Canal+ będzie kusił Wiedźminem. Rozpoczyna się współpraca z Netfliksem
To świetna wiadomość dla kinomanów. Canal+ łączy siły z Netfliksem.
Jak dowiedział się „Presserwis” współpraca między Canal+ i Netfliksem już niebawem rozpocznie się także w Polsce. Dzięki niej w ramach jednego z pakietów oferowanych przez Canal+ będziemy mogli wykupić dostęp do jednej z najważniejszych platform streamingowowych na świecie.
Zmiany pojawią się prawdopodobnie w przyszłym tygodniu. Wątpię, żeby ta data była przypadkowa.
To małżeństwo z rozsądku, nie z miłości.
Serwisy VOD zdają się w ostatnim czasie mnożyć jak grzyby po deszczu – do zadomowionych już na rynkach Prime Video Amazona, Netfliksa i HBO GO, dołączył niedawno Apple TV+ i Disney+. To spory cios dla bardziej tradycyjnych dostawców treści, którzy muszą znaleźć na siebie nowy pomysł na coraz trudniejszym i coraz bardziej zatłoczonym rynku. Sojusz z Netfliksem może być jednym z pomysłów na przetrwanie tej klęski urodzaju. Pierwszy raz usłyszeliśmy o nim we wrześniu, gdy w świat poszła wiadomość, że firmy we Francji nawiązały ze sobą współpracę.
Jesteśmy bardzo zadowoleni, że możemy współpracować z Netflix, aby zaoferować naszym abonentom najbogatszą ofertę kinową i seriali na rynku. Netflix to światowy standard w swojej dziedzinie, z uznanymi na całym świecie programami. Stanowi to uzupełnienie naszej ogólnej oferty najnowszych kin, najważniejszych wydarzeń sportowych na żywo, światowej klasy seriali, w tym naszych oryginalnych kreacji, oraz umacnia naszą rolę jako agregatora treści i usług – zachwalał już wtedy Maxime Saada, Prezes Zarządu Grupy Canal+.
W grudniu pół Polski będzie chciało mieć Netfliksa.
Canal+ nie mógł wybrać lepszego czasu na wystartowanie z tą współpracą w Polsce. Już za niecały miesiąc, 20 grudnia, zadebiutuje na Netfliksie „Wiedźmin” jedna z najbardziej wyczekiwanych premier serialowych w naszym kraju.
Jestem niemal pewna, że druga połowa grudnia i (co najmniej) początek stycznia w polskim internecie upłynie pod znakiem Białego Wilka. Na stronach, na forach i w mediach społecznościowych zapanuje białe szaleństwo, a internet wypełnią niekończące się kłótnie o obsadę, analizy serialu odcinek po odcinku i długie eseje dotyczące słowiańskości i reprezentacji.