Jedz dużo papryczek chilli, prawdopodobnie pożyjesz dłużej
Tak przynajmniej sugerują co najmniej trzy duże, niezależne od siebie badania przeprowadzone na trzech różnych kontynentach. Jakie zalety ma jedzenie na ostro?
Badania te przeprowadzono w Stanach Zjednoczonych, Chinach i we Włoszech. Wszystkie trzy badania wykazały, że regularne spożywanie ostrych potraw, zawierających kapsaicynę, ma bardzo pozytywny wpływ na serce.
Mówiąc konkretniej: cztery ostre posiłki w tygodniu obniżają ryzyko wystąpienia zawału serca o 40 proc.
Jedzenie ostrych papryczek lub innych roślin zawierających kapsaicynę miało też pozytywny wpływ na funkcje układu sercowo-naczyniowego i regulację procesu przemiany materii.
Jest jednak jeden haczyk
Obserwacje ze wszystkich badań się pokrywają, to fakt. Uczeni nadal jednak nie wiedzą, co konkretnie sprawia, że kapsaicyna ma tak pozytywny wpływ na nasz organizm. Niektórzy, bardziej sceptycznie nastawieni naukowcy sugerują, że może nie chodzić tu o samą kapsaicynę, ale o ogólne nawyki żywieniowe.
Ktoś, kto często spożywa tę substancję, może po prostu być fanem zdrowszego, mniej przetworzonego jedzenia i dań opartych na świeżych produktach. Z odpowiedzi udzielanych w ankietach, na których opierało się włoskie badanie, przeprowadzone na grupie 23 tys. osób, nie udało się jednak znaleźć takiej zależności.
Badaczom udało się za to ustalić, że papryczki chili były najczęściej jedzone przez starszych mężczyzn z wyższym wykształceniem. Ostrą dietę preferowały też osoby chore na cukrzycę, borykające się z nadciśnieniem, wysokim poziomem cholesterolu i zwiększonym indeksem masy ciała (BMI). W trakcie włoskiego badania, prowadzonego przez 8 lat, zmarło 1,2 tys. uczestników.
Jak na razie więc zbawienny wpływ kapsaicyny pozostaje zagadką dla naukowców. Trzy duże badania, z trzech różnych kontynentów, prowadzone na ludziach o bardzo różnych przyzwyczajeniach kulinarnych wykazały na razie, że owszem - ostre jedzenie ma pozytywny wpływ na nasz organizm, ale nadal nie wiadomo dlaczego.
Na razie wiemy tylko tyle, że kapsaicyna ma bezpośredni wpływ na neurony w naszym układzie nerwowym, łącząc się z receptorem TRPV1. W medycynie substancja ta stosowana jest zewnętrznie jako środek rozgrzewający nasze stawy i mięśnie (pod postacią maści i plastrów).
Naukowcy z Nottingham University wykazali z kolei, że kapsaicyna pobudza komórki nowotworowe (konkretnie komórki raka prostaty) do apoptozy (samozniszczenia), atakując ich mitochondria. Włoscy naukowcy w wyżej omawianym badaniu stwierdzili z kolei, że u fanów papryczek chili dało się zauważyć mniejszą szansę na wystąpienie chorób nowotworowych, ale statystycznie różnica ta była nieistotna.
Jak często więc bywa w takich przypadkach: żeby ustalić jakieś konkrety, należałoby przeprowadzić dalsze badania. Do tego czasu możecie oczywiście spróbować wzbogacić waszą dietę o nieco więcej ostrzejszych potraw (ale bez przesady!), co prawdopodobnie będzie miało pozytywny skutek na wasz organizm. Ale dlaczego i w jaki sposób? Tego na razie nie wiadomo.