zawsze podkreślał przywiązanie do tego miasta, właśnie we Wrocławiu budując nową, nowoczesną i imponującą główną siedzibę. Dlatego podobieństwo obu aglomeracji zdecydowanie nie jest przypadkowe.

Podobieństwo do Wrocławia widać zwłaszcza z bliska, przyglądając się charakterystycznym budynkom.

Gracze znaleźli w Dying Light 2 na przykład Wieżę ciśnień Borek, z której widać Ślężę oraz Karkonosze. Wirtualny odpowiednik charakterystycznego budynku to miejsce akcji ważnej misji fabularnej, w której wspinamy się na sam szczyt konstrukcji. Co prawda wieża Villedoru odbiega nieco projektem od oryginału z osiedla Borek we Wrocławiu, ale podobieństwo jest tak uderzające, że nie może być przypadkowe.

Innym obiektem w Villedorze łudząco przypominającym prawdziwe miejsce jest Most Zwierzyniecki. Zlokalizowana we wschodniej części Wrocławia, konstrukcja łączy centrum z imponującym Ogrodem Zoologicznym oraz Halą Stulecia. W grze Techlandu mostowi zabrakło cokołów, ale stalowa jednoprzęsłowa konstrukcja to już niemal jeden do jednego kopia prawdziwego obiektu z Wrocławia.

REKLAMA

Jeśli natomiast macie ochotę na pyzy, służę pomocą:

 class="wp-image-2037107"
REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA