Asus Expertbook B7 - poważny biznesmen, który potrafi się bawić
Asus ExpertBook B7 Flip jest trochę jak szef dużej poważnej firmy, który w pracy jest stuprocentowym profesjonalistą, ale poza nim okazuje się być kumplem do rany przyłóż. Niech was więc nie zwiodą stereotypowe skojarzenia - nowy biznesowy sprzęt Asusa jest bardzo ciekawą odpowiedzią na pytanie, jak powinien działać komputer nie tylko do pracy.
Trudno jednak od skojarzeń nie uciec. Na pierwszy rzut oka Asus ExpertBook B7 Flip prezentuje się elegancko, by nie powiedzieć surowo. Szukając odpowiedniego określenia w głowie, najbardziej pasowałoby mi nawiązanie do wojska. Jest tu wszystko na swoim miejscu, gotowe do pracy, wykonywania zadań w różnych warunkach. Klasycznie, ale bez szaleństw, za to z maksimum profesjonalizmu.
Wystarczy jednak spędzić kilka chwil z nowym biznesowym Asusem, by dostrzec, jak wiele w tej eleganckiej i schludnej obudowie zastosowano ciekawych rozwiązań. Pierwszym zaskoczeniem może być dość niewielka jak na wymiary samego laptopa klawiatura. Można było spodziewać się, że dostaniemy trochę szerszą i dłuższą maszynę do pisania, wszak w niektórych, wprawdzie mniejszych, modelach zajmuje całą szerokość.
Tymczasem te kompaktowe rozmiary sprawiły, że dostaliśmy bardzo duży i wygodny gładzik, a przede wszystkim miejsce na nadgarstki. Samo ułożenie dłoni jest wygodne, a pisanie jeszcze bardziej, za sprawą bardzo komfortowych przycisków, stawiających delikatny opór przy wciskaniu. Na dodatek jest odporna na ciecz, więc jeśli wyleje się kawa czy inny napój, nie ma ryzyka, że sprzętowi coś poważnego się stanie.
Na komfort pisania wpływa też zawias. Ekran Asusa ExpertBook B7 można obracać - o czym za chwilę. Na razie wspomnę tylko, że każde odchylenie sprawia, że klawiatura lekko się unosi, tworząc odpowiednio wygodny kąt. Pracując na biurku albo innej powierzchni szybko odczujemy plusy takiego rozwiązania.
Podobnie jak w innych modelach Asusa, tak i tutaj możemy korzystać z wyświetlanego na gładziku ekranu dotykowego. Zawsze cieszą mnie takie małe gadżety, będące przykładem świetnego projektowania, wyciskania z dostępnej powierzchni jak najwięcej się da. Klawiaturę numeryczną możemy włączyć stukając w prawy górny róg gładzika, a kiedy tego nie potrzebujemy, ten dalej może być czarną "plamą" na obudowie.
Sprytne i przydatne, bo przecież laptopom od dawna brakuje tradycyjnej klawiatury numerycznej. A w sprzęcie biznesowym, na którym liczby i różne obliczenia są pewnie często wpisywane, to potrzebne.
Asus w ExpertBooku B7 zastosował ekran w proporcji 16:10
Jestem fanem tego rozwiązania, bo według mnie pracuje i ogląda się rzeczy po prostu lepiej, gdyż wyświetlacz zwyczajnie mieści więcej przestrzeni. W sumie treści zajmują 81 proc. całego ekranu, zaś reszta to niewielkie, podkreślające elegancję ramki, w którym zmieszczono kamery.
Miłośnicy prywatności powinni zwrócić uwagę na opcję PrivateView, dzięki której osoby siedzące obok - np. w pociągu - nie są w stanie zauważyć, co wyświetlane jest na ekranie. Dużym zabezpieczeniem jest też czytnik linii papilarnych umiejscowiony na przycisku włączającym. Ten zaś znajduje się z boku, a nie gdzieś na górze klawiatury. Ciekawy pomysł, choć zdarzyło mi się przez przypadek nacisnąć go, gdy chciałem dać głośniej, bo przyciski kontrolujące dźwięk znajdują się tuż pod nim.
Mimo tej pomyłki muszę pochwalić projektantów, bo przyciski z boku są dużo bardziej ergonomiczne niż te na klawiaturze, na dodatek często wymagające wciśnięcia klawisza Fn. Zresztą po bokach nowego Asusa znajdziemy naprawdę sporo portów. Zaskakująco dużo jak na sprzęt, który wcale nie jest gruby, wręcz przeciwnie, można zaliczyć go do grona tych smuklejszych netbooków.
Jest tu niemal wszystko, co potrzebne do codziennej pracy
Gniazdo audio jack, micro HDMI na RJ45, dwa porty USB 3.2 Gen 2, HDMI 2.0, Thunderbolt 4 USB-C, czytnik kart SIM (laptop może obsługiwać sieć 5G) i mini DP. To jeszcze jeden dowód na to, że Expertbook B7 ma być gotowy spełnić wiele wymagań.
Przyciski do regulowania dźwięków zostały zamontowane w tym miejscu nie tylko dlatego, że akurat była wolna przestrzeń. Asus ExpertBook B7 ma odchylany do 360-stopni ekran, więc laptop może pracować nawet w trybie tabletu. Można go też postawić niczym namiot i sterować za pomocą dotyku, bo wyświetlacz jest dotykowy.
Obracanie jest proste i szybkie, czuć, że zawiasy są solidne i pewne – nie ma się wrażenia, że zaraz coś się popsuje. Zresztą należy to powiedzieć o całej konstrukcji, która jest wykonana z porządnych materiałów, gwarantujących wytrzymałość. Na przykład obudowa została wzmocniona stopem magnezu i aluminium.
Efekt? Spełnienie wymagań wytrzymałości MIL-STD 810H, a więc klasyfikacji wykorzystywanych przez armię USA. Oznacza to, że laptop przyjmie na siebie siłę 28 kg działającą na pokrywę i dolny panel bez uszkodzenia matrycy LCD.
Oprócz tego laptop wytrzyma w temperaturze od -37°C do 46°C i 32°C~49°C w 3 cyklach po 24 godz. w stanie włączonym, a także może normalnie pracować na wysokości 15 000 stóp (4,5 km), co gwarantuje użytkowanie podczas lotu. Nie straszne mu są też upadki z wysokości 120 cm – a więc mniej więcej takiej, jaką może pokonać spadając z biurka. Choć mimo wszystko trudno wyobrazić mi sobie, że sprzęt zrzuci się przez przypadek – 1,44 kg to waga, która nie pozwala go ot tak przesuwać.
Mimo niecałych 1,5 kg laptop dobrze i wygodnie trzyma się w trybie tabletu. Owszem, ekran ma przeszło 14 cali, więc możemy zapomnieć o tym, że nasze kciuki dotrą bez problemu w każde miejsce, ale i tak leżąc w łóżku można komfortowo korzystać z takiej formy.
Dopasowanie ekranu do różnych warunków sprawia, że ExpertBook świetnie nadaje się do sal konferencyjnych czy nawet szkół – można wyświetlać na nim prezentacje, wykresy, szybko i wygodnie pokazując palcem po ekranie.
Ja korzystałem w bardziej rozrywkowy sposób i stałem się tylko większym fanem obracanych wyświetlaczy. W trybie namiotu można postawić ekran w kuchni i wygodnie oglądać serial podczas sprzątania, tym bardziej że głośniki grają głośno i wyraźnie. Da się pokazać zdjęcia znajomym, machając palcem, by przesuwać fotki czy dokonując zbliżenia. Dotykowy ekran to coś, co powinno być w każdym laptopie!
O komfort pracy zadbały mocne podzespoły
Asus ExpertBook B7 w maksymalnej konfiguracji napędzany jest procesorem Intel Core i7 z 64 GB pamięci RAM i układem graficznym Intel Iris Xe. Projektanci wykorzystali też hybrydowy system chłodzenia (Advanced Hybrid Cooling System, AHCS), dzięki któremu sprzęt nie nagrzewa się, a przy tym pracuje bardzo cicho.
Asus ExterBook B7 nie jest tak szalony jak inne niektóre modele Asusa, ale nie miał takim być. To sprzęt do pracy, który pozwala na naprawdę wiele. Może pracować jak tradycyjny laptop, może być tabletem, może być stawiany w trybie namiotowym. Można pisać po wygodnej klawiaturze, ale też obsługiwać ekran dłonią czy rysikiem. Przy tym wygląda bardzo elegancko i solidnie. To świetny sprzęt dla kogoś, kto potrzebuje nierzucającego się w oczy, ale przy tym schludnie prezentującego się laptopa, z którego korzystać można w biurze, w trakcie podróży, a także w domu, oglądając seriale czy po prostu przeglądając internet w łóżku.