Powstała najlepsza płaska mapa niepłaskiej Ziemi. Są to dwa placki
Tylko przez to, że Ziemia jest (w przybliżeniu) sferą, przedstawienie jej na płaskiej mapie powoduje pewne przekłamania. Jeżeli mamy mapę Ziemi w tzw. odwzorowaniu Merkatora, a takie głównie pamiętamy z atlasów szkolnych, im bliżej biegunów spoglądamy, tym większe przekłamania widzimy. Naukowcy postanowili sprawdzić, czy naprawdę nie można stworzyć lepszej płaskiej mapy Ziemi.
Odwzorowanie Merkatora
W odwzorowaniu Merkatora Grenlandia jest iście ogromnym lodowym kontynentem. W rzeczywistości jednak wcale taka nie jest. Analogicznie szybki rzut oka na Rosję sprawia wrażenie, że Rosja zajmuje ¼ powierzchni wszystkich kontynentów na Ziemi. Dzieje się tak z uwagi na fakt, że cała górna i dolna krawędź mapy to tak naprawdę punktowy biegun, który został rozciągnięty na długość równą równikowi znajdującemu się w połowie mapy.
Odwzorowanie Winkla
Znana chociażby z różnych publikacji mapa w odwzorowaniu Winkla Tripela nieco lepiej przedstawia względne rozmiary poszczególnych kontynentów, ale z kolei dzieli ocean na pół, przez co miejsca znajdujące się w skrajnych miejscach mapy (przy prawej i lewej krawędzi) widzimy w maksymalnej odległości od siebie, a w rzeczywistości obie te krawędzie łączą się ze sobą w jednym miejscu.
Mapa w formie dwóch okrągłych placków.
Astrofizycy z Princeton i Uniwersytetu Drexel w Filadelfii twierdzą, że dużo lepszym rozwiązaniem jest przedstawienie Ziemi w formie dwóch okrągłych placków, w których centrum znajdą się bieguny, a krawędzią będzie równik. Taka mapa gwarantuje dużo mniejsze przekłamania co do rzeczywistych rozmiarów poszczególnych kontynentów. Jeżeli nałożymy jeden placek na drugi tak, że z jednej strony będzie mapa półkuli północnej, a na drugiej południowej, otrzymamy najmniej przekłamaną mapę świata.
Twórcy mapy zauważają, że na mapie nie ma żadnych odcięć. Dzięki temu za pomocą sznurka można zmierzyć odległości między dowolnymi dwoma miejscami na Ziemi, najwyżej przeciągając go przez krawędź koła (przechodząc z półkuli północnej na południową. W ten sposób także na równiku zachowana jest ciągłość.
Opracowana przez nas mapa bardziej przypomina globus niż jakąkolwiek inną mapę
– zachwala J. Richard Gott, emerytowany profesor astrofizyki z Princeton.
Tak swoją drogą, jeżeli chcecie zobaczyć, jakie faktycznie rozmiary mają poszczególne kraje świata, zachęcam do skorzystania ze strony The True Size Of…. Na przedstawionej tam mapie można „złapać” dowolny kraj, przeciągnąć go w inne miejsce na mapie i zobaczyć jak wyglądałby na innej szerokości geograficznej na mapie w odzwierciedleniu Merkatora. Przeciągnijcie Grenlandię nad Indie… Zdziwienie gwarantowane.
Polub teraz ten tekst na Facebooku. Dzięki!