REKLAMA

Układ Słoneczny rzeczywiście mógł liczyć 9 planet. Brakująca po prostu wypadła z układu

Wiele znaków na niebie i ziemi (Ziemi) wskazuje, że w Układzie Słonecznym może istnieć jeszcze jedna planeta, której dotychczas nikomu nie udało się odkryć. Kosmiczny Teleskop Hubble'a odkrył planetę, która przypomina tę potencjalną Planetę 9.

11.12.2020 12.45
Czy w Układzie Słonecznym jest taka sama planeta? Hubble obserwuje nietypowego olbrzyma
REKLAMA

O co chodzi?

REKLAMA
 class="wp-image-1527818"
Hipotetyczna dziewiąta planeta Układu Słonecznego na tle nocnego nieba

W odległych, zewnętrznych częściach Układu Słonecznego znajduje się grupa planetoid, których ruch może wskazywać na obecność w naszym układzie planetarnym jeszcze jednego masywnego obiektu, o którym nie mamy zielonego pojęcia. Wszystkie te planetoidy mają wydłużone, eliptyczne orbity, które na dodatek wskazują mniej więcej ten sam kierunek. Zupełnie tak, jakby jakiś duży obiekt przyciągał je grawitacyjnie do siebie.

Od kilku lat astronomowie próbują uściślić ich orbity i sprawdzić, czy faktycznie nie przegapiliśmy jakiejś planety. Jeżeli np. jest to masywna planeta wielkości Jowisza, to może być ona naprawdę odległa od wszystkich ośmiu planet, a przez to nasze teleskopy mogą jej w ogóle nie dostrzegać.

Hubble bada orbitę gazowego olbrzyma HD106906b

336 lat świetlnych od Ziemi znajduje się dość nietypowy bardzo młody układ planetarny. W jego centrum znajdują się dwie gwiazdy krążące wokół wspólnego środka masy. Są one otoczone rozległym dyskiem pyłowo-gazowym. W 2013 r. dzięki obserwacjom prowadzonym za pomocą Teleskopów Magellana w pobliżu gwiazd udało się odkryć gazową planetę o masie 11 razy większej od masy Jowisza. Niestety zbadanie orbity planety wymagało poważniejszego sprzętu.

HD 106906 b, bo taką nazwę nosi planeta, jest bardzo oddalona od swoich gwiazd macierzystych. Odległość do nich jest aż 730 razy większa od odległości Ziemi od Słońca. Dla porównania, w Układzie Słonecznym Neptun, najodleglejsza planeta znajduje się 30 razy dalej od Słońca niż Ziemia. Mówiąc w jednostkach bardziej oddziałujących na wyobraźnię obserwowana przez Hubble'a planeta znajduje się 110 mld km od gwiazd, wokół których krąży.

Jedno okrążenie układu podwójnego zajmuje planecie ok. 15 000 lat, bowiem w takiej odległości od gwiazd, nie musi się ona nigdzie spieszyć po tej orbicie. To znacząco utrudnia astronomom ustalenie orbity samej planety. Dla chcącego jednak... Cóż, aby ustalić jak porusza się HD 106906 b astronomowie przeanalizowali dane archiwalne z Hubble'a zebrane na przestrzeni 14 lat.

Okazało się, że planeta porusza się po bardzo wydłużonej orbicie, która na dodatek jest znacząco nachylona w stosunku do płaszczyzny dysku gazowo-pyłowego otaczającego gwiazdy. Gdybyśmy spojrzeli na Układ Słoneczny, wszystkie znane planety okrążają Słońce w mniej więcej tej samej płaszczyźnie. Jakim zaskoczeniem byłoby odkrycie jeszcze jednej odległej planety, która na dodatek wylatuje na zmianę nad i pod płaszczyznę naszego układu planetarnego?

Jak zatem taka planeta powstała?

Astronomowie przypuszczają, że pierwotnie planeta znajdowała się stosunkowo blisko swoich gwiazd, ale pozostając zanurzona w dysku gazowo-pyłowym stopniowo zbliżała się do obu gwiazd. Gdy zbliżyła się za bardzo, została wyrzucona grawitacyjnie na obecną orbitę, niemal całkowicie uciekając z układu planetarnego. Co więcej, w ostatnich kilkunastu milionach lat w pobliżu tego układu przeszło kilka innych gwiazd, które paradoksalnie mogły ustabilizować obecną orbitę planety.

Czy u nas mogło być podobnie?

REKLAMA

Astronomowie podejrzewają, że hipotetyczna dziewiąta planeta - o ile w ogóle istnieje - mogła mieć podobną historię, czyli powstać wewnątrz Układu Słonecznego, a z czasem zostać wyrzucona wskutek interakcji grawitacyjnych z Jowiszem.

Problem jednak w tym, że póki co żadnego takiego obiektu nie udało się zlokalizować. Cała nadzieja zatem w nadchodzących teleskopach kolejnej generacji. Jeżeli tam coś jest, wypadałoby to znaleźć. W przeciwnym razie kolejne lata będziemy mierzyli się z argumentami "nie mogą znaleźć naszej planety, a znajdują przy innej gwieździe. Jaaaasne...", a to naprawdę jest już nudne.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA