REKLAMA

Pytam twórców Wiedźmin: Pogromca Potworów, skąd wiara w sukces tam, gdzie nie podołał Harry Potter i Minecraft - wywiad

Na kilkadziesiąt godzin przed globalną premierą gry Wiedźmin: Pogromca Potworów rozmawiamy z jej twórcami o planach, ambicjach oraz problemach. Zapytaliśmy Spokko, dlaczego mają odnieść sukces tam, gdzie nie udało się nawet Minecraftowi oraz Harry'emu Potterowi.

Uwaga, Jaskier ma komunikat: Na Facebooku działają już strona Wiedźmin: Pogromca Potworów Polska oraz grupka Wiedźmin: Pogromca Potworów PolskaDołącz teraz i bij maszkary razem z nami!

POTRZEBUJESZ POMOCY? PORADNIK DO GRY: Wiedźmin: Pogromca potworów - wszystkie zadania, solucja. Poradnik do każdej misji

Wiedźmin: Pogromca Potworów lepszy niż Minecraft? Wywiad ze Spokko
REKLAMA

Król gier geolokalizacyjnych jest jeden i rządzi niepodzielnie. Mowa o Pokemon GO, które w pięć lat od premiery wciąż generuje nieprawdopodobnie wysokie przychody, zagarniając dla siebie zdecydowaną większość geolokalizacyjnego tortu. Swoich sił na tym rynku próbowali giganci z tak rozpoznawalnymi markami jak The Walking Dead, Harry Potter czy Minecraft, jednak bez większych sukcesów. Teraz przyszła kolei na Spokko i ich mobilnego Pogromcę Potworów.

REKLAMA

Zapytaliśmy twórcę gry Wiedźmin: Pogromca Potworów skąd wiara w sukces, skoro nie udało się nawet Minecraftowi i czarodziejom Rowling.

Na kilkadziesiąt godzin przed globalną premierą gry, Kacper Bąk ze studia Spokko znalazł czas, by porozmawiać ze Spider's Web na temat nadchodzącej produkcji. Kacper piastuje w studio stanowisko Business Intelligence Specialist, zajmując się m.in. analizą danych generowanych w trakcie rozgrywki. Kacper Bąk posiada doświadczenie programistyczne i jest jednym z projektantów gry Wiedźmin: Pogromca Potworów, uczestnicząc w rozwoju tego tytułu na przestrzeni ponad czterech lat.

Szymon Radzewicz, Spider's Web: Nie udało się Harry'emu Potterowi, nie udało się Minecraftowi, nie udało się The Walking Dead. Dlaczego ma się udać wiedźminowi?

Kacper Bąk, Business Intelligence Specialist, Spokko: Nie chciałbym komentować tego, jakie sukcesy odnosi nasza konkurencja. Chociaż nie uważam, aby to były nieudane projekty. Natomiast ten nasz zdecydowanie się od nich odróżnia. Wiedźmin: Pogromca Potworów to pierwsza geolokalizacyjna gra cRPG. Z historią, z pełnym zestawem questów i obietnicą, że tych questów z każdym sezonem będzie coraz więcej.

Do tego celujemy w troszeczkę inny zestaw odbiorców. Bardziej w hardkorowych graczy, ponieważ walka w naszej grze nie jest łatwa. Wybory w fabule mogą być trudne. Odróżniamy się też bardziej realistyczną grafiką od naszej konkurencji.

 class="wp-image-1793653"
Kacper Bąk, Business Intelligence Specialist, Spokko

Czy Spokko pomagało CD Projektowi RED w pracach nad Cyberpunkiem 2077? Musieliście pomóc Redom na ostatniej prostej?

Absolutnie nie było takich przepływów. Jesteśmy zupełnie niezależnym studiem. CD PROJEKT nie ma wpływu w bezpośredni sposób na to, co robimy i żaden z naszych pracowników nie pomagał przy Cyberpunku.

Współpracowaliście za to z Google Maps. Jaka jest cena tego, aby Google oddało całą swoją wirtualną ziemię na potrzeby mobilnego Wiedźmina?

Nie będę tutaj na pewno komentował umów biznesowych pomiędzy naszymi firmami. Mogę za to potwierdzić, że porozumieliśmy się, posiadamy umowę z Google i korzystamy z ich technologii. Google zresztą oferuje cały zestaw gotowych narzędzi deweloperskich do gier geolokalizacyjnych i chętnie z nich skorzystaliśmy, tworząc Wiedźmina: Pogromcę Potworów.

Nie kusiło was rozwiązanie dla map, z jakiego korzysta Pokemon GO?

Oczywiście rozważaliśmy różne rozwiązania technologiczne, jeśli chodzi o wykorzystane mapy. Technologia Google Maps najbardziej nam pasowała i najlepiej spełniała nasze wymagania.

Tworzycie Pogromcę Potworów, macie solidny kawałek gry i wybucha pandemia. Zaczynają się lockdowny. W niektórych krajach nie można opuszczać mieszkań. Wy przecież budujecie grę terenową. Byliście załamani? Chcieliście zmienić Wiedźmina w coś innego?

Pandemia to nie jest łatwy temat. Różne myśli przechodziły nam przez głowy. Szczególnie w czasie, gdy wszystko, co związane z pandemią, dopiero się zaczynało. Gdy panowała wielka niepewność. Nigdy jednak nie mieliśmy żadnych planów, by Wiedźmin: Pogromca Potworów stał się inną grą, niż jest dzisiaj. Zawsze wierzyliśmy, że w końcu zrobi się bezpieczniej.

Pogromca Potworów jest bardzo dobrą grą na czasy wczesno-popandemiczne, ponieważ jest w swojej istocie tytułem dla jednego gracza. Nasze mechaniki nie zachęcają do tworzenia żadnych skupisk ludzkich. Potwory i questy są rozłożone równomiernie po świecie. Nie widzimy tutaj niebezpieczeństwa związanego ze zwiększeniem zagrożenia dla gracza. Jednocześnie podejmujemy wszelkie środki ostrożności. Nasza gra przypomina o przestrzeganiu lokalnych zasad pandemicznych.

No właśnie, gra terenowa dla jednego gracza... po przeskoku z Pokemon Go brakuje mi modułów PvP albo Co-Op. W przyszłości będzie możliwość wspólnego odkrywania jaskiń z innymi wiedźminami?

Mamy głowy pełne pomysłów! Absolutnie niczego nie wykluczamy, jesteśmy otwarci na różne kierunki rozwoju. Jednak w tym momencie jesteśmy skupieni na module dla jednego gracza i dowiezieniu go w jak najlepszej jakości. Chcemy tym pokazać, że stworzyliśmy zupełnie inną grę względem rynkowej konkurencji. Jednak po samej premierze bardzo chętnie zapoznamy się z opiniami naszych graczy i tym, jakie są ich oczekiwania. Możliwe, że jakieś rozwiązania PvP czy Co-Op pojawią się w przyszłości. Jednak na ten moment niczego nie mogę obiecać.

 class="wp-image-1793662"

Kiedy przeczytałem pierwszy raz o Pogromcy Potworów, pomyślałem sobie: skok na główkę. Gry geolokalizacyjne to niezwykle trudny temat. Nie lepiej było stworzyć wiedźmińskiego endless runnera czy tower defence?

Trzeba zaznaczyć, że Spokko w tej czy innej postaci istnieje od ponad 10 lat. Mamy na swoim koncie wiele produkcji z bardzo dużą ilością ściągnięć. Niektóre z naszych gier mobilnych zostały pobrane ponad 50 milionów razy. Mamy więc doświadczenie. Było w nas przekonanie, że jesteśmy w stanie podołać tak dużemu wyzwaniu, jakim jest gra geolokalizacyjna. Jasne, zajęło to dużo czasu. Tak naprawdę prace nad Pogromcą Potworów trwały grubo ponad 4 lata i ich początek sięga czasów jeszcze sprzed podpisania porozumienia z CD Projektem. Gra terenowa to nie jest coś, co można zrobić jako projekt na studiach, ale Spokko podołało i wydaje mi się, że gracze będą zadowoleni z tego, co zobaczą. Otrzymujemy już pierwszy feedback od graczy i czujemy, że udało się nam stworzyć coś fajnego.

Prawda, Wiedźmin: Pogromca Potworów wyróżnia się na tle innych gier terenowych zadaniami fabularnymi. Ile graczowi zajmie ich przejście?

To wszystko zależy od tego, jak zaangażowany jest gracz i jak szybko będzie chciał pochłonąć naszą przygodę. W głównej linii fabularnej znajdują się questy, które są osadzone w prawdziwym czasie, dlatego czasem trzeba poczekać odpowiednio długo, aby ruszyć fabułę dalej. Myślę, że mówimy o kwestii co najmniej kilku dni, jeśli ktoś jest naprawdę zaangażowany i przy tym sporo maszeruje.

I kiedy pojawią się kolejne zadania? Jak to ma działać?

W przyszłości będą pojawiać się nowe zadania. Nie podam teraz dokładnych dat i terminów, ale Wiedźmin: Pogromca Potworów jest jednak pomyślany jako coś w rodzaju serialu. To, co gracze zobaczą i odkryją od 21 lipca 2021 r. to tylko i wyłącznie pierwszy sezon naszych questów fabularnych. Z całą pewnością pojawią się kolejne sezony.

Trudniejszy temat: pieniądze. Uważacie, że znaleźliście złoty środek w aspekcie monetyzacji? Średnio spodobało mi się długie warzenie eliksirów kontra ich szybkie kupowanie w sklepie...

W tym momencie jesteśmy w miarę zadowoleni z naszego systemu. Miałem okazję zapoznać się z twoim artykułem i nie mogę zgodzić się z tym, że jakiekolwiek mechaniki w naszej grze są schowane za paywallem. W grze mamy tylko i wyłącznie jedną walutę. Nie jest to waluta premium, gracze zdobywają ją w trakcie normalnej rozgrywki. Na początku głównie przez wykonywanie codziennnych zleceń wiedźmińskich i questów, ale po osiągnięciu 10 poziomu również przez czyszczenie Nemetów. Każdy element w naszej grze można zdobyć, po prostu grając.

Jeżeli chodzi o system craftingu, to chcieliśmy, aby to była dodatkowa pętla dla naszej gry. Element mikro-ekonomii zmuszający do tego, aby gracze zastanawiali się, jakich zasobów potrzebują. Aby pilnowali swoich stacji alchemicznych. Domyślnie dostępna jest dla nich jedna stacja, ale już od początku gry będą w stanie zdobyć drugą wyłącznie z pozyskanych w grze pieniędzy. Wtedy wszystko przyspiesza.

 class="wp-image-1793668"

Wszystkie elementy, jakie pojawiają się w sklepie, można zdobyć, po prostu grając. To ważna deklaracja i obietnica. Będziecie się jej trzymać?

Jesteśmy deweloperami mobilnymi ze sporym doświadczeniem. Co za tym idzie, bardzo wiele na tym rynku widzieliśmy, także niefajnych rzeczy. Z kolei naszym celem zawsze jest być fair wobec graczy. Stąd jedna waluta, aby nie próbować zamydlać oczu graczom, aby każdy zawsze znał wartość rozmaitych przedmiotów i wiedział, co zyskuje decydując się na kupno mikro-transakcji. To nasz cel i wydaje mi się, że udało się go nam osiągnąć.

Wspomniałeś o feedbacku pierwszych graczy. Jak zareagowali na mobilnego Wiedźmina i czy coś zmieniliście pod wpływem ich opinii?

Soft launch zweryfikował kilka rzeczy. Przede wszystkim planowaliśmy, aby Wiedźmin: Pogromca Potworów był jeszcze trudniejszy. W końcu bycie wiedźminem nie jest łatwe, to nie jest prosty zawód. Jednak pod wpływem graczy oraz analizy ich zachowań - a tym się głównie zajmuję w Spokko - poczuliśmy, że może troszeczkę przesadziliśmy z poziomem trudności. Teraz jest łatwiej (śmiech).

Jedna rzecz, z której jesteś najbardziej dumny w kontekście gry Wiedźmin: Pogromca Potworów, to…

REKLAMA

Najbardziej jestem dumny z tego, jak udało się nam połączyć prawdziwy świat, czas w prawdziwym świecie, lokalizację, fazy księżyca i tak dalej z naszym systemem zadań, z mechaniką potworów pojawiających się na mapie. To w naszej grze naprawdę ma znaczenie: pora dnia, pora miesiąca i wiele innych rzeczy związanych bezpośrednio z prawdziwym światem.

Jeśli włączysz grę w pełnym słońcu w dzień i przejdziesz się po mieście, to zobaczysz coś zupełnie innego niż gdy będziesz spacerował nocą, w deszcz czy w trakcie pełni księżyca. Brany pod uwagę jest również typ terenu - inne maszkary znajdziesz nad wodą, inne w lesie, inne w środowisku miejskim.

Dzięki za rozmowę!

Uwaga, Jaskier ma komunikat: Na Facebooku działają już strona Wiedźmin: Pogromca Potworów Polska oraz grupka Wiedźmin: Pogromca Potworów PolskaDołącz teraz i bij maszkary razem z nami!

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA