Panasonic Lumix BS1H to najtańsza i najmniejsza kamera z pełną klatką
Panasonic Lumix BS1H to nieduża kamera, która ma wiele wspólnego z aparatem Lumix S1H. Jest zarazem najtańszą i najmniejszą profesjonalną pełnoklatkową kamerą w historii. Czy to wystarczy, aby powalczyć z konkurencją?
W niedużym korpusie Panasonic Lumix BS1H zmieszczono sensor pełnej klatki
Kamera Panasonic Lumix BS1H z wygląda jest bardzo podobna do modelu BGH1, czyli kamery z sensorem Mikro Cztery Trzecie. Tyle że BS1H ma matrycę pełnoklatkową! Kamera waży zaledwie 585 g i ma wymiary 93 × 93 × 70 mm. To nieduża kostka o ogromnych możliwościach.
Kiedy spojrzymy natomiast na specyfikację wideo kamery Panasonic Lumix BS1H, to jest ona niemal identyczna, jak aparatu Lumix S1H, czyli pierwszego aparatu certyfikowanego przez Netflix.
Sercem kamery Panasonic Lumix BS1H jest pełnoklatkowa matryca CMOS o rozdzielczości 24 Mpix. Wyciągniemy z niej maksymalnie wideo 6K 24 kl./s 10 bit w trybie anamorficznym 3:2 lub 5.9K do 30 kl./s w formacie 16:9, a po podłączeniu do zewnętrznego rejestratora pojawią się także możliwości zapisu 12-bitowego ProRes RAW i BlackMagic RAW. Nie zabrakło także wideo 30 kl./s w formacie DCI 10-bit do 5.9K (60 kl./s Super35, lub 4K). Płaskie profile V-Log/V-Gamut oferują ponad 14-stopniowy zakres dynamiczny z przestrzenią kolorów szerszą od BT.2020. Są także funkcji typowe dla kamer, jak focus peaking, zebra, monitor przebiegów itd.
Kamera oczywiście nie ma funkcji fotograficznych, ale te w Lumixie S1H są raczej mało istotnym dodatkiem. To korpus typowo filmowy, a do zdjęć są inne modele: Panasonic Lumix S1, S1R czy S5. Panasonic Lumix BS1H oferuje jednak zupełnie inną ergonomię i szereg złącz typowych dla kamer (Genlock, Timecode In/Out, jednoczesne wyjście SDI/HDMI), które są potrzebne przy bardziej zaawansowanych realizacjach. Nie przegrzewa się, dzięki innemu systemowi odprowadzania ciepła.
Do tego kamera Lumix BS1H jest zasilana profesjonalnymi akumulatorami kamerowymi Panasonic AG-VBR, ma opcję stałego zasilania przez port UBS-C lub Ethernet, co otwiera drogę do nagrywania długich wywiadów czy realizacji na żywo. Nie zabrakło też dwóch złącz mini jack, a zapis wewnętrzny odbywa się na karty SD/SDHC/SDXC (dwa złącza).
Brak ekranu, stabilizacji matrycy, filtra ND czy złącza XLR
Kiedy już wydaje się, że Panasonic Lumix BS1H to po prostu Panasonic Lumix S1H w małym korpusie, dochodzimy do słabszych stron urządzenia. Już pierwszy rzut oka na konstrukcję wskazuje, że BS1H nie ma ekranu ani wizjera, co oznacza, że musimy do niej podpiąć zewnętrzny monitor albo rejestrator, aby mieć jakikolwiek podgląd nagrywanych treści. Do tego brakuje systemu stabilizacji matrycy.
Od profesjonalnych kamer oczekujemy również wbudowanego filtra ND czy złącza XLR do podłączania audio. Tych dwóch standardów niestety nie znajdziemy ani w S1H, ani w BS1H.
Cena wynagradza pewne braki
Kamera Panasonic Lumix BS1H została wyceniona na ok. 16 tys. zł. Ta wiadomość wynagradza wspomniane wcześniej braki. To najtańsza i najmniejsza pełnoklatkowa profesjonalna kamera na rynku.
Wygląda na to, że BS1H będzie świetną propozycją dla osób, które chcą na całego wejść w profesjonale wideo, ale chcą zmieścić się w cenie średniej klasy pełnoklatkowego aparatu. Już na starcie otrzymujemy ogromne możliwości, a w razie potrzeb trzeba będzie do BS1H podpiąć zewnętrzne akcesoria do audio, czy podglądu/rejestracji wideo. Są to jednak dodatki, które i tak często twórcy wideo posiadają, lub prędzej czy później będą posiadać.
Kompaktowe rozmiary kamery sprawią, że można ją podpiąć pod drona, czy umocować w nietypowych miejscach, gdzie nie zmieszczą się duże, ciężkie sprzęty. Obudowana akcesoriami powinna też dobrze sprawdzić się na planach czy do streamingu, lub nagrywania długich wywiadów, konferencji lub podcastów.
