Jaki dobry telewizor 75-calowy wybrać? Ranking modeli TV na rok 2021
Telewizory 75-calowe to w tym momencie jedne z największych na rynku. To właśnie one, za sprawą swojego rozmiaru, gwarantują prawdziwie kinowe doznania. Który model wybrać, by móc cieszyć się najwyższą jakością obrazu i najwyższą wygodą obsługi? Przedstawiamy ranking najlepszych 75-calowych telewizorów na rynku.
Technologia, na szczęście dla konsumentów, cały czas jest ulepszana – co oznacza nie tylko produkty coraz wyższej jakości, ale też coraz niższe ceny. Jeszcze nie tak dawno temu zakup 75-calowego telewizora oznaczał wyłożenie na stół niemałej fortuny. Dziś… też tak jest. Ale tylko w przypadku modeli z najwyższej półki cenowej. Większość pozostałych to nadal spory wydatek, ale też znajdujący się w zasięgu nieco zamożniejszego konsumenta – a nie tylko niezwykle zamożnych osób.
W niniejszym poradniku i rankingu umieściłem zarówno modele top of the top – a więc niezwykle drogie, gwarantujące absolutnie najlepsze doznania audiowizualne, ale i tańsze modele, oferujące zaskakująco korzystną relację możliwości do ceny. Nie zabraknie też ogólnych uwag, którymi warto się kierować, gdy kogoś zainteresuje nieujęty w tym zestawieniu model – by sprawdzić, czy oferuje on dokładnie to, czego dany klient poszukuje.
Na co zwracać uwagę wybierając 75-calowy telewizor? Trwa wojna standardów HDR – który obstawić? HDR10+ czy Dolby Vision?
Na pewno nie warto patrzeć na telewizory Full HD. Jeżeli jakiś sklep próbuje zaoferować telewizor o tak dużej przekątnej bez rozdzielczości Ultra HD, to w ofercie tego sklepu jest coś bardzo nie tak. Nie tylko matryca Full HD o tak wysokiej przekątnej będzie za sprawą niskiej rozdzielczości oferować rozmyty, niewyraźny obraz, to na dodatek niemal wszyscy dostawcy treści już dawno przenieśli się do standardu Ultra HD, czyli rozdzielczości 4K z HDR. Nie ma sensu rezygnować z wyższej klarowności obrazu, 4K już od dłuższego czasu jest standardem.
Warto też pamiętać, że sama obsługa HDR to już standard sprzed lat. Wszystkie telewizory HDR obsługują format HDR10, ale też ten doczekał się… dwóch, rywalizujących ze sobą następców. Są to HDR10+ i Dolby Vision. Niestety, nie ułatwia to zakupów, bowiem zdarzają się modele, które obsługują tylko jeden z nich. Czym się więc kierować?
Oczywiście najlepiej wybrać telewizor, który zapewnia obsługę obu z nich. Jeżeli jednak dany producent wybrał tylko jeden z tych formatów, należy zdać sobie sprawę z dwóch rzeczy. Po pierwsze, Dolby Vision jest dużo powszechniejsze od HDR10+. Ten drugi jest w zasadzie stosowany tylko w wybranych filmach na Blu-ray UHD i w niektórych treściach Amazon Prime Video. Dolby Vision dominuje na większości płyt z filmami, usługach VOD i w konsolach do gier.
Ale czy Dolby Vision (i, swoją drogą, HDR10+) jest aż tak ważne? Odpowiedzią na to pytanie jest to zależy. Następcy HDR10 w praktyce różnią się od siebie w praktyce niemal niczym. Za to różnią się od HDR10 możliwością adaptacji luminancji obrazu do technicznych możliwości matrycy. Za sprawą głębokiej integracji ze sprzętem i dynamicznych metadanych dbają o to, by efekt HDR nie przekraczał możliwości zastosowanej w danym modelu telewizora matrycy. Bez Dolby Vision bądź HDR10+ dojdzie do tak zwanego przepalenia jasności, a więc utraty szczegółów w obrazie.
Czytaj także: Jaki telewizor 55 cali do 3000 zł? Najlepsze oferty
Tyle że telewizorom najwyższej klasy nie są straszne owe przepalenia, bowiem sama matryca oferuje bardzo wysoką jasność. Nie wystąpią więc problemy, przed którymi Dolby Vision ma chronić. Brak obsługi tego standardu w tych telewizorach nie jest problemm.. Z kolei wybierając telewizor z niższej półki cenowej, obecność Dolby Vision jest wysoce wskazana.
Jakie funkcje powinien oferować 75-calowy telewizor dla graczy?
Kupując 75-calowy telewizor z myślą o grach wideo, warto zadbać o to, by realizował on wszystkie założenia standardu HDMI 2.1. Jeżeli klient planuje więcej niż jedną konsolę do gier (na przykład zarówno PlayStation 5, jak i Xbox Series X) warto też pamiętać, by HDMI 2.1 było obecne na wszystkich złączach HDMI – niektórzy producenci decydują się na implementację standardu tylko na jednym złączu.
Samo oznaczenie HDMI 2.1, niestety, nie wystarczy. Graczy interesuje bowiem szereg rozwiązań, które są w owym standardzie opcjonalne. Na co więc zwracać uwagę?
- Obsługa obrazu 4K przy odświeżaniu 120 Hz. Nowoczesne konsole do gier potrafią zapewnić obraz o bardzo wysokiej rozdzielczości i płynności. Jeżeli telewizor obsługuje rozdzielczość 4K tylko przy 60 Hz, animacje będą mniej płynne a gry mniej responsywne
- Obsługa standardu VRR. Dzięki niemu matryca telewizora synchronizuje swoją pracę z układem graficznym konsoli do gier. Dzięki temu w razie problemów konsoli z generowaniem płynnej grafiki, telewizor nie gubi klatek i czeka dodatkowe milisekundy na ich dostarczenie. W efekcie spadki płynności wywołane niedomaganiem takiej konsoli są niemal nieodczuwalne, zarówno przy sterowaniu grą, jak i w kwestii samych wrażeń wizualnych.
Najlepsze telewizory 75-calowe i najlepszy dźwięk. Lepiej zaoszczędzić dodatkowe pieniądze.
Klienci oczekują od producentów telewizorów, że ci zaoferują im jak najpiękniejsze i jak najsmuklejsze odbiorniki, dzięki czemu te elegancko prezentują się w pokoju dziennym, w szczególności gdy wiszą na ścianie. To jednak oznacza, że inżynierowie nie mają jak zmieścić w tych urządzeniach porządnego zestawu audio. Nie ma na to fizycznej przestrzeni. Nie licząc bardzo rzadkich wyjątków, niemal każdy telewizor oferuje dźwięk o jakości wysoce przeciętnej.
Ten wystarczy do słuchania telewizyjnych wiadomości. No i bez przesady w drugą stronę: da się na tym słuchać dźwięku z filmów czy gier wideo i mniej więcej wszystko słyszeć. Uważam jednak – i jestem pewien, że duża część czytelników się ze mną zgodzi – pięknemu obrazowi powinien towarzyszyć wyraźny, klarowny dźwięk. Jeżeli klient ma napięty budżet, lepiej kupić nieco tańszy telewizor, a zaoszczędzone pieniądze wydać na zewnętrzne audio. Ewentualnie kupić droższy model ale mieć w pamięci, że warto z czasem do niego dokupić urządzenie dźwiękowe Nawet niewielkiego rozmiaru soundbar czy kolumny niższej klasy zapewnią dużo lepsze wrażenia niż wbudowany system. Tym bardziej drogie zestawy czy kina domowe.
Warto tym samym pamiętać, by telewizor oferował przynajmniej jedno złącze HDMI-eARC. To, w przeciwieństwie do HDMI-ARC, zapewni obsługę wszystkich nowoczesnych standardów dźwiękowych w pełnej rozdzielczości – w tym Dolby Atmos czy DTS:X.
LCD, OLED, a może Mini LED? Który wybrać kupując najlepszy telewizor 75-calowy?
Na rynku w sprzedaży są dwa rodzaje telewizorów. Po pierwsze, telewizory LCD, które dzielą się na modele klasycznej konstrukcji oraz te z podświetleniem Mini LED. Po drugie, telewizory OLED. Które wybrać? Niestety, tu ponownie nie ma wyboru idealnego.
Moim faworytem są telewizory OLED. Te, dzięki temu, że ich piksele świecą własnym światłem i nie wymagają zewnętrznego doświetlenia, oferują kontrast absolutnie doskonały – przy pełnym znaczeniu tego słowa. Kontrast to jeden z najważniejszych elementów składowych obrazu. Dodatkowo, diody w OLED TV cechują się błyskawicznym czasem reakcji, więc telewizory te są również świetne w kwestii odwzorowaniu ruchu. Niestety, mają też swoje wady. Z uwagi na układ pikseli w telewizorach OLED, te nie oferują równie doskonałego odwzorowania kolorów, a tylko bardzo dobre. Dodatkowo, nie są tak jasne jak konkurencyjne rozwiązania, więc efekt HDR jest na nich nieco mniej przekonujący. Na dodatek im wyższa przekątna telewizora OLED, tym znacznie większa różnica w cenie. W telewizorach LCD różnica ta wraz ze wzrostem rozmiaru jest dużo mniejsza.
Telewizory LCD stosują dodatkowe podświetlenie za pomocą LED-ów. Oferują – przynajmniej te z wyższej półki – wzorowe odzwierciedlenie kolorów i jasność nieosiągalną dla telewizorów OLED. Mają jednak problem z kontrastem. Diody wykorzystywane do doświetlenia obrazu są znacznie większe niż poszczególne piksele, co skutkuje niepożądaną białawą łuną wokół najjaśniejszych elementów na ekranie.
Telewizory LCD Mini LED częściowo rozwiązują ten problem. W tych telewizorach LED-y są znacznie mniejszego rozmiaru. Nie osiągają jeszcze OLED-owej perfekcji, ale zdaniem wielu stanowią idealny kompromis między wysoką jasnością i świetnymi kolorami, a przyzwoitym kontrastem i odwzorowaniem ruchu.
Czytaj także: Jaki telewizor 65 cali kupić? Przegląd najlepszych ofert
Subiektywnie, preferuję OLED-y. Ich relatywnie niska jasność w niczym mi nie przeszkadza, a w mojej ocenie ich reprodukcja kolorów jest więcej niż wystarczająca. Jestem też graczem, więc cenię responsywność organicznych diod. To jednak wybór subiektywny. Nie ma jednego, najlepszego i oczywistego wyboru. Zwłaszcza że w przypadku 75-calowych matryc koszt OLED TV jest dość zaporowy.
Najlepsze 75-calowe telewizory. Przegląd najlepszych ofert.
LG OLED G1 – gdy cena nie ma żadnego znaczenia.
77-calowy LG G1 wykorzystuje matrycę LG OLED evo, a więc nie tylko najnowszej generacji, ale również i oferującą nieco wyższą jasność. Nie jest przy tym istotnie jaśniejsza od zwykłych LG OLED – ale przecież mieliśmy nie lczyć się z kosztami. Telewizor ten jest przy tym tak smukły, że można powiesić go na ścianie w takiej formie, by ten przylegał do niej niemalże jak kartka. Prezentuje się to niezmiernie zjawiskowo.
LG G1 oferuje wszystkie możliwe udogodnienia, w tym pełną obsługę standardu HDMI 2.1 oraz Dolby Vision HDR. Pracuje pod kontrolą wygodnego i nowoczesnego systemu webOS, a więc nie brakuje na niego aplikacji wysokiej jakości. Wyposażono go również w system sterowania głosem – w tym w języku polskim. I nawet całkiem niezły system audio, korzystający z ekranu jako głównej membrany.
Cena: 21 tys. zł
LG OLED C1 – czyli najlepszy OLED z ceną nie urągającą zdrowemu rozsądkowi.
LG C1 dziedziczy właściwie wszystkie zalety wyżej przedstawionego modelu G1, z dwoma wyłączeniami. Po pierwsze, wykorzystuje nieco ciemniejszą matrycę – choć różnica ta jest marginalna i na granicy błędu pomiaru. Po drugie, zamknięty jest w bardziej klasycznej obudowie. Nie da się go przykleić na ścianę jak kartkę, choć i tak jest bardzo smukły. Niezmiennie oferuje jednak doskonały kontrast i odzwierciedlenie ruchu, bardzo dobre kolory, system webOS z bogactwem aplikacji i wszelkie pożądane przez graczy udogodnienia.
Cena: 13 tys. zł.
Samsung Neo QLED QN900A – wysoka przekątna w połączeniu z rozdzielczością 8K.
QN900A to telewizor typu Mini LED, a więc zapewniający bardzo przyzwoity kontrast. Oferuje też, za sprawą techniki QLED, rewelacyjne odwzorowanie kolorów. Pracuje pod kontrolą systemu Tizen, który w mojej ocenie jest niezwykle wygodny w obsłudze. Wysoka popularność telewizorów Samsung sprawia też, że usługodawcy VOD bardzo się starają, by tizenowe aplikacje oferowały jak najwyższą jakość. Panele Samsunga oferują też jedną z najwyższych jasności na rynku, zapewniając tym samym wyjątkowo przekonujący efekt HDR.
Najciekawsza jest tu jednak matryca, o rozdzielczości 8K. Uważny czytelnik zwróci uwagę, że na dziś w Polsce żaden – ale to żaden – dostawca treści nie oferuje filmów i serialu w tej jakości. Samsung zdaje sobie z tego sprawę i ma asa w rękawie. Jest nim zaawansowany system przetwarzania obrazu, oparty o sztuczną inteligencję. Za jej pomocą, posługując się milionami wzorcowych danych, potrafi dorysować brakujące piksele. I robi to zaskakująco skutecznie, bez niepożądanych artefaktów. W efekcie treści 4K wyglądają niemalże tak, jakby były emitowane z rozdzielczością 8K.
Telewizorom Neo QLED nie brakuje też wszelkich funkcji smart. Doskonale integrują się ze znanymi systemami smart home, oferują duży poziom automatyzacji. Nie brakuje też wszelkich udogodnień dla graczy, w tym wyjątkowo skutecznego mechanizmu VRR, jakim jest AMD FreeSync Premium Pro.
Cena: 26 tys. zł.
Philips OLED806 – piękny obraz z piękną oprawą.
Philips ma w swojej ofercie telewizory wysoce unikatowe. Co prawda wykorzystuje w swoich telewizorach matryce od LG Display – więc trudno, by kolor, kontrast czy ruch były na nich lepsze niż na urządzeniach LG – ale wzbogaca go wieloma użytecznymi dodatkami. OLED806 obsługuje absolutnie wszystkie standardy HDR, w tym HDR10+. Stawia też na Android TV zamiast na webOS, zapewniając użytkownikom nieco bardziej otwartą platformę do aplikacji. Zapewnia też wszystkie udogodnienia związane z HDMI 2.1. Przede wszystkim jednak oferuje unikalne doświetlenie Ambilight.
To rozświetla znajdującą się za telewizorem przestrzeń (czyli najczęściej ścianę), na kilka różnych sposobów, w zależności od preferencji użytkownika. Może stanowić przez to wyszukaną ozdobę czy oryginalny system wizualizacji odtwarzanej muzyki. Najważniejszy tryb Ambilight to jednak ten synchronizujący doświetlenie z obrazem. Ambilight na żywo dopasowuje precyzyjnie owo doświetlenie, zapewniając znacznie większą imersję w oglądaną treść, a przy okazji sprawiając, że wzrok się mniej męczy podczas jej oglądania.
Cena: 16 tys. zł
Sony Bravia X90J – świetna relacja jakości do ceny.
Prezentowane wyżej propozycje to jedne z najlepszych telewizorów w 75-calowym rozmiarze. To jednak oznacza konieczność wydania dużej kwoty. A co z tak zwaną średnią półką cenową? Moim zdecydowanym faworytem jest pracujący pod kontrolą Android TV model X90J. To telewizor LCD z matrycą VA, który choć nie oferuje podświetlenia Mini LED, to i tak zapewnia zaskakująco przyzwoity kontrast za sprawą dużej liczby stref wygaszania. Oferuje też bardzo wysoką jasność, dzięki czemu treści HDR prezentują się na nim wyjątkowo imponująco. Nieco odstaje pod względem jakości odwzorowania kolorów, jest to jednak i tak bardzo wysoki poziom. To również bardzo dobra propozycja dla graczy – za sprawą niedawnej aktualizacji oprogramowania w pełni realizuje założenia HDMI 2.1, w tym VRR.
Cena: 7000 zł
Najlepszy z najtańszych telewizorów 75-calowych. TCL P615
A co, jeśli rozmiar ma znaczenie nadrzędne, nad wszystkim innym – a budżet na zakup jest niewielki? Bez wątpienia należy się liczyć z wieloma kompromisami. Są jednak takie, których przekroczyć nie wypada. Cóż z tego, że można nabyć duży telewizor w niskiej cenie, skoro obraz na nim wyświetlany będzie niemalże nieczytelny?
TCL P615 to w mojej ocenie najlepszy z najgorszych 75-calowych telewizorów. A więc taki, który kosztuje relatywnie niewiele, ale też mimo wszystko zapewnia całkiem przyzwoite rezultaty. Nie oferuje on pełnego pokrycia przestrzeni barwnej DCI-P3. Nie oferuje też dostatecznej liczby stref wygaszania, by móc rozmawiać o świetnym kontraście. Mimo tego jest bardzo przyzwoicie: matryca LCD VA odświeżana z częstotliwością 60 Hz zapewnia ponadprzeciątną jakość obrazu. Graczy ucieszy bardzo niski input lag (choć brakuje pełnej obsługi HDMI 2.1). Nie zabraknie też dużego wyboru aplikacji – urządzenie to pracuje pod kontrolą nowej wersji Android TV.
Cena: 3800 zł