REKLAMA

Sztuczna inteligencja przegoniła astronomów. Odkryła 1200 nowych soczewek grawitacyjnych

Sztuczna inteligencja właśnie przegoniła astronomów. W ramach najnowszego przeglądu nieba algorytm sztucznej inteligencji zidentyfikował ponad 1200 potencjalnych soczewek grawitacyjnych. To więcej niż łączna liczba wszystkich dotychczas odkrytych obiektów tego typu. 

Czasoprzestrzeń jest cała pogięta. Sztuczna inteligencja odkryła ponad tysiąc nowych soczewek grawitacyjnych
REKLAMA

Czym jest soczewka grawitacyjna

REKLAMA

Mówiąc najprościej, jest to masywny obiekt, taki jak chociażby galaktyka czy nawet cała gromada galaktyk. Grawitacja takiego masywnego obiektu zakrzywia wokół niego czasoprzestrzeń. Jeżeli przypadkiem (z perspektywy obserwatora znajdującego się na Ziemi) dokładnie za takim masywnym obiektem znajduje się odległy inny obiekt kosmiczny (np. inna galaktyka), to promienie biegnące od niego, przechodząc w pobliżu bliższej galaktyki, poruszając się w zakrzywionej czasoprzestrzeni, zmieniają kierunek i docierają do Ziemi. W ten sposób astronom na Ziemi może dostrzec zniekształcony obraz obiektu, którego w przeciwnym razie nigdy nie mógłby zobaczyć, bowiem w całości byłby on ukryty za galaktyką znajdującą się bliżej. 

Soczewkowanie grawitacyjne

Powstały w ten sposób obraz obiektu soczewkowanego jest zawsze zniekształcony i tworzy wokół bliższej galaktyki albo pierścień, albo łuk, albo nawet formację czterech łuków, tzw. krzyż Einsteina. Metody analityczne stosowane przez naukowców pozwalają obecnie z tych wypaczonych soczewkowanych obrazów odtworzyć rzeczywisty kształt galaktyki znajdującej się w tle. 

Jednocześnie obrazy powstające wokół galaktyki znajdującej się na pierwszym planie pozwalają tworzyć mapy ukazujące rozmieszczenie ciemnej materii w tejże galaktyce. To niezwykle ważne dla naukowców próbujących odkryć naturę ciemnej materii, która z jednej strony stanowi 85 proc. materii we wszechświecie, a z drugiej wciąż wymyka się wszelkim pomiarom. Jak dotąd nie udało się zarejestrować ani jednej cząstki ciemnej materii, a o jej istnieniu wiemy tylko dzięki jej wpływowi grawitacyjnemu na zwykłą materię barionową, z której zbudowane są gwiazdy i galaktyki. 

Sztuczna inteligencja zabrała się za astronomię 

REKLAMA

Fizycy z Lawrence Berkeley National Laboratory postanowili sprawdzić, czy SI może skutecznie wykrywać takie obiekty w danych obserwacyjnych. W tym celu wytrenowali głęboką sieć neuronową na próbce składającej się z 632 znanych soczewek oraz 21 000 obiektów, które soczewkami nie są. Wszystkie te obiekty pochodziły z przeglądu nieba Dark Energy Camera Legacy Survey oraz Dark Energy Survey. 

Sztuczna inteligencja w swoim zbiorze zarejestrowała tylko te obiekty, które wyraźnie kształtem przypominają soczewki grawitacyjne. Mimo to uzbierało się ich ponad 1210, co sprawia, że jeżeli faktycznie wszystkie okażą się soczewkami, to liczba znanych soczewek wzrośnie ponad dwukrotnie. Choć sztuczna inteligencja wciąż nie ma samoświadomości, to w realizacji poszczególnych, specjalistycznych zadań już dawno prześcignęła człowieka. Ten proces będzie tylko przyspieszał.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA