Pytacie, co będzie w Cyberpunk 2077. Odpowiedź to: broń, narkotyki, akty seksualne, trupy, wulgaryzmy, molestowanie seksualne...
Raczej nikt się nie spodziewał, że Cyberpunk 2077 będzie grzeczną produkcją, dozwoloną do sprzedaży również osobom nieletnim. Do Sieci trafiła lista elementów w grze, które są nieodpowiednie dla dzieci. Bardzo, bardzo długa lista.
CD Projekt RED dał już się poznać jako studio dość bezkompromisowe, które nie próbuje zdobyć za wszelką cenę jak najszerszej publiczności dla swoich gier kosztem dojrzałych czy kontrowersyjnych treści. Szacunek dla intelektu pełnoletnich graczy popłacił: gry studia sprzedają się świetnie, a jego ostatnia superprodukcja – Wiedźmin 3 – była mianowana przez liczne prestiżowe gamingowe media na świecie jako jedna z najlepszych gier RPG w historii całego gatunku.
Oczywistym było więc założenie, że Cyberpunk 2077 będzie grą podobnej natury. Wszak sama natura cyberpunkowego nurtu narzuca pewną brutalność i poruszanie dojrzałych i poruszających kontrowersje treści. Przedstawiciele studia również wielokrotnie podkreślali, że nowa gra będzie przeznaczona dla dorosłego odbiorcy. Teraz jednak dowiadujemy się co przekreśliło możliwość sprzedawania gry nieletnim. Lista jest długa. Bardzo długa.
Lista wykroczeń gry Cyberpunk 2077. Produkcja będzie od 18 lat i ma ku temu bardzo wiele powodów.
Zobacz grafikę na Twitterze.
W grze pojawią się broń, narkotyki, przemoc, przestępczość, obelżywy język, akty seksualne, trupy, krew, wulgaryzmy, molestowanie seksualne, prostytucja, okaleczanie, samobójstwa, okrucieństwo a także wiele innych, wyszczególnionych na załączonym powyżej tweecie. Dlaczego tak wiele nieprzyjemnych elementów pojawia się w przeznaczonej na masowy rynek produkcji?
Wynika to chociażby z samego cyberpunkowego nurtu, a więc wizji przyszłości, w której to już nie rządy krajowe, a bezwzględne korporacje kierują losami świata. Ich celem jest poszerzanie władzy i maksymalizacja zysku, a nie zapewnienie bezpieczeństwa i dobrobytu dla ogółu. Nietrudno się domyślić, że w takiej rzeczywistości nadużywanie praw i pospolita przestępczość są bardzo powszechne, w tym w dość ekstremalnych formach.
Cyberpunk 2077 wcieli nas w rolę najemnika, który – w zależności od naszych decyzji – podejmować się będzie mniej lub bardziej wykraczających poza moralność zleceń. Nawet jednak jeśli wybierzemy drogę jak najbliższą standardom etycznym, to i tak nie unikniemy bycia mimowolnymi uczestnikami lub świadkami licznych zbrodni, niejednokrotnie współpracując z przestępczymi klanami. A przecież gracz zawsze może zdecydować wcielić się w rolę drania.
Osobiście mam nadzieję, że nie tylko przemoc, seks i narkotyki będą definiowały dojrzałość Cyberpunka 2077.
Wszak najwybitniejsze dzieła tego nurtu – poza przedstawianiem fascynującej acz przerażającej wizji przyszłości – są niejednokrotnie odkrywczymi i wartymi rozwagi analizami problemów społecznych i kulturowych naszej cywilizacji, zarówno tej dzisiejszej, jak i stojącej przed wyzwaniami jakie pojawią się w kolejnych dekadach i stuleciach. Tyczy się to zarówno gier, jak i książek, seriali i filmów z gatunku cyberpunk.
Na szczęście przeszłe dokonania CD Projekt RED rodzą sporo optymizmu. Wiedźmin 3 był rewelacyjnie rozpisaną grą w kwestii fabularnej, a studio z pewnością jest świadome ogromnej presji, jaka na nim ciąży ze strony fanów. Na dziś wiemy jednak o fabule gry frustrująco bardzo niewiele, a jedyne potwierdzone kontrowersyjne elementy to te dość przyziemne, dające się ocenić przez wyznaczone do tego organizacje. Tak, gra będzie od 18 lat, będzie ociekać seksem i przemocą. Oby również była ciekawa.