Twitch skompromitowany. Każdy może sprawdzić, ile zarabiają streamerzy. To miliony miesięcznie
Najpopularniejsza platforma streamingowa na świecie - Twitch - znowu stała się obiektem ataku. Wśród nielegalnie pozyskanych danych są m.in. wynagrodzenia popularnych graczy. To kolejny wizerunkowy kryzys platformy i stojącej za niej firmy Amazon.
Twitch został zhakowany. W serwisie 4Chan zamieszczono plik torrent umożliwiający pobranie folderu z ponad 125 GB danych. Wśród zaszyfrowanych informacji znajduje się m.in. kod źródłowy Twitcha wraz z jego aplikacjami, rejestr wynagrodzeń streamerów - tych o światowej sławie jak również polskich - a nawet poszlaki dotyczące niezapowiedzianej platformy o nazwie Vapor, mającej stanowić kolejną konkurencję dla doskonale znanego sklepu Steam. Rzekomy haker twierdzi, że powodem jego działań jest toksyczność panująca na tej platformie.
Najwięcej emocji budzą zarobki streamerów, sięgające milionów złotych miesięcznie.
Na platformach społecznościowych można już znaleźć zestawienia wynagrodzeń najpopularniejszych graczy w skali świata, a także Polski. Nielegalnie pozyskane informacje obejmują okres od sierpnia 2019 do października 2021 r. Wśród streamerów możemy znaleźć tak popularne pseudonimy jak Asmongold, Ludwig, Amouranth, Shroud, Ewron czy Izak. Zarobki publikowane są w ujęciu miesięcznym lub całościowym. Najlepiej zarabiającym streamerem we wrześniu 2021 r. jest xQc, z miesięcznym wynagrodzeniem na poziomie 2,9 miliona złotych. Z kolei od 2019 do 2021 r. najwięcej zarobił CriticalRole, bo aż 37 milionów złotych. Kolejni streamerze na podium to xQc oraz Summit. W Polsce najlepiej zarabia Ewron, z jego 1,2 miliona złotych od 2019 r.
Osoby na co dzień zajmujące się analizą Twitcha zwracają uwagę na wysoką wiarygodność opublikowanych liczb. Jednocześnie podkreśla się, że powyższe sumy to tylko część - najpewniej nie największa - wszystkich dochodów popularnych streamerów. Wpłaty bezpośrednio z serwisu Twitch dotyczą bowiem wyłącznie reklam, subskrypcji oraz inicjatyw organizowanych bezpośrednio przez Twitcha. Zestawienia nie biorą pod uwagę m.in. bezpośrednich wpłat od fanów (donate), umów reklamowych z firmami trzecimi, patronatów, treści sponsorskich i tak dalej. Co za tym idzie, przedstawione dane to pewna część wszystkich źródeł przychodu streamerów.
Do autentyczności zarobków odniósł się sam Izak, pokazując swoim widzom własny panel Twitch z przychodami. Kwota za okres od 2019 r. różniła się od tej z przecieku, ale streamer zaznacza, że być może jest to suma przed potrąceniami ze strony samego Twitcha, nie zaprzeczając w zdecydowany sposób wiarygodności zestawienia. Dane z przecieku są cały czas analizowane, także niewykluczone, że w niedalekiej przyszłości pojawi się nowa, skorygowana i bardziej dokładna lista zarobków graczy.
Rzekomy haker twiedzi, że celowo działa na szkodę platformy Twitch, mającej być toksycznym miejscem.
Zdaniem hakera publikującego plik torrent w serwisie 4Chan, Twitch to szkodliwe miejsce promujące toksyczne postawy. Osoba przyznająca się do nielegalnego pozyskania danych twierdzi, że działa na celową szkodę platformy streamingowej Amazonu, licząc tym samym na wzmocnienie konkurencji. W Internecie nie brak głosów wskazujących na hipokryzję rzekomego hakera, który udostępnia dane na platformie 4Chan, kojarzonej jako jedne z najbardziej toksycznych miejsc w ogólnodostępnej sieci internetowej.
Wśród wykradzionych danych znajdują się m.in:
- Informacje na temat niezapowiedzianej platformy Vapor, mającej stanowić konkurencję dla Steam
- Rejestr zysków z reklam streamerów od 2019 r.
- Kod źródłowy platformy Twitch
- Kod źródłowy aplikacji - na telefony, telewizory, PC oraz konsole
- Adresy e-mail oraz hasła części użytkowników
Twitch właśnie mierzy się z gigantycznym problemem wizerunkowym - bardzo możliwe, że największym w historii tej platformy. Firma postawiła bowiem w trudnym położeniu setki wpływowych, znanych na całym świecie graczy, oddając internautom możliwość zajrzenia im do portfeli. To gigantyczna skaza na wzajemnych relacjach między Twitchem i jego gwiazdami. Z drugiej strony nie wydaje się, aby te miały jakąkolwiek sensowną alternatywę. Twitch to największa platforma tego typu na świecie i nawet takim molochom jak Microsoft, YouTube czy Facebook nie udało się tego zmienić, mimo kilku bardzo głośnych transferów.