Rakieta wspomagająca SLS zalała wzgórze ogniem. Test zakończył się sukcesem
Firma Northrop Grumman przeprowadziła wczoraj statyczny test rakiety wspomagającej na paliwo stałe, która będzie stanowiła element rakiety Space Launch System (SLS).
Silnik rakiety został uruchomiony w środę o 21:05 polskiego czasu i pracował przez nieco ponad dwie minuty.
Test rakiety FSB-1 umożliwi inżynierom ocenę nowych materiałów, procesów i udoskonaleń rakiety wspomagającej, która będzie napędzała rakietę Space Launch System począwszy od czwartego startu SLS zaplanowanego na połowę lat dwudziestych.
Umieszczona na stanowisku testowym, mierząca 47 m długości rakieta wygenerowała 16 000 kN ciągu, czyli 20 proc. więcej niż w przypadku startu promu kosmicznego.
Space Launch System a program misji księżycowych
Segmenty dwóch rakiet wspomagających, które polecą w pierwszym, bezzałogowym locie testowym rakiety SLS dotarły do Centrum Kosmicznego im. Johna F. Kennedy'ego w czerwcu po długiej podróży z fabryki Northrop Grumman w Utah. Ich integracja z rakietą do lotu Artemis 1 będzie możliwa po przeprowadzeniu krytycznego pełnego testu statycznego głównego członu rakiety SLS, który zostanie przeprowadzony jeszcze w tym roku w Centrum Kosmicznym Stennis w Mississippi.
W ramach misji Artemis 1 rakieta SLS wyniesie w przestrzeń kosmiczną statek Orion, który poleci w kierunku Księżyca, okrąży go, a następnie kilka tygodni po starcie powróci na Ziemię. Prawidłowe wykonanie tej misji umożliwi realizację pierwszej załogowej misji zestawu SLS/Orion w 2023 r. W ramach tej misji załoga także okrąży Księżyc.
Dopiero w trakcie trzeciej misji SLS/Orion dojdzie do próby lądowania na południowym biegunie Księżyca w ramach misji Artemis 3.
Nie przegap nowych tekstów. Obserwuj Spider's Web w Google News.