Domowy internet zawsze tam gdzie ty – wystarczy router LTE
Internetowe przysłowie mówi, że dom jest tam, gdzie Wi-Fi łączy się samo. Alcatel LinkHUB LTE Cat7 sprawia, że jak w domu możesz czuć się wszędzie.
Wiadomo – dzisiaj bez internetu to jak bez ręki. I nie chodzi o to, że potrzebujemy go w komórce. Wokół nas jest tyle urządzeń, które korzystają z sieci, że czasami zdarza się nam o tym zapominać. Smart TV, konsole do gier, elementy smart home takie jak inteligentne żarówki, czy adaptery do gniazdek elektrycznych pozwalające na sterowanie urządzeniami elektrycznymi – jest tego sporo i marne szanse, żeby tych urządzeń zaczęło ubywać.
A co, gdy trafiamy do miejsca, w którym z internetu się nie korzysta?
Ja zaraz stanę przed taką sytuacją – wyślę dzieciaki do pradziadków, a im internet nie jest potrzebny. Tzn. pradziadkom, bo dzieci bez internetu jak bez ręki. Oczywiście – nie jadą do pradziadków by siedzieć na Switchu i oglądać całymi dniami Netflixa, ale też nie chcę ich od sieci odcinać zupełnie. Dlatego do walizki zapakuję im to:
To router LTE Alcatel LinkHUB Cat7, który rozsiewa sieć WiFi i daje dostęp do internetu po włożeniu w odpowiedni slot karty microSIM. Podłączasz do prądu, uruchamiasz i zgodnie z przysłowiem – czujesz się jak w domu. I faktycznie działa to tak prosto jak brzmi.
Po podłączeniu do prądu router sygnalizuje swój status za pomocą czterech kolorowych ikon w przedniej części obudowy. U mnie na początku dwie górne, odpowiadające za połączenie z siecią komórkową, świeciły się na czerwono. Korzystając z kodu QR na spodzie obudowy pobrałem więc aplikację Alcatel Link App, połączyłem się z siecią Wi-Fi wysiewaną przez router (defaultowa nazwa i hasło znajdują się obok wspomnianego kodu QR) i w aplikacji wklepałem PIN do karty SIM. I to wszystko – wszystkie diody zaświeciły się na niebiesko i od tego momentu już mogę korzystać z sieci. Nazwę sieci Wi-Fi i hasło oczywiście można zmienić na jakieś swoje – np. takie samo jak w domu, by własne urządzenia łączyły się z nowym routerem bez wprowadzania nowych danych.
Ale nawet jeśli nazwa będzie inna, połączenie z routerem nie sprawi problemu, bo z tyłu obudowy ma przycisk WPS. Wystarczy go przytrzymać przez 3 sekundy i w ciągu 2 minut wcisnąć taki sam na obudowie drukarki, czy innego urządzenia, które chcemy podpiąć do Wi-Fi. Router wpuści je bez konieczności wpisywania hasła.
Ale po co to wszystko, skoro za hotspot może służyć każdy smartfon?
Jasne, może, ale router lepiej poradzi sobie z wyłapaniem sygnału w miejscu, gdzie jakość połączenia jest gorsza i skuteczniej wysieje Wi-Fi na większym obszarze niż telefon. Do tego telefon komórkowy czasem lubimy zabrać poza mieszkanie, a wtedy odetniemy od sieci wszystkie pozostawione w nim urządzenia. Dodatkowa karta SIM z pakietem internetu i router LTE rozwiązują ten problem.
A czy taki router obsłuży szybki internet?
Powinien sobie poradzić. Według danych technicznych, wysiewa Wi-Fi 2,4 i 5 GHz, obsłuży do 32 urządzeń jednocześnie i pozwala na pobieranie danych z szybkością do 300 Mbps, a wysyła do 100 Mbps. Sprawdziłem u siebie, pod 2,4 GHz wygląda to tak:
a pod 5 GHz, tak:
Zobacz także: Jak zresetować router? Zobacz, dlaczego warto to robić
Oczywiście biorę poprawkę na to, że mieszkam w dużym mieście i korzystam z sieci 4G. Na końcu świata, gdzie tego 4G zabraknie może być trochę gorzej, ale w razie problemów z zasięgiem można wykorzystać anteny zewnętrzne – wystarczy dokupić je w wersji z powszechnie spotykanym złączem TS9.
Tak czy inaczej – ja już nie mogę się doczekać wakacji. Walizki dla dzieci naszykowane, router spakowany. Niech jadą i czują się u pradziadków jak w domu.
Materiał powstał przy współpracy z marką Alcatel.